eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjejak ominąć ograniczenia w dostepie do poczty w pracy? › Re: jak ominąć ograniczenia w dostepie do poczty w pracy?
  • Data: 2006-10-07 10:16:18
    Temat: Re: jak ominąć ograniczenia w dostepie do poczty w pracy?
    Od: Immona <c...@n...gmailu> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Kira wrote:
    > Re to: Any User [Fri, 6 Oct 2006 21:06:50 +0200]:
    >
    >
    >>Większość pracowników fizycznych nie przyzna się w takiej sytuacji
    >>do wykonania zadań i nie poprosi o następne, tylko pozostały czas
    >>zwyczajnie defrauduje.
    >
    >
    > I słusznie. Przy okazji pisania jednego artykułu, "zatrudniłam się"
    > kiedyś w spożywczaku. Takim ni to market ni to sklepik, coś pomiędzy
    > jeśli o wielkość chodzi. I tam faktycznie, pomiędzy jednym a drugim
    > czymśtam do zrobienia chwili przerwy nie było. Po sześciu godzinach
    > wysiadłam totalnie, na drugi dzień już nie przyszłam. Nikt normalny
    > nie wytrzyma zapieprzu non-stop moim zdaniem, nawet przy tej pracy
    > czysto fizycznej. Efektywność w połowie dnia mniej więcej leciała
    > na łeb na szyję, i pod koniec panienki snuły się i udawały że coś
    > robią żeby tylko mieć chwilę świętego spokoju.
    > IMO lepiej jednak te 5 minut luzu od czasu do czasu zostawić, praca
    > wtedy mniej wykańcza i faktycznie, da się cały dzień.
    >

    Polecam "Nickel and Dimed" Barbary Ehrenreich. Strasznie lewacka
    ksiazka, jesli chodzi o komentarz, ale bazowa tresc jest interesujaca -
    autorka, z amerykanskiej klasy sredniej, zatrudnila sie w kilku pracach
    typu "najgorsze i najnizej platne" i to opisala. Jej opis jest na tyle
    realistyczny, ze mozna dojsc do zupelnie innych wnioskow, niz chciala
    autorka. Otoz w pracach, ktore sa nisko platne, niewykwalifikowane,
    nieprzyjemne i bez perspektyw istnieje "walka klas" - pracownicy staraja
    sie dac z siebie najmniej, jak moga bez utraty pracy i "zamordyzm"
    wydaje sie konieczna strategia. Tyle, ze to dotyczy ludzi bez ambicji
    zwiazanych z kariera, malo wydolnych intelektualnie itp. Gdyby Any User
    pisal to wszystko, co pisze, w odniesieniu do zarzadzania szeregowymi
    pracownikami np. supermarketu czy innej "tepej" pracy, nie dziwilabym
    sie tak bardzo. Ale IT - nawet, jak mowimy o najnizszych stanowiskach
    typu helpdesk czy dlubanie czegos w PHP - to dziedzina, w ktora sie
    wchodzi ze szczerego zainteresowania i ktora wymaga jakichs zdolnosci
    intelektualnych. Ludzie, ktorzy maja jakies ambicje zwiazane ze swoja
    dziedzina zawodowa i nie sa tepi, reaguja znacznie lepiej na pozytywne
    bodzce niz na negatywne.

    I.


    --
    http://nz.pasnik.pl
    mieszkam w Nowej Zelandii :)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1