eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeRekrutacja - testy psychologiczneRe: Rekrutacja - testy psychologiczne
  • Data: 2005-08-24 08:45:49
    Temat: Re: Rekrutacja - testy psychologiczne
    Od: Kira <c...@-...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Re to: Maciek Sobczyk [Wed, 24 Aug 2005 10:30:32 +0200]:


    > Wątki wątkami, ale można kandydatowi zrobić krzywdę, np.
    > nadszarpnąć już i tak zbyt niskie poczucie własnej wartości.

    No nie o watki same w sobie mi idzie, tylko o emocje ktore te
    watki wywolaja. Proba obrony samego siebie, dowartosciowania?
    Nie wiem. Ale cos mi mowi, ze pozytywne emocje to to nie beda.

    > I o to chodzi! Dzięki za komplement (spec ;)

    A nie ma sprawy ;) Przyjemnie sie rozmawia z lepszymi od siebie
    w jakiejs dziedzinie, sporo ciekawych rzeczy mozna sie dowiedziec
    -- no i troche przestawic punkt widzenia.

    > i za genialnie lapidarną pointe - "nie kazda wiedza dla
    > kazdego jest absolutnie pozytywna".

    Ja faktycznie czasami o tym zapominam. Swoje wady i zalety znam
    wydaje mi sie dosc dobrze i potrafie w jakims stopniu ich 'uzyc'
    na codzien. Prosty przyklad, bez bicia sie przyznaje: jestem
    leniwa jak cholera i mam zdecydowanie przerosniete EGO ;) I tak,
    to sa to potezne wady. Ale z nimi tez idzie cos zrobic. Mi np.
    z ich miksu wyszedl taki drobny szantazyk dla nich wlasnie:
    - chcesz sie moc opierniczac?
    - no chce
    - i co, na kogos bedziesz zasuwac?
    - a w zyciu!
    - no wlasnie, to jazda do tworczej roboty teraz, to sie potem
    bedziemy opierniczac.
    ;)

    ALE:

    Gdyby mi ktos pare lat temu powiedzial "ty, ale ty len jestes!"
    to bylabym wsciekla i skupila sie na udowadnianiu mu, ze wcale
    bo nie :> -- co z kolei byloby efektem tego zdziczalego EGO...
    Bo to po proastu bylby zly moment na taka informacje i tyle. A
    domyslam sie, ze psycholog w HR ma inne zajecia, niz prowadzenie
    psychoanalizy kazdego kandydata.

    Chociaz, tak szczerze mowiac, to ja w ogole nie widze psychologa
    na stanowisku HRa. Psycholog to dla mnie jednak nadal bardziej
    lekarz jest, i ja chce moc mu w jakims stopniu zaufac -- a temu,
    ktory swojej wiedzy uzywa do wlazenia mi w glowe i przekazywania
    znalezionych tam informacji innym, to sie ciezko ufa. Malo tego,
    wydaje mi sie, ze ich sie nawet mozna bac albo wrecz nie lubic.
    Dla mnie prywatnie psycholog-HRowiec to jednak pewna degradacja
    zawodowa dla tegoz psychologa. Opinia, rzecz jasna, prywatna...


    Kira

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1