eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeZwolnienie L4 i operacjaRe: Zwolnienie L4 i operacja
  • Data: 2005-08-16 14:57:32
    Temat: Re: Zwolnienie L4 i operacja
    Od: "Immona" <c...@w...zpds.com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Jotte" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
    news:ddst7h$iik$1@news.dialog.net.pl...

    >> Ja bym takiej wdowy nie zatrudnila, gdybym dobierala
    >> pracownikow.
    > Nie pisałem o zatrudnieniu, tylko o zwolnieniu. Bezpodstawnym, tzn. z
    > powodów pozamerytorycznych i z pozorowanym uzasadnieniem. Przykład był z
    > życia wzięty. Sprawa obecnie w sądzie pracy.

    To niech sad orzeknie sprawiedliwie. Ale to, czy to wdowa z trojka dzieci,
    czy mlody kawaler o poszukiwanych na rynku umiejetnosciach, ktory sobie bez
    trudu poradzi, nie powinno miec wplywu ani na orzeczenie, ani na ocene
    sytuacji. Bo to nie jest merytoryczny skladnik tej sytuacji.

    >> I co, ekscytujesz sie tym tylko, czy bierzesz udzial w robieniu czegos z
    >> tym, a jesli cos robisz, to co?
    > Nic, olewam jak i Ty. Jako towarzystwo ludzi nie mających żadnych kłopotów
    > z
    > zatrudnieniem nabijamy się z nich przy piwie. :-//

    A nie moglbys powaznie potraktowac pytania? Ja sie spodziewam, ze cos
    robisz, tylko chcialabym wiedziec, ktora z roznych dostepnych wersji
    pomagania uprawiasz. Nie chodzi mi w tej chwili o pomoc nieslusznie
    zwalnianym w dochodzeniu swoich praw w sądzie, tylko o tych bezrobotnych
    majacych problemy ze znalezieniem pracy z powodu niedopasowania kwalifikacji
    do zapotrzebowania rynku i czasem tez niedopasowania mentalnosci do obecnych
    warunkow.

    > No i po co te konfabulacje? Każdy wie, że można. Pozostaje jednak
    > definicja
    > drabiny społecznej, co wyznacza jej kolejne szczeble. Może wiesz?

    Stan posiadania, wyksztalcenie (niekoniecznie formalne), prestiz pelnionej w
    spoleczenstwie roli(niekoniecznie zawodowej). Niekoniecznie w tej
    kolejnosci. Ale pomijajac przypadki, gdy glownym wyznacznikiem jest rola
    (naukowiec, lekarz, duchowny, nauczyciel, poeta) to ludzie rozumieja "piecie
    sie w gore" jako zwiekszanie swojego stanu posiadania i zwiazanej z tym
    mozliwosci zaspokojenia swoich potrzeb, wiekszego decydowania o swoim zyciu,
    posiadania wiekszej ilosci wyborow nie dokonywanych pod zewnetrznym
    przymusem.

    > No i - pozwolisz, że pofilozofuję - może ta drabina wcale nie stoi, tylko
    > leży i pokonywanie kolejnych szczebli odbywa się na kolanach lub ruchem
    > pełzającym?

    Wiem, ze masz duzo do czynienia z ludzmi, ktorzy sa rzucani na kolana i nie
    maja sily wstac bez czyjejs pomocy, ale czy koniecznie musisz ten obraz
    generalizowac na calosc spoleczenstwa?

    > Dałem jedynie wyraz mojej _subiektywnej_ opinii nt. braków jakie znajduję
    > u
    > Ciebie jako mojego - bądź co bądź - adwersarza. Aby moja wypowiedź nie

    Mam symetryczna subiektywna opinie nt. Twoich brakow: niezdolnosc wyjscia
    poza znany z wlasnej dziedziny, otoczenia, doswiadczen swiat i negacja tego,
    ze sa miejsca, gdzie reguly sa inne, ze sa ludzie, ktorzy umieja sie
    zachowywac inaczej i dobrze na tym wychodza.

    I.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1