eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeZwolnienie L4 i operacjaRe: Zwolnienie L4 i operacja
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Zwolnienie L4 i operacja
    Date: Wed, 17 Aug 2005 11:55:51 +0100
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 138
    Message-ID: <o...@4...com>
    References: <dddlkh$7nb$1@nemesis.news.tpi.pl> <dddnq9$ac1$1@news.dialog.net.pl>
    <ddf463$kg2$1@nemesis.news.tpi.pl> <ddf98r$pj7$1@news.dialog.net.pl>
    <4...@4...com>
    <ddfj3c$9d8$1@news.dialog.net.pl>
    <g...@4...com>
    <ddftrb$lpj$1@news.dialog.net.pl>
    <d...@4...com>
    <ddsskj$hs0$2@news.dialog.net.pl>
    <f...@4...com>
    <ddt7k8$u0b$1@news.dialog.net.pl>
    NNTP-Posting-Host: firewall.it-innovation.soton.ac.uk
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1124276152 23638 152.78.239.138 (17 Aug 2005 10:55:52 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 17 Aug 2005 10:55:52 +0000 (UTC)
    X-No-Archive: yes
    X-Newsreader: Forte Free Agent 3.0/32.763
    X-User: bremse01
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:157708
    [ ukryj nagłówki ]

    >>>> Pracownika nie.
    >> >I bardzo dobrze. Tak ma być.
    >> Dlaczego?
    >Bo pracownik to człowiek, a młotek nie.
    >Naprawdę nie kapujesz?

    To że pracownik nie jest młotkiem, to rozumiem. Nie rozumiem tylko
    dlaczego nie można go zwolnić z dnia na dzień.

    >> Jaka jest różnica, bo ja jej nie widzę? Jeśli się zarabia 0zł, to
    >> można wyjechać, żeby zarabiać więcej.
    >Można. Tylko nie widzę powodu, aby tworzyć sytuację, aby było _trzeba_
    >wyjeżdżać.

    A zapytałeś się ludzi, którzy wyjeżdżają z kraju dlaczego to robią?
    Przecież oni sytuacji, która powoduje że chcą wyjeżdżać nie
    spowodowali (szczególnie ci młodzi) - pracę w Polsce mogą znaleźć po
    wielu trudach (jedną z tych przyczyn jest KP), a jak już znajdą to
    najczęściej zarabiają bardzo mało (podatki i pseudopodatki, z których
    finansowane są dziwne instytucje m.in. PIP i inni strażnicy KP).

    >> Napisałeś na poziomie europejskim, więc zobrazowałem co to znaczy. Ja
    >> to tak zrozumiałem, może źle. Możesz zatem wyszczególnić co rozumiesz
    >> poprzez europejski poziom?
    >Tak, oczywiście, że mogę.

    To proszę o wyszczególnienie.

    >> Jeśli mam równie słuszne zdanie, to chciałbym mieć prawo skrócenia
    >> standardowego okresu wypowiedzenia w umowie o pracę, tak jak inni mają
    >> prawo do jego wydłużenia.
    >Przecież masz. O co Ci konkretnie chodzi?

    Tzn. że przed podpisaniem umowy o pracę mogę wynegocjować 1-dniowy
    okres wypowiedzenia, niezależnie od zapisów KP?
    Rozumiem, że przed podpisaniem umowy o pracę mogę wynegocjować
    półroczny okres wypowiedzenia?

    >> Jacy znowu winni i niewinni? Winni czego?
    >Winni ewentualnego zrealizowania kretyńskiej teorii puszczenia stosunków
    >społeczno-ekonomicznych na żywioł, bez regulacji prawnych.

    Ja jestem przeciwny zniesieniu wszystkich regulacji. Tylko po co mamy
    ich tyle jak teraz? Obecną ilość uważam za szkodliwą dla tychże
    stosunków.

    >> Ja nie jestem za zniesieniem wszystkich ograniczeń, chciałbym tylko
    >> żeby było ich jak najmniej.
    >Ależ ja wiem i rozumiem. Ty chcesz znieść tylko te, które Ci obecnie nie
    >pasują.

    Też. Jest wiele regulacji, które są "korzystne" dla mnie (i z których
    korzystam bo mogę), a których kompletne zniesienie mogłoby spowodować
    odczuwalne obniżenie podatków i podatkopodobnych obciążeń.

