eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjePraca państwowa czy prywatna - rozważaniaRe: Praca państwowa czy prywatna - rozważania
  • Data: 2009-03-18 07:11:43
    Temat: Re: Praca państwowa czy prywatna - rozważania
    Od: "RomperStomper" <R...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    >> Ja się nie stosuję do takich schematów w celu uzyskania profitów nie
    >> potrafię tego powiedzieć.
    >
    > Raczej błędnie mniemasz, że stosowanie się do pewnych schematów prowadzi
    > do
    > uzyskania profitów, co prowadzi Cię do błędnego wniosku, że wystarczy
    > tylko
    > odnaleźć odpowiedni schemat. Na obecnym poziomie ogólności można równie
    > dobrze zaproponować schemat: zarób mnóstwo kasy a później tylko pomału ją
    > wydawaj. To, że akurat w Twojej firmie jakiś dupowłaz przesuwa się do
    > przodu
    > nie oznacza, że jest to jakaś uniwersalna recepta. Tak naprawdę nie
    > oznacza
    > nawet, że Ty w jego roli miałbyś podobne wyniki. I zupełnie nie pozwala
    > określić jak ów pracownik per saldo na tym wyjdzie za parę(naście) lat.
    >
    Nie stosuję się do tego typu schematów jak już powiedziałem z prostej
    przyczyny, mam godność,o której wiekszość ludzi zapomina. Nie mam zwyczaju w
    ciągu 8 godzin pracy wydeptywać sobie ścieżek do upragnionego raju na
    stanowisku wyższym niż do tej pory, tylko z tego względu, że na niczym się
    nie znam i strach przed redukcja popycha mnie do tego działania. Nie mam
    zwyczaju opowiadać potem wśród gawiedzi jak to zdobylem świat ogniem i
    mieczem a tak naprawde wślizgnełem się jak glizda tylnymi drzwiami. Zresztą
    każdy wybiera swój sposób, dla mnie to żałość. I proszę mi nie mówić o
    obiektywnym spojrzeniu na problem, Pan Panie Entroper sam wybierasz jakim
    schematem dojdzesz do celu i Pan będziesz za to zbierać żniwa wcześniej czy
    później. Są jednak osoby, mało ich, którzy aby zrealizować to co zamierzają
    uczą się po nocach a potem chodzą do pracy na 8 godzin i po kilku latach
    takiego działania uzyskują profity. Piszę o tym, że są ludzie i taborety.
    Nie wiem jak mogę się jaśniej wyrazić. Nie mam do czynienia z jednym
    "dupowłazem" w pracy, jest tego typu ludzi multum, jak już napisałem na
    początku mojej wypowiedzi, zauważyłem, że w "firmie" państwowej jest taki
    schemat pracy. Taki schemat behawioralny. Jedni się układają inni nad tym
    myslą, i czują, że coś nie tak.Właśnie w dobie wszechobecnego(
    rozdmuchanego, gazetowego) kryzysu, kiedy się mówi dużo i głośno na temat
    wydajności instytucji no i "firm" państwowych. W których zwalnia się na
    pokaz masę ludzi.

    pozdr.
    RS


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1