eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeplaca minimalna a budzet panstwaRe: placa minimalna a budzet panstwa
  • Data: 2007-09-14 19:22:13
    Temat: Re: placa minimalna a budzet panstwa
    Od: sz <s...@b...no> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Jotte wrote:
    [...]
    >> ale skoro mowimy o paleniu (albo zapinaniu pasow) - tutaj chyba nie
    >> zwiekszam ryzyka innych osob?
    > Z paleniem, to zależy gdzie palisz. Na pewno słuszny jest zakaz palenia
    > w pomieszczeniach, w których niepalący mają takie samo prawo przebywać
    > jak i ty. W barze, restauracji, w pokoju w pracy itp. bo niby dlaczego
    > ktoś ma to wdychać? Kultura nakazywałaby nie smrodzić i nie szkodzić
    [...]

    twoj argument jest rownie dobry jak ten, ze czlowiek przychodzi na
    koncert i domaga sie zeby natychmiast przestali grac bo on lubi cisze.
    no i faktycznie, jest to miejsce publiczne, a jak wiadomo halas jest
    szkodliwy dla zdrowia.
    i tak jak w analogii palacy+niepalacy, to ten halasujacy musi sie
    dostosowac bo cichy nie szkodzi temu drugiemu.

    skad bierze sie ten absurd?
    zapominasz ze restauracja jest czyjas wlasnoscia.
    na ulicy, w urzedzie czy w innym miejscu wspolnym przepisy ograniczajace
    swobode niektorych zachowan sa uzasadnione ale nie na terenie prywatnym.



    >> slyszalem to haslo ale nie widze w nim sensu. koniecznosc to sytuacja
    >> gdzie jest jedno wyjscie wiec nie ma tam juz miejsca na wolnosc.
    >> o co chodzi? (czy to czasem nie jakis klasyk marksizmu powiedzial?)
    > Nie, on to tylko powtórzył. Autorstwo przypisuje się, o ile dobrze
    > pamiętam, Heglowi.
    > A chodzi mniej więcej o to, że jak coś musisz, to się czujesz zniewolony
    > (pozbawiony wolności) i to rodzi dyskomfort. Ale jeśli sobie uświadomisz
    > i zrozumiesz (względnie ktoś to zrobi za ciebie dlaczego tak musi być,
    > to jest ci lżej, godzisz się z tym i jakoś leci. ;)

    aha, dzieki.

    czyli to po prostu mantra której zadaniem jest zniechęcenie obywateli do
    wolności (w szczytnym celu stworzenia idealnego spoleczenstwa) ;)

    teraz sobie przypominam ze w orwellu tez bylo cos podobnego:
    "Wojna to pokój. Wolność to niewola. Ignorancja to siła."


    >> palenie na przystanku - zgoda, bo zmusza innych do wdychania dymu.
    >> palenie w restauracji - nic z tego, oni sami przyszli do restauracji
    >> dla palacych bo tego chcieli.
    > A na przystanek musieli?

    komunikacja miejska jako wlasnosc wspolna powinna byc dostepna bez
    dodatkowych utrudnien, tak samo jak swobodne poruszanie sie po ulicach.
    i gdyby gmina byla wlascicielem sklepu albo restauracji to w tych
    miejscach moze wprowadzac zakazy.


    > Restauracja to przykład może efektowny, ale mylny. Nikogo nie dziwi

    nie taki mylny, bo "kazdy polak po jedzeniu mysli o paleniu" :-)


    > zakaz palenia w sklepie, w kinie, w teatrze itp. miejscach, do których
    > idzie się z własnej woli.
    > Widziałeś gdzieś muzeum dla palących? ;)

    ale czy na pewno to jest argument popierajacy twoja strone?
    to raczej dowodzi ze w miejscach gdzie jest to uzasadnione WLASCICIEL
    wprowadzi zakaz taki jak uzna za stosowny (z powodu gustow klientow,
    ochrony przeciwpozarowej, kosztow corocznego malowania scian, itp).

    i jestem przekonany ze istnieje muzeum dla palacych, zapewne jakies
    muzeum tytoniu albo cygar skierowane do specyficznej grupy
    odwiedzajacych ;-)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1