-
Data: 2007-06-25 16:52:02
Temat: Re: Parametry biologiczne człowieka - ambitne zagadnienie
Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Lukasz Sczygiel napisał(a):
>>> Nie probowalem analizowac AU. Sadze ze jest nieglupim ale pokreconym
>>> czlowiekiem. Co ciekawe przychodzi na grupe pytac wiec uwaza ze tu jest jakas
>>> madrosc. Z drugiej strony slabo reaguje na takie analizy wiec jego samoocena nie
>>> moze byc taka beznadziejna.
>> Może być i (znów domysł) raczej jest. Zaprzeczanie to cudowny mechanizm
>> obronny - wystarczy uznać nas za stado baranów. Jaką wartość ma wówczas
>> nasz feedback?
>>
> Czy dobrze sie barany hoduja? :)
> Jak slipka maja wesole to znaczy ze zabite beda smaczne:).
Bardziej: Łukasz albo Maciek, choć może i czasem napiszą coś z sensem,
to jednak są baranami, więc ich krytyką nie ma co się przejmować.
>>> Ciekawy jest. I tak jak Uriah, niebezpieczny.
>> Niebezpieczny? Ja myślę, że to takie fasadowe niebezpieczeństwo - na
>> zasadzie: "na grupie jestem twardzielem i mam niezłomne przekonania. W
>> pracy, zwłaszcza przełożeni, lecz nie tylko, robią ze mną co chcą".
>>
> No Uriah tez dawal soba ruszac na wszystkie strony ale jednoczesnie chomikowal
> sobie pewne sprawy, tak ze pozniej jego "zwierzchnicy" mieli duuuzy problem.
Przepraszam, po namyśle nie będę więcej pisał o AU nie do AU. Taką
miałem od zawsze zasadę, że nie wydaję opinii o osobie, bez obecności
tej osoby. Więc choć AU widzi nasz wątek, być może go czyta, to jednak
rozmawiamy o nim, nie z nim. Złamałem tą swoją zasadę, lecz chciałbym
jednak do niej wrócić.
O Uriah chętnie moge podyskutować :)
> :). Podobnie w przypadkach o ktorych pisalem tyle ze tam raczej nie bylo mowy o
> awansie i ludzie byli przyjmowani do pracy bez szczegolnej rekrutacji, na
> zasadzie: "umiesz stac przy tasmie? tak? to pracuj". Ciebie to pewnie razi ale
> kiedy potrzebujesz 50-100 osob i juz masz dobrego kierownika to robotnikow nie
> wybiera sie z namaszczeniem tylko jak leci.
Nie razi mnie to. Jeśli zakład nie przewidywał żadnych planów
rozwojowych względem pracowników to i nie było sensu rekrutować "z
namaszczeniem". Problemem dla mnie są firmy, które układają ścieżki
rozwoju a rekrutują jak leci. Potem się dziwią, że świetny robotnik jest
fatalnym brygadzistą.
> A dzieki temu ze sa trybikami to
> latwo ich zmienic z dnia na dzien.
No to już mnie razi. Pamiętam taki przypadek ze szkolenia: po pierwszym
dniu cala grupa popiła. Wszyscy. Nastepnego dnia, choć chwiejni, wszyscy
zjawili się na szkoleniu. Wszyscy, prócz jednego, który był alkoholikiem
(nie pijącym od jakiegoś czasu) i na firmowej imprezie wypił to jedno
piwo za dużo (czyli pierwsze piwo, bo potem już pooooszłoooo).
Wpadłem w strach. Chcąc, niechcąc kadrom trzeba bylo złożyć raport z
obecności i wytłumaczyć, dlaczego jeden z uczesników nie otrzymał
certyfikatu. Bałem się, że facet wyleci. Z drugiej strony tuszowanie
czyichś wpadek po alkoholu to najlepszy sposób, by człowiekowi pozwolić
popaść w alkoholizm. No i lojalność względem klienta i zasady grupy to
nie pies. Złożyłem raport. I co zrobiły kadry? Jako, że nie była to
pierwsza taka sytuacja, zdegradowały gościa. A potem... przeniosły na
produkcję na zmianę jego żony, by ta miała go na oku, by po pracy nie
poszedł na to jedno - fatalne - pierwsze w alkoholizmie i ostatnie w
trzeźwym życiu piwko. Do dziś nie mogę wyjść z podziwu a kierowniczkę HR
tej firmy jestem gotow calować po nogach. A facet w gruncie rzeczy w
firmie był trybikiem. Mimo to, nikt go w dołku nie zostawił.
