eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeZwolnienie L4 i operacja › Re: Zwolnienie L4 i operacja
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.atman.pl!newsfeed.tpinterne
    t.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "Immona" <c...@w...zpds.com.pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Zwolnienie L4 i operacja
    Date: Sat, 13 Aug 2005 20:16:37 +0200
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 114
    Message-ID: <ddlde6$o8t$1@atlantis.news.tpi.pl>
    References: <dd4ud2$aii$1@inews.gazeta.pl> <dd56da$586$1@inews.gazeta.pl>
    <dd59dj$9p$1@news.dialog.net.pl> <dd5jic$hj7$1@inews.gazeta.pl>
    <dd5kr1$99g$1@news.dialog.net.pl> <dd7b0s$7g3$1@inews.gazeta.pl>
    <dd7bfs$9i6$1@inews.gazeta.pl> <dd7fb8$ih4$2@news.dialog.net.pl>
    <dd85hl$fvj$2@nemesis.news.tpi.pl> <dd88ml$8ch$1@news.dialog.net.pl>
    <ddavjv$f5l$1@atlantis.news.tpi.pl> <ddb1cs$rnp$1@news.dialog.net.pl>
    <ddb3h4$5pl$1@atlantis.news.tpi.pl> <ddb781$17d$1@news.dialog.net.pl>
    <ddcgub$qv0$1@atlantis.news.tpi.pl> <ddck7q$b7e$1@news.dialog.net.pl>
    <s...@h...t15.ds.pwr.wroc.pl>
    <dddlkh$7nb$1@nemesis.news.tpi.pl> <dddnq9$ac1$1@news.dialog.net.pl>
    <ddf463$kg2$1@nemesis.news.tpi.pl> <ddf98r$pj7$1@news.dialog.net.pl>
    <ddhn4i$bmg$1@nemesis.news.tpi.pl> <op.svdzwsu4frn0ri@donkichot>
    <ddhod5$a9n$1@atlantis.news.tpi.pl> <op.svd20gy0frn0ri@donkichot>
    <ddk3og$roq$1@atlantis.news.tpi.pl> <op.svf0pxtyfrn0ri@donkichot>
    NNTP-Posting-Host: baw108.neoplus.adsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1123956998 24861 83.27.186.108 (13 Aug 2005 18:16:38
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Sat, 13 Aug 2005 18:16:38 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:157506
    [ ukryj nagłówki ]


    Użytkownik "Tomasz Płókarz" <t...@x...xn--p-ela.hahahaha.>
    napisał w wiadomości news:op.svf0pxtyfrn0ri@donkichot...
    > Dnia 13-08-2005 o 08:25:23 Kira <c...@-...pl> napisał:
    >
    >>
    >> Re to: Tomasz Płókarz [Fri, 12 Aug 2005 11:51:42 +0200]:
    >>
    >>
    >>> W tym, że cała "aktywana walka z..." jest warta funta kłaków,
    >>> a kosztuje setki milionów funtów szterlingów, które są po prostu
    >>> gospodarce zabrane.
    >>
    >> Bo ta "aktywna walka z..." jest wyjatkowo idiotycznie robiona.
    >> Gdyby ci ludzie mieli wybor "ruszam dupe i dostaje pomoc" albo
    >> "nie ruszam dupy i zdycham z glodu" to podejrzewam, ze wszelka
    >> "aktywna walka z..." bylaby znacznie skuteczniejsza.
    >
    > Nie, byłaby niepotrzebna. Obecnie (realnie) wyboru nie ma przy 20%
    > bezrobociu.

    Przypominam, ze owo 20% bezrobocie jest w duzej mierze strukturalne i jest
    wynikiem niedopasowania podazy do popytu. Oznacza to, ze sa ludzie nie
    mogacy znalezc pracy i sa pracodawcy nie mogacy znalezc odpowiedniego
    pracownika, bo potrzebuja pracownika o takich cechach/kwalifikacjach, jakich
    nie ma wsrod szukajacych pracy. Szukajacy pracy nie maja w wiekszosci
    pieniedzy/motywacji/pomyslu na to, zeby sie przekwalifikowac, doszkolic,
    zmienic i trafic do puli pracownikow, w ktorej popyt rownowazy podaz lub
    jest wiekszy. To, ze sie nie przekwalifikowuja, hamuje gospodarke i
    powstawanie nowych miejsc pracy, bo firma, ktora dzieki zyskom wypracowanym
    praca kolejno zatrudnianych pracownikow sie rozwija, rosnie i zwykle o
    jakims czasie tworzy nowe miejsca pracy. Taka, ktora z braku odpowiedniej
    sily roboczej nie moze sie rozwinac, pozostaje w stagnacji albo rozwija sie
    wolniej.

    >
    > Przy 3-5% bezrobociu i braku płacy minimalnej takie założenie nie ma
    > sensu, bo pracuje każdy kto chce.

