eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeParametry biologiczne człowieka - ambitne zagadnienieRe: Parametry biologiczne człowieka - ambitne zagadnienie
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.
    onet.pl
    From: "Lukasz Sczygiel" <p...@p...onet.pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Parametry biologiczne człowieka - ambitne zagadnienie
    Date: 13 Jul 2007 21:32:06 +0200
    Organization: Onet.pl SA
    Lines: 71
    Message-ID: <6...@n...onet.pl>
    References: <f77anm$jeq$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1184355126 14964 213.180.130.18 (13 Jul 2007 19:32:06
    GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 13 Jul 2007 19:32:06 GMT
    Content-Disposition: inline
    X-Mailer: http://niusy.onet.pl
    X-Forwarded-For: 212.2.100.130, 192.168.243.48
    X-User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl; rv:1.8.1.1) Gecko/20061204
    Firefox/2.0.0.1
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:209760
    [ ukryj nagłówki ]

    > Lukasz Sczygiel wrote:
    >
    > >
    > >>Ludziom, ktorzy znalezli sie w ciezkiej sytuacji, nalezy pomoc i
    > >>najlepiej, gdy robia to organizacje pozarzadowe.
    > >
    > > Oj nie!
    > > Od pomocy jest rodzina, bliscy. Tylko w sytuacji kiedy nie ma bliskich to
    > > dopuszczam pomoc "oficjalna". Tak, jestem swiadom ze wielu ludzi nie moze liczyc
    > > na rodzine. Ale w takim razie dlaczego ja, ty, wszyscy mamy dokladac do tego z
    > > naszej kieszeni? Pamietaj ze u nas tak nazywa sie organizacje ktorym kase sypie
    > > skarb panstwa...
    > > Co innego jesli taka organizacja dziala na zasadzie datkow dobrowolnych. Tak jak
    > > np. PAH. Takie cos popieram wszystkimi 4 konczynami.
    >
    > Rzecz jasna mowilam o sytuacji, w ktorej rodzina pomoc nie moze, rodzina
    > jako "pierwsi do pomocy" to sprawa oczywista.
    Tak, ale u nas niejako obok rodziny odpowiedzialnoscia za ludzi obciazane jest
    panstwo. W WE i coraz bardziej USA to juz plaga. Bezpieczne zabawki, worki z
    nadrukami, atesty na miliony produktow, dodatkowe obowiazki nakladane na rozne
    grupy zawodowe (gasnice w samochodach, ograniczenia godzin pracy itp). Nie
    dziwota ze ludzie tutaj tepieja i zamiast rozwijac sie to opanowuja do
    mistrzostwa wyciaganie kasy "od panstwa" :(.

    >
    > Natomiast organizacje pozarzadowe, jak sama nazwa wskazuje, sa
    > pozarzadowe, czyli nie sa panstwowe - mowa o prywatnych inicjatywach
    > spolecznosciowych i charytatywnych.
    Popieram.

    > >>Ale jesli w
    > >>spoleczenstwie panuje akceptacja i wsparcie psychiczne dla postaw
    > >>niezaradnosci, wiecej ludzi bedzie je przejawiac, ze szkoda dla
    > >>gospodarki. Jesli, na odwrot, niezaradnosc jest powszechnie potepiana,
    > >>to ta presja spoleczna motywuje ludzi do zrobienia ze soba czegos
    > >>konstruktywnego bardziej niz wszelkie rozwiazania polityczne.
    > >>
    > >
    > > Dokladnie tak.
    > >
    >
    > I dochodzimy do tej roznicy mentalnosci: podczas gdy w NZ spoleczenstwo
    > potepia i nie zacytuje, jak ostre slowa padaly pod adresem tej rodziny,
    > to w PL nawet sympatyk JMK przez kilkanascie postow dyskutuje z teza, ze
    > wina spoczywa na rodzinie :D
    >
    Nie napisalem ze rodzina nie ponosi winy. Napisalem ze firma tez wtopila. Nie
    napisalem ze rodzina jest ok. Jednak tak jak w przykladzie z autostrada nie
    mozna stwierdzic ze kiedy elektryk przychodzi odlaczyc prad moze to zrobic
    bezkrytycznie.
    No chyba ze tam to taka wielka plaga ze kazdy sie powoluje na dziadka "na kablu"
    i wtedy jestem w stanie zrozumiec to nastawienie.

    Dziwie sie ze nie zauwazasz ze firma tez ponosi wine za te sytuacje. Nie winie
    jej za calosc. Ale uwazam ze z tego co napisalas wynika ze zle zrobili ze
    odlaczyli prad. Powtorze: wystarczylo zadzwonic na policje. Po ich przyjezdzie
    wyjasnic im ze pradu za 3 minuty nie bedzie i niech sie martwia. Jesli bedzie
    taka potrzeba to niech tow. ubezpieczeniowe czy burmistrz zaplaci za te 2-3h
    pradu potrzebnego dla dziadka i czas instalatora.

    No chyba ze uwazasz ze powinnismy wrocic do drapieznych czasow kapitalizmu.
    Moim zdaniem mamy na tyle skuteczne srodki techniczne aby wlasciwie kazdego bylo
    stac na jedzenie, grzanie, i dach nad glowa bez dotacji, komunizmu, wyzysku.
    To ze trzeba bylo wykonac pare telefonow, wyslac patrol i ambulans nie sprawilo
    by, moim zdaniem, zadnego problemu.

    --
    Lukasz Sczygiel

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1