eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeParametry biologiczne człowieka - ambitne zagadnienie › Re: Parametry biologiczne człowieka - ambitne zagadnienie
  • Data: 2007-07-17 11:21:04
    Temat: Re: Parametry biologiczne człowieka - ambitne zagadnienie
    Od: Immona <c...@n...gmailu> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Lukasz Sczygiel wrote:

    >>>>Albo taksowki - lapiesz na ulicy taksowke, a ledwo mowiacy po angielsku
    >>>>kierowca oczekuje od Ciebie, ze bedziesz go pilotowal mowiac "teraz w
    >>>>lewo", "na swiatlach prosto" itd., bo zupelnie nie zna miasta. Jesli
    >>>>masz samochod i 50 dolarow, w NZ mozesz z dnia na dzien zostac
    >>>>taksowkarzem.
    >>>
    >>>Od rozwiazania tego problemu sa korporacje. Wsiadasz do oznaczonej logiem
    >>>taksowki, wiedzac ze ta korporacja zatrudnia tylko dobrych kierowcow, nie
    >>>przekreca licznika, dowozi najtansza droga itp. Nie robi tego? Zmieniasz na
    >>>inna. Jesli pozwolenie kosztuje 50$ to konkurencja powinna dostarczyc wyboru.
    >>
    >>Oczywiscie sa szacowne korporacje taksowkarskie, ale dostepne tylko na
    >>telefon. Powod? "Dzicy" taksowkarze skutecznie ich wypchali z postojow
    >>czy miejsc pod knajpami. Taksowkarze z dobrej firmy nie beda sie
    >>przeciez bic ze zdesperowanymi kolegami z nizszej niszy.
    >
    > Hmmm... Smutne. Czy to cena za te wolnosci?
    > Z jednej strony w "uczesanym stylu" powinna sie tym zainteresowac policja z
    > drugiej strony jest dla mnie oczywiste ze nie musi to byc skuteczne.

    Policja nie bedzie sie zajmowac wewnatrzbranzowymi burdami, ma
    powazniejsze sprawy na glowie. W Polsce zreszta tez jest cos takiego jak
    mafie taksowkarskie, mimo duzego uregulowania tego rynku.

    Co do ceny wolnosci, tak, cena jest. We wszystkich bardziej
    wolnorynkowych krajach wiezienia sa zapelnione, w USA szczegolnie, i
    jest podzial na dzielnice, do ktorych nie wchodzi tak zwany "porzadny
    czlowiek", bo mu tubylcy cos zlego zrobia, i dzielnice, do ktorych nie
    wchodzi "podejrzany czlowiek" (bo policja go zaraz zgarnie, sprawdzi i
    przepyta na okolicznosc samego przebywania w miejscu, w ktorym jego
    obecnosc jest podejrzana). W moim rodzimym Wrocku tez jest (byl? podobno
    sie poprawilo) tzw. Trojkat Bermudzki, ale bylam tam kilka razy (w
    dzien) i nie bylo strzalow walczacych ze soba gangow ani innych atrakcji
    znanych w bogatym swiecie w miejscach, do ktorych sie boi wejsc policja.

    Przestepczosc to akurat cos, czego mozna dosc latwo uniknac mieszkajac w
    odpowiednim miejscu (jesli Cie stac) i nie lazac tam, gdzie nie trzeba.
    Ale istnieje taki skutek owej wolnosci, ktory mnie osobiscie martwi
    znacznie bardziej. Otoz wolnosc sprzyja optymalnemu wykorzystaniu
    potencjalu, co oznacza, ze osoby nie tylko o umiejetnosciach, ale i o
    cechach osobowosci i wartosciach sprzyjajacych jakiejs dziedzinie i
    pozwalajacych osiagnac okreslony poziom - trafiaja dokladnie tam.
    Oznacza to, ze zostajesz otoczony przez ludzi bardzo podobnych do
    Ciebie, zawodowo i w miejscu zamieszkania oraz w firmach, z ktorych
    uslug korzystasz (ktore wybierasz pod wzgledem kryterium "jak najblizej"
    lub ktore znajac Twoja grupe dopasowaly oferte wlasnie do niej). Mozesz
    mieszkac w metropolii, ale dostajesz swoja mala, przerazajaco skrojona
    na miare wioske, w ktorej wszystko jest tak pasujace akurat do Ciebie i
    dla Ciebie, ze czujesz sie dobrze i przestajesz wystawiac nos poza nia.
    I zycie sie staje troche nudne.

    I.
    --
    http://nz.pasnik.pl
    mieszkam w Nowej Zelandii :) ::: GG: 7370533

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1