    Sadzisz, ze bylby nieograniczony popyt na np. niskowykwalifikowanych
    robotnikow potrafiacych tylko machac lopata i ze w grupie, na ktorej
    kwalifikacje nie ma popytu, ten popyt by sie wytworzyl?

    > Jeśli komuś się coś _należy_ tylko z takiego powodu, że jest mu źle, to
    > znika motywacja do myślenia o własnym bezpieczeństwie, a wówczas
    > _nieuchronnie_ liczba takich ludzi rośnie i tego procesu nie da się w
    > zaden sposób powstrzymać.

    To akurat zalezy od proporcji "bycia zle" i "nalezy sie". Np. za bardzo duzy
    uszczerbek na zdrowiu dostaje sie od panstwa/firmy ubezpieczeniowej sporo,
    ale jakos nie widac tych ludzi celowo lamiacych sobie kregoslup, zeby to
    dostac. Za to w wielu innych przypadkach "transakcja" sie oplaca i tu
    nalezaloby popracowac nad tym, zeby ja uczynic nieoplacalna.

    Poza tym pewnych rzeczy nie da sie zalatwic mysleniem o wlasnym
    bezpieczenstwie - np. choroby o dziedzicznym podlozu to cos, czego sie
    przewidywaniem ani dzialaniami zapobiegawczymi nie uniknie.

    System powinien sie po prostu skupic na wyciaganiu nieproduktywnych, ktorzy
    nie maja zasobow na zycie sobie do konca zycia w nieproduktywnosci - z
    nieproduktywnosci do produktywnosci. Bo to jest z korzyscia dla gospodarki,
    w przeciwienstwie do zapomogi wspomagajacej przetrwanie w formie wegetacji.

    >> Zycie w spoleczenstwie
    >> naklada na nas odpowiedzialnosc za tych ludzi, wiec nie mozna
    >> calkowicie zlikwidowac pomocy socjalnej.
    >
    > Przede wszystkim żyjemy w rodzinach, potem na swojej ulicy, potem na
    > swojej wsi albo osiedlu. A społeczeńtwa to ja nie znam i nigdy nie poznam.

    Probke spoleczenstwa masz wlasnie tu na ppd. Nie lacza nas tu wiezi
    rodzinne, uliczne ni osiedlowe, a jednak, mam wrazenie, wiekszosc z nas
    jakos interesuja losy innych i staramy sie pomagac sobie wzajemnie poradami
    prawnymi, dobrym slowem itd. Jest w miniaturze jakies poczucie
    odpowiedzialnosci za to, zeby ktos przychodzacy z problemem dostal odpowiedz
    na tyle, na ile zbiorowa wiedze grupy na to stac. Ale trudno powiedziec,
    zebysmy sie znali.

    Ciekawosc: czy do Polski jako calosci rowniez masz podobny stosunek ze
    wzgledu na to, ze nie jestes w stanie spotkac wszystkich Polakow i zwiedzic
    wszystkich miejscowosci w naszym kraju? :)

    > Gdy mówisz o społeczeństwie, mówisz tak naprawdę o Ministrze Do Spraw i
    > jego tysiącach urzędników, którzy nie mają pojęcia o tym, co jest naprawdę
    > komuś potrzebne, a dysponują nie swoimi pieniędzmi bez żadnej praktycznej
    > kontroli.

    A to by bylo raczej panstwo, aparat panstwowy. Mylenie tego ze
    spoleczenstwem to powazny blad. Spoleczenstwo jest w stanie istniec rowniez
    bez Ministra Do Spraw.

    >>> Zamiast walczyć ze skutkami, trzeba zwal... nie, nie...
    >>> trzeba ZLIKWIDOWAĆ przyczyny.
    >>
    >> A co Twoim zdaniem jest tymi przyczynami?
    >>
    >
    > Biedy? Bezrobocie. Bezrobocia? System. A dlaczego system jest zły? Bo
    > oparty na złych założeniach.
    >

    Stosunek przyczynowo-skutkowy miedzy bieda a bezrobociem nie jest tak prosty
    do wykazania, jak by sie moglo wydawac. Np. w niektorych wschodnich landach
    Niemiec bezrobocie wynosi 20% i wiecej, a zasieg i intensywnosc biedy jest
    bardzo niewielka (i to mierzona wg niemieckich kryteriow). W Chinach
    natomiast praca obecnie jest, ale ludzie nadal sa biedni i to wedlug
    kryteriow chinskich. W Korei Pln. bezrobocie jest zerowe. W naszych
    rodzimych badaniach wsrod przyczyn biedy wymienia sie poza bezrobociem
    alkoholizm, wielodzietnosc, niezaradnosc zyciowa, samotnosc, choroby, niskie
    place itd. Zgadza sie, ze system jest zly, ale zagadnienia nie mozna tak
    splaszczac.

    I.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1