eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjePracownik socjalny - pytanie › Re: Pracownik socjalny - pytanie
  • Data: 2007-05-04 00:35:36
    Temat: Re: Pracownik socjalny - pytanie
    Od: Any User <z...@u...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >>> To nie jest dyskryminacja. Powody są dwa.
    >>> Pierwszy: Bycie dobrym terapeutą nie jest tożsame z posiadaniem
    >>> wiedzy. Drugi: kształcenie terapeuty jest kwestią sumienia.
    >> Nie przekonuje mnie takie tłumaczenie.
    > W porządku. Nie jestem rzecznikiem PTP lub PSPP żeby Cię przekonywać.
    > Osobiście uważam, że zawód psychoterapeuty jest zawodem zaufania.
    > Przypadki takie jak przypadek Andrzeja S. zaufanie owo podważa. A
    > zaufanie jest podstawą do zbudowania terapeutycznej relacji z pacjentem.
    > Rozumiem też, że dbałość terapeutów o zachowanie status quo wynika ze
    > zdrowej motywacji zadbania o własny chleb. Dla mnie to całkiem
    > wiarygodny i zrozumiały motyw.
    > I dużo spokojniejszy jestem, wiedząc, że ktoś, do kogo się udaję po
    > konsultacje jest rekomendowanym przez PTP terapeutą lub trenerem.
    >
    >> NIKOMU nie powinno sie zabraniać dostępu do JAKIEJKOLWIEK wiedzy.
    > Być może. Kulawemu też można umożliwić treningi sprinterskie, tylko po co?

    Np. hobbystycznie.

    >> A ewentualne papiery powinny potwierdzać jedynie wykształcenie, nie
    >> zaś w żadnym wypadku zdolność do podjęcia pracy - o to powinien się
    >> troszczyć już pracodawca.
    > Masz pomysł jak pracodawca może sprawdzić umiejętności kandydata? Bo
    > samo przepytanie z teorii psychoanalizy nie wystarczy. Może zasymulować
    > krótką, zaledwie półroczną terapię? Tylko jak sprawdzić jej efekty,
    > skoro te nie pojawiają się od razu, lecz dopiero po jakimś czasie?

    Pracodawca nie ma sprawdzać umiejętności kandydata, tylko jego psychikę
    (znaczy umiejętności sprawdzać też może i powinien, ale nie o tym akurat
    rozmawiamy).

    Owszem, masz rację, takie sprawdzanie jest dla pracodawcy problemem. Ale
    takim samym problemem (lub większym) jest ono dla szkoły.

    Ponawiam więc pytanie: dlaczego należy zabraniać "nieodpowiednim"
    kandydatom kształcenia się w wybranych przez nich kierunkach, zamiast
    jedynie zabraniać im pracować w wyuczonych zawodach? Dlaczego jeśli np.
    ktoś się totalnie nie nadaje na psychologa, ale hobbystycznie chciałby
    sobie postudiować psychologię, to się mu niby powinno tego zabraniać?


    --
    Zobacz, jak się pracuje w Google:
    http://pracownik.blogspot.com

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1