    >> Wracając do rynku pracy - co jest złego w tym, że ktoś chce zarabiać
    >> na etacie 500zł miesięcznie?
    >Nic. Zrób ich listę.

    Niektóre osoby bezrobotne, które znam chciałyby chociaż tyle zarabiać.

    >Potem zrób następną. Niech zawiera takich, którzy chcą zarabiać np. 15
    >zł/etat.
    >To przecież bez sensu.

    Dlaczego? Jeśli są tacy co chcą, to dlaczego mam im zabraniać?

    >> A KP mówi że ta praca jest warta minimalną krajową.
    >KP określa ile trzeba zapłacić za etat, czyli ~8h pracy dziennie. Jeśli
    >wolisz - 1/3 zycia człowieka w wieku produkcyjnym. Nic nie mówi o wartości
    >konkretnej pracy. Nie manipuluj, albo rób to zręczniej.

    KP jest prawem, które ustala cenę urzędową na jakąś usługę, zatem
    manipuluje jej ceną. Jeśli nie można kupić czegoś taniej tzn. że ktoś
    chce mi wmówić ile coś jest warte.

    >> Może jeszcze
    >> powinniśmy powołać urząd, który by przed podpisaniem umowy o pracę
    >> decydowałby ile czyjaś praca jest warta?
    >Nie sądzę. Ale jeśli chcesz, to próbuj...

    Nie chcę i nie chcę też żeby jakieś prawo (KP) lub instytucja (PIP)
    decydowało ile moja praca jest warta.

    (...)

    >> Usunąć jak najwięcej regulacji, które np. ograniczają swobodę
    >> zawierania umów pomiędzy dorosłymi ludźmi.
    >Co to jest swoboda zawierania umów.
    >Chcę poznać Twoją szczegółową definicję.

    Tzn. żeby nikt mnie nie zmuszał do jej zawarcia, nie określał z kim
    mam ją zawrzeć, ani na jakich warunkach i w jakiej formie.
    Jedynym ograniczeniem powinno być zakazanie umów, których skutkiem
    byłoby bezpośrednie zagrożenie życia lub zdrowia ludzi.
    Nie chcę żeby ktoś trzeci mówił mi za ile mam pracować, ile mam
    pracować i jaki mam mieć okres wypowiedzenia.

    >> Dlaczego w imię demokracji musimy zabraniać ludziom robienia czegoś
    >> bezpośrednio niezagrażającego życiu i zdrowiu innych?
    >Nie musimy.

    Ale robimy poprzez np. KP.

    >> Ja jestem przeciwny rozwiązaniom siłowym w walce o władzę. Uważam, że
    >> prawo i instytucje państwowe powinny regulować jak najmniej.
    >Co ma jedno do drugiego?

    To, że gdy instytucje zajmują się regulacją zbyt wielu dziedzin to
    "zapominają" o ważnych sprawach i wówczas siłą można wymusić na władzy
    uchwalenie jakiegoś prawa (czyli niejako banda "przejmuje" na jakiś
    czas władzę).

    >I co to znaczy jak najmniej?

    Tyle żeby nie było za dużo.

    >Kto określi kiedy jest wystarczająco mało, a kiedy już za dużo?

    Obywatele i ich przedstawiciele. Jedni uważają że zasiłki dla
    bezrobotnych są za wysokie (np. ja uważam, że powinien wynosić 0zł), a
    są tacy którzy uważają że są za niskie i powinny wynosić 1,5 tys. zł.
    Takie uroki demokracji.

    >> sądy w międzyczasie zajmują się stwierdzaniem czy umowa
    >> wykryta przez PIPę, a zawarta pomiędzy dwojgiem dorosłych ludzi nie
    >> jest przypadkiem umową o pracę.
    >Ktoś musi wykrywać i takie kanty.

    Dlaczego sądzisz, że gdy dwoje dorosłych ludzi zawrze umowę (np. ja z
    moim zleceniodawcą), to ktoś powinień w nią ingerować i twierdzić, że
    jak napisałem (a mój zleceniodawca się z tym zgodził) że mój okres
    wypowiedzenia wynosi 1 dzień, to oznacza że wynosi 2 tygodnie? I kto
    tu kantuje?

    --
    pozdrawiam
    Bremse

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1