> I w tym ujeciu pisalem o "don juanach" w takie miejsca trafiaja ludzie ktorzy
> moga albo miec problemy, albo miec motywacje do zarabiania i byc nieuczciwi,
> albo nie miec motywacji do pracy (bo powodzi im sie tak ze im starczy) ale sa
> uczciwi bo pracuja moze nie na 100% swoich mozliwosci ale na 80-90%, co moim
> zdaniem, jest ok.
80 - 9-% jest ok. Nawet 30% jest ok, jesli firma godzi się na to,
rekrutuje ze świadomością, że zatrudnia takich ludzi i wymaga właśnie
30% a nie 100%. W przeciwnym przypadku jest tak, jakby firma kupiła
sobie psa i wściekała się, ze szczeka. Szczekanie jest w jego naturze a
firma mogła sobie kupić chomika. :)
>>>>> Jednak czesciej widze ludzi ktorzy wiecej mysla jak
>>>>> zakombinowac i sie nie urobic niez jak zrobic dobrze.
>>>> Może to znów brak motywacji? :)
>>> Ale motywacji do czego?
>>> Do zarobienia pieniedzy czy do pracy?
>> Motywacji do pracy. I do zarobienia pieniędzy w sumie też. Ktoś, kto
>> pracuje na odwal za 10 zł (bo jak zrobi dobrze to też dostanie 10 zł) ma
>> alternatywę: pójść do pracy, gdzie za dobrą pracę dostanie 15 zł.
> Ok. Ale sa tez tacy ktorym wszystko jedno czy 10 za byle co czy 15 za dobra
> prace bo tam gdzie pracuja za 10zl moga sobie pogadac, odpoczac przed pojsciem
> do domu. Chyba nie trzeba daleko szukac: urzednik siakis, niektorzy
> nauczyciele... Motywacje maja bo przychodza codzien przez np. 25lat. Uczciwi tez
> moga byc ale zmieniac pracy im sie nie chce.
Czyli jednak brakuje motywacji - przynajmniej do zmiany pracy.
> Moga tez byc nieuczciwi bo
> przychodza nic nie robia tak urzednicy jak i nauczyciele a motywacje zeby dostac
> kase maja wiec poswiecaja energie na to aby taki stan utrzymac.
Przypomina mi się tutaj jedna przemocowa budżetowa firma z Katowic,
powstała po to, by pomagać biednym, bezrobotnym etc. Wielu pracowników
nic nie robiło. I nie dziwię im się, bo sposób, w jaki nimi zarządzano
wołal o pomstę do nieba. Emerytowana już pani dyrektor miała kilka spraw
w sądzie pracy w swojej karierze. I tak sobie myślę, że człowiek to nie
automat, który bez względu na ilość spadających na grzbiet kijów zawsze
wygrzebie z siebie chęć do pracy. Nie winiłbym pracowników za ich
stagnację i brak motywacji. Jeśli już to tylko jedną osobę - ową dyrektorkę.
>> Znowu wchodzimy w obszar demotywacji i, tym razem, myślenia
>> roszczeniowego - jeśli narzekają, że gdzieś indziej mają lepiej, to
>> czemu ich tam jeszcze nie ma?
> Do niedawna wyjazd za granice byl utrudniony. Wielu zapuscilo korzenie i teraz
> narzekaja ze im zle ale za granica nie zarobili by tyle zeby bylo warto rozrywac
> rodzine lub zaczynac tam wszystko od nowa.
