eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeUmowa o zakazie konkurencji + NDA - problem [nieco długie]Re: Umowa o zakazie konkurencji + NDA - problem [nieco długie]
  • Data: 2007-09-06 06:24:48
    Temat: Re: Umowa o zakazie konkurencji + NDA - problem [nieco długie]
    Od: "PioPio" <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Tu chodzi o zakaz konkurencji *po* ustaniu stosunku pracy. Z tym w
    > trakcie mogę się zgodzić. Jak rozumiem pracodawca ma mi płacić xx%
    > wynagrodzenia, a ja sobie mogę robić u konkurencji za xxxx PLN (np.
    > pisać panele administracyjne) i póki on mi nie udowodni, że z tego
    > tytułu poniósł konkretne straty to nic mu do tego? I dostaję xxxx PLN +
    > xx% poprzedniego wynagrodzenia?

    Nie nie, umowa o zakazie konkurencji może dotyczyć sytuacji po ustaniu
    stosunku pracy. Mając podpisaną umowę o pracę chyba domyślnie nie powinieneś
    pracodawcy bo to podpada pod kodeks karny.
    Dyskutujemy tylko i wyłącznie o okresie po ustaniu stosunku pracy.


    > Czyli normalna sprawa o straty.

    To nie jest normalna sprawa o straty. To jest rozprawa przed Sądem Pracy.

    Ja nie zamierzam nic kombinować, w
    > umowie nie ma też kwoty odszkodowania określonej i w sumie i tak ta
    > kwota jest bez znaczenia. Tu chodzi o to, że podpisuję, że nie będę
    > przez xx miesięcy pracował w firmie prowadzącej działalność
    > konkurencyjną wobec obecnej.
    > Działalność konkurencyjną w szkicu zdefiniował jako:
    > "Przez konkurencyjną względem Pracodawcy działalność gospodarczą rozumie
    > się wszelką działalność gospodarczą obejmującą którykolwiek z rodzajów
    > działalności stanowiących przedmiot działalności gospodarczej
    > wykonywanej przez Pracodawcę."
    > Czyli praktycznie wylatuję z zawodu, a nawet gorzej.

    Jest to dokładnie taki sam przykład o którym było poniżej. Moje uwagi:
    1. Jeśli nie ma kwoty odszkodowania to jakie ma zabezpieczenie twój
    pracodawca, że nie spowodujesz u niego żadnych szkód. Według mnie żadne a do
    tego nie będzie mógł nic od ciebie wyciągnąć na podstawie tak zawartej
    umowy. Umowy o zakazie konkurencji podpisuje się wtedy, kiedy nie chcesz aby
    twój pracownik zabrał ze sobą wiedzy, umiejętności które nabył u ciebie do
    konkurencji a w przypadku gdy to zrobi żeby poniósł z tego tytułu karę.
    2. Co grozi ci w przypadku gdy takowy zakaz złamiesz - twój były pracodawca
    opluje cię jadem plugawych wyzwisk i tyle. Chce was wziąć na "Słowo humoru"
    czy jak.
    3. Nawet jeśli zapisze w umowie o zakazie konkurencji cały zakres swojej
    działalności a może tego być od zarąbania i jeszcze troche to i tak prowadzi
    jakąś działalność podstawową a reszta to są tylko nic nie znaczące zapiski.
    Przykład - ma zapisane że tworzy strony www a jeszcze nigdy takowej nie
    stworzył i nie zarobił ani nie zamierza zarabiac na tym a ty odszdłeś do
    konkurencji która własnie tworzy takie strony. Na podstawie zapisu w swojej
    działalności nie może rządać od ciebie odszkodowania. Musi udowodnić, że
    poniósł z tego tytułu straty.

    No, ale to problem bojących się. Sęk w tym, że ja nie chcę być ograniczony.

    Jeśli nie masz zamiaru wynieść portfela zamówień, technologii albo czegoś co
    spowoduje ogromne straty twojego pracodawcy nie masz się czego bać.



    > Ale ona nie wykonywała pracy bezpośrednio u konkurencji (w handlu
    > kosmetykami) więc strat udowodnić nie miał zasadniczo szans.
    > Ja natomiast mam taką specyfikę zawodu, że gdzie bym nie poszedł, to
    > jest to "podmiot prowadzący co najmniej jeden z rodzajów działalności
    > stanowiących przedmiot działalności gospodarczej wykonywanej przez
    > Pracodawcę".
    > Czyli kaplica.

    Taki zapisek może sobie w buty wsadzić. To musi być firma, która zajmuje się
    dokładnie tym czym zajmuje się twój pracodawca. Popatrz gdzieś wyżej już to
    opisałem. Nie ma znaczenia jaką dziąłalność ma zapisaną w wypisie KRS czy
    wpisie do ewidencji. Liczy się tylko to co faktycznie wykonuje, chyba, że
    zajmuje się wszystkim po trochu ale w to mi się jakoś nie chce wierzyć.
    >
    > Czy aby na pewno? To w ogóle jest zdrada tajemnicy firmy i nie wiem czy
    > i bez takiego zakazu konkurencji nie byłoby to ścigane. Nie wiem.
    > A jak nic nie chcę wynosić, ale robić podobne rzeczy w podobnej firmie
    > tyle że nie mam zamiaru ujawniać tajemnic firmy poprzedniej?

    Bez zakazu konkurencji te z może być ścigane ale z powództwa cywilnego i
    jest o wiele trudniejszy do udowodnienia bezpośrendi związek i osoba winna.
    Chyba że rozmawiamy o kradzieży ale to jest inna bajka.
    To, że nauczysz się czegoś i przeniesiesz się do innej konkurencyjnej firmy
    nie jest karane bo niby w jaki sposób udowodnić, że pracując w danej firmie
    czegoś tam się nauczyłeś. Jełśi masz podpisany zakaz konkurencji nie wolno
    ci wykorzystywać tego w taki sposób aby narazić na straty swojego dawnego
    pracodawcę.
    Według mnnie to możesz spokojnie podpisywać taki zakaz konkurencji bo jest
    on do niczego. Może pracodawca nie do końca się orientuje ale w przypadku
    gdy nie ma kwoty odszkodowania w zasadzie może dochodzić tylko tego, żeby
    sąd uznał że jesteś "kłamczuszkiem" i go oszukałeś a on na tym stracił dużo
    kasy.
    Pozdrawiam
    AS

    > chester


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1