eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeUrlop płatny i bezpłatny › Re: Urlop płatny i bezpłatny
  • Data: 2009-06-04 20:05:43
    Temat: Re: Urlop płatny i bezpłatny
    Od: "Baloo" <b...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Artur" <s...@r...pbz> napisał w wiadomości

    > Mówisz że pracuje od dwóch miesięcy - więc to jego "pierwsza" praca u
    > tego
    > pracodawcy.

    Nie ma takiego pojęcia jak pierwsza praca u danego pracodawcy. Jest
    pierwsza praca w życiu i koniec.
    Jeśli pracownik przedstawił świadectwo pracy z poprzedniej firmy, to nie
    jest to jego pierwsza praca niezależnie od tego, że w nowej firmie pracuje
    istotnie po raz pierwszy.
    Tak więc nie ma tu zastosowania zasada, o której piszesz w dalszej części.
    A więcej tutaj:
    http://www.student.lex.pl/materialy/o_uksw010806.doc

    >> W trzecim miesiącu pracy bierze urlop wypoczynkowy, 10 dni.

    > Aż dziw bierze że to mu zostało zaakceptowane.

    A co w tym dziwnego?

    > Kierownictwo jest bardzo szczodre.
    > Zakładając że ów pracownik posiada prawo do 26 dniowego wymiaru urlopu,
    > po
    > dwóch miesiącach (ukończonych) nabywa prawo do 4,3333 urlopu, czyli
    > zaokrąglając w górę - do 5 dni urlopu.

    Nieprawda. Posiada prawdo do danego mu wymiaru urlopu i ma prawo cały ten
    urlop wykorzystać, jeśli pracodawca wyrazi na to zgodę. Jeśli pracodawca
    zgodził się już wcześniej na udzielenie 10 dni urlopu wypoczynkowego,
    płatnego, to powinien tego urlopu udzielić w takim właśnie wymiarze i
    takiej formie.

    > KP stanowi jasno że urlop "nabywa się" za każdy przepracowany miesiąc w
    > wysokości proporcjonalnej za przepracowany czas.

    Tak, w przypadku pierwszej pracy w życiu.

    >> Podobno już nie ma tak, że dostępna długość urlopu zależy od
    >> przepracowanego u danego pracodawcy okresu [chyba że chodzi o
    >> pierwszą pracę];

    > Możesz wskazać źródło tych rewelacji?

    A Ty możesz wskazać źródło swoich?

    > Wyobraź sobie sytuację żę zatrudniasz po raz pierwszy jakiegoś pracownika
    > który ma nawet staż 20 letni (czyli 26 dni urlopu). Zatrudniasz go od 1
    > lutego więc proporcjonalnie przysługuje mu 24 dni urlopu.

    Jeśli wcześniej już pracował i nabył prawo do urlopu, to jak najbardziej.

    > Facet składa Ci
    > wniosek że od 1 marca chce 24 dni urlopu - za który musisz mu wszak
    > wynagrodzenie, jeżeli mu udzielisz tego urlopu. Jak sądzisz, czy gdyby
    > tak
    > było - nie znalazłaby się grupa cwanych ludzi którzy po prostu by tylko
    > zatrudniali się na kilkanaście dni i składali wnioski o urlop - po czym
    > porzucali pracę.

    Zawsze, w każdej chwili ktoś może porzucić pracę, a pracodawca może ponieść
    z tego tytułu jakieś straty.
    To jest ryzyko prowadzenia biznesu.

    > Powiesz że taka informacja będzie na świadectwie pracy. I
    > co z tego że będzie? Taki cwaniak przedłoży to świadectwo pracy u
    > kolejnego
    > pracodawcy u którego się zatrudni od np. 1 marca?

    I tutaj już nie dostanie żadnego urlopu, ponieważ cały dotychczasowy
    wykorzystał.

    > I znowu manewr z
    > wykorzystaniem urlopu i porzucenie pracy ... kumasz mechanizm?

    Ja nie kumam :)

    > Nic mu nie odmówiono. Niech cieszy się że i tak dostał, jak to określiłeś
    > "awansem" te kilak dni urlopu.

    Żadnym awansem. Należą mu się jak psu buda i tyle.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1