Rozmawiałem kiedyś z Niemcem osiadłym w Hiszpanii o polskich emigrantach
(poznałem ich zupełnie przypadkowo - z parkującego samochodu doleciał
polski hip-hip). Narzekali strasznie - na warunki pracy, na
Katalończyków, na wszystko. Niemiec tylko się uśmiechnął i powiedział,
że to syndrom emogranta. Ze daleko od domu marzenia o emigracyjnym
eldorado często nie wytrzymują starcia z rzeczywistością i że tak
naprawdę ich narzekanie to taki "syndrom emigranta" - człowieka
przekorzenionego, który nie potrafi odnaleźć się w nowej rzeczywistości.
Brakuje mu ogórków kiszonych, swojskiej biesiady i cytatów z Misia.
Dlatego narzeka na wszystko, winą obarczając "tych cholernych
Katalończyków (Szwedów, Amerykanów itd.)"
> Badales kiedys spolecznosci z opolskiego? Tam masa ludzi jezdzi na 5-12
> tygodniowe Roboty do niemiec, holandii. Tez mi sie zdazalo i naprawde ciekawe
> sprawy widzialem:)
Nie badałem. Jakie sprawy widziałeś?
> PS.
> Dzwoniles wczoraj wieczorem do trojki?
To już wyjaśniliśmy :)
Pozdrawiam
Maciek
--
Kochana Mary!
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
Tęsknię za Tobą tragicznie
A.T.Tappman, kapelan Armii Stanów Zjednoczonych
Następne wpisy z tego wątku
- 26.06.07 12:20 Lukasz Sczygiel
- 28.06.07 08:30 Maciek Sobczyk
- 28.06.07 09:16 Any User
- 28.06.07 09:58 Maciek Sobczyk
- 28.06.07 10:20 Any User
- 28.06.07 10:48 Lukasz Sczygiel
- 28.06.07 11:15 Lukasz Sczygiel
- 29.06.07 08:49 Maciek Sobczyk
- 29.06.07 08:55 Maciek Sobczyk
- 29.06.07 09:12 Any User
- 29.06.07 12:35 Lukasz Sczygiel
- 29.06.07 12:48 Immona
- 29.06.07 13:13 Immona
- 29.06.07 13:17 Maciek Sobczyk
- 29.06.07 13:24 Maciek Sobczyk
Najnowsze wątki z tej grupy
- Pedalskie ogłoszenia na rządowej s. WWW oferty.praca.gov.pl:443
- Nauka i Praca Programisty C++ w III Rzeczy (pospolitej)
- Ile powinien trwać tydzień pracy?
- Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
- is it live this group at news.icm.edu.pl
- praca 12/24
- 5 minut przerwy przy komputerze
- raczej już nigdy nie będę pracował w Polsce
- Stanowiska sztucznie tworzone
- Re: SOLUTIONS MANUAL: Optical Properties of Solids 2nd Ed by Mark Fox
- zapłata
- Re: Cwana cwaniurka czyli niemieccy oszuści.
- Re: Cwana cwaniurka czyli niemieccy oszuści.
- Jawność zarobków wszystkich
- rozmówki przy wódeczce...
Najnowsze wątki
- 2025-02-25 Warszawa => Analityk Biznesowo-Systemowy <=
- 2025-02-25 Warszawa => SQL Developer <=
- 2025-02-25 Kraków => DevOps Engineer (Junior/Regular) <=
- 2025-02-25 Kraków => Front-end Developer <=
- 2025-02-24 Białystok => System Architect (Java background) <=
- 2025-02-24 Białystok => System Architect (background deweloperski w Java) <=
- 2025-02-24 Białystok => Solution Architect (Java background) <=
- 2025-02-24 Warszawa => Data Engineer (Tech Leader) <=
- 2025-02-24 Gliwice => Business Development Manager - Dział Sieci i Bezpieczeńst
- 2025-02-24 Gliwice => Ekspert IT (obszar systemów sieciowych) <=
- 2025-02-24 Gliwice => IT Expert (Network Systems area) <=
- 2025-02-24 Warszawa => International Freight Forwarder <=
- 2025-02-24 Mińsk Mazowiecki => Area Sales Manager OZE <=
- 2025-02-24 Wrocław => Konsultant wdrożeniowy Comarch XL/Optima (Księgowość i
- 2025-02-24 Katowice => Regionalny Kierownik Sprzedaży (OZE) <=