eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeczy kobiety odkładają posiadanie dziecka?Re: czy kobiety odkładają posiadanie dziecka?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: " leszek" <s...@W...gazeta.pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: czy kobiety odkładają posiadanie dziecka?
    Date: Tue, 29 May 2007 18:48:58 +0000 (UTC)
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 70
    Message-ID: <f3hsip$cg1$1@inews.gazeta.pl>
    References: <f3h2sv$8f4$1@inews.gazeta.pl> <f3hpc5$1enf$1@opal.icpnet.pl>
    NNTP-Posting-Host: abmo46.neoplus.adsl.tpnet.pl
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1180464538 12801 172.20.26.243 (29 May 2007 18:48:58 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 29 May 2007 18:48:58 +0000 (UTC)
    X-User: sb.leszek
    X-Forwarded-For: 172.20.6.165
    X-Remote-IP: abmo46.neoplus.adsl.tpnet.pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:207280
    [ ukryj nagłówki ]

    Any User <t...@t...pl> napisał(a):

    > > Jestem zaciekawiona kwestią czy kobiety (Wy drogie Panie) odkładają posiadani
    > e
    > > dziecka w obawie przed utratą pracy?
    > > Będę bardzo zobowiązana za wszystkie odpowiedzi.
    >
    > To ja się wypowiem z pozycji przedstawiciela kadry kierowniczej (Poznań,
    > firma powyżej 1000 osób).
    >
    > Kobiety nie są w żaden sposób dyskryminowane. Istnieje natomiast prosty
    > układ pomiędzy pracodawcą, a pracownikiem: pracownik pracuje, a
    > pracodawca mu za to płaci. Warte podkreślenia jest tu stwierdzenie
    > "pracownik pracuje".
    >
    > Otóż jeśli kobieta jest w ciąży, to przynajmniej w jej części _nie_
    > pracuje. I tu pojawia się pewien dysonans pomiędzy wspomnianym już
    > prostym układem pomiędzy pracodawcą i pracownikiem (będącym jednak
    > często teorią), a sytuacją faktyczną, gdy kobieta nie pracuje, a
    > pracodawca musi jej i tak płacić.
    >
    > Niestety polskie prawo jest nieelastyczne i uniemożliwia pracodawcy
    > jakiekolwiek działania wobec ciężarnej kobiety, przez co niektórzy
    > pracodawcy rzeczywiście posuwają się do pewnej formy dyskryminacji
    > kobiet, jaką jest szukanie haka i zwalnianie dyscyplinarne już po
    > porodzie, niejako "ku przestrodze" dla innych pracowniczek.
    >
    > Nasuwającym się naturalnie wnioskiem jest więc konieczność takiego
    > uelastycznienia prawa pracy, aby doprowadzić do sytuacji, w której ciąża
    > pracowniczki nic pracodawcę nie kosztuje. Możliwości jest kilka.
    > Pierwszą z nich jest rozwiązanie umowy o pracę z powodu ustania
    > możliwości świadczenia pracy przez pracownicę - aczkolwiek jest to
    > rozwiązanie dość drastyczne i satysfakcjonujące tylko jedną ze stron.
    >
    > Dobrym pomysłem byłoby więc wprowadzenie w prawie pracy możliwości
    > czasowego rozwiązania umowy o pracę z klauzulą konieczności zawarcia
    > nowej umowy o podobnych "parametrach" w momencie, gdy kobieta będzie
    > ponownie zdolna do nawiązania wspomnianego już prostego układu pomiędzy
    > pracodawcą i pracownikiem.
    >
    > Należy nadmienić, że półśrodki w rodzaju zwolnień lekarskich płatnych
    > przez ZUS nie rozwiązują w stopniu całkowitym problemu naruszenia przez
    > pracownicę wspomnianego już układu, gdyż ZUS pokrywa jedynie bieżącą
    > pensję za okres niezdolności do pracy, podczas gdy pracownica nadal
    > tworzy swoją obecnością różnego rodzaju koszty, związane z księgowością,
    > oraz odrębnymi przepisami, pod które podlega pracodawca, a które mogą
    > różnicować wielkość opłat pobieranych od pracodawcy w zależności od
    > wielkości i struktury zatrudnienia - przykładem jest tu choćby PFRON.
    > Należy również zauważyć, że niezależnie od kosztów zewnętrznych, trwała
    > nieobecność pracownicy stanowiącej element zespołu wewnątrz firmy,
    > zaburza ustaloną hierarhię i podział bieżących zadań, co również kończy
    > się pośrednio zwiększeniem kosztów.
    >
    > Uwidocznione powyżej fakty skłaniają więc do przedefiniowania pytania o
    > dyskryminację kobiet (pracownic) na rzecz dyskryminacji pracodawców.
    >
    >

    Bardzo przekonująco to ująłeś, ale mógłbyś jeszcze dodać (jako przedstawiciel
    kadry kierowniczej) z czego ta kobieta będzie żyła, jeśli rozwiążesz z nią
    umowę o pracę lub zredukujesz jej pensję do poziomu odpowiadającego
    wykonywanej przez nią pracy, ma kraść czy pójść z kapeluszem pod kościół.
    Raczej jej możliwoście zarobkowe są zerowe, zaś na dodatek musi wyżywić nie
    tylko siebie, ale także dziecko, więc dwie osoby.

    Z niecierpliwością oczekuję na twoją odpowiedź.


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1