eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeParametry biologiczne człowieka - ambitne zagadnienieRe: Parametry biologiczne człowieka - ambitne zagadnienie
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Parametry biologiczne człowieka - ambitne zagadnienie
    Date: Fri, 29 Jun 2007 10:49:42 +0200
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 130
    Message-ID: <f62h31$em5$1@inews.gazeta.pl>
    References: <f5vrj4$726$1@inews.gazeta.pl> <4...@n...onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: aaiq16.neoplus.adsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1183106978 15045 83.4.224.16 (29 Jun 2007 08:49:38 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 29 Jun 2007 08:49:38 +0000 (UTC)
    X-User: sobczyk.webdesign
    In-Reply-To: <4...@n...onet.pl>
    User-Agent: Thunderbird 1.5.0.12 (Windows/20070509)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:208796
    [ ukryj nagłówki ]

    Lukasz Sczygiel napisał(a):
    >> Lukasz Sczygiel napisał(a):
    >> A jak rekrutowaliście I piętro? Braliśmy jak
    >> leci. I tu tkwi problem :)
    > Jesli tak bylo to pewnie z powodu braku chetnych.
    > W firmach w ktorych pracowalem na tym niskim poziomie rekrutacja byla robiona na
    > zasadzie ogladu zewnetrznego i ocenienia powierzchownego kandydata.
    > Zeby pakowac pomidory wystarczy ze masz zdrowe cialo i nie wygladasz na szajbusa.
    > Czy widzisz powod zeby robic bardziej szczegolowa rekrutacje?
    W dwóch przypadkach widzę:
    1. Jeśli za jakiś czas będę chiał zrobić z niego kierownika ds.
    pakowania pomidorów :)
    2. W pracy potrzebna jest szeroko pojmowana uczciwość lub po prostu
    stwarza ona miejsce do robienia wałków. Np. praca mechanika
    samochodowego. Wiele się nasłuchałem od mojego mechanika, jak to
    pracownicy znikali z pieniędzmi lub kosztownymi narzędziami albo jak to
    jeden pracownik postawił w warsztacie kradziony samochód. Albo od
    znajomej fryzjerki, której pracownica z dziennym utargiem zwiała do
    Hiszpanii. Mam wrażenie, choć nie dopytywałem, że te przypadki mają
    jeden wspólny mianownik - "black money". Bez umowy ciężko ścigać
    nieuczciwego "pracownika".

    > Czy warto maglowac i robic testy takim robotnikom zeby w przyszlosci uzyc ich do
    > znalezienia jednego kierownika sposrod nich zamiast zatrudnic kogos z zewnatrz
    > albo miec jednego upatrzonego kandydata z poziomu I?
    > Oplaci sie?
    Opłaci. Zwykle czas na rozmowę kwalifikacyjną jest taki sam, czy robisz
    testy, czy nie. To kwestia odpowiedniej struktury wywiadu
    rekrutacyjnego, takiej by w tym samym czasie dowiedzieć się o kandydacie
    więcej.

    >> To dobry sposób, lecz wciąż nie rozwiązuje problemu zwanego - skuteczny
    >> pracownik nie zawsze jest skutecznym kierownikiem. Brakuje mu um.
    >> interpersonalnych, których nikt od niego nie wymagał podczas rekrutacji.
    > Tak ale wybor na poziom 1.5 jest zazwyczaj podyktowany przypuszczeniami ze takie
    > umiejetnosci ma.
    Oby tylko przypuszczenia okazał się trafne. Wtedy jest ok.

    > Jesli mamy akurat na styk ochotnikow na poziom 1 to po co robic im magiel na
    > przyszlosc? Chyba lepiej jak juz brak kierownika przetestowac najbardziej
    > kumatych z zakladu razem z kandydatami zewnetrznymi.
    Skądś musisz wiedzieć, że są najbardziej kumaci. Jeśli wystarczy tylko
    obserwacja (a zwykle nie wystarcza, bo kadry albo zarząd rzadko kiedy
    spędza czas na hali) to już zostaje jeden krok do systemu, który
    proponuję - pod uwagę brać umiejętności techniczne i interpersonalne.

    > Nasz spor to chyba: "czy lepiej miec gruba teczke ze wszystkimi na juz czy z
    > rodzynkami na za tydzien".
    Spór? Mi się bardzo przyjemnie rozmawia :)

    > Wychowalem sie "robotniczo" w roznych firmach i tylko dwu nie lubie ale w
    > reszcie nie pracuje:) nie czuje ze mam sie oddawac jakiejs firmie/kierownikowi.
    > Ale tam gdzie jestem robie to co do mnie nalezy i ktos tego oczekuje. Jesli nie
    > jestem pewny jednego czy drugiego to pytam. Czy to odpowiada twoim idealom?
    Tak, to w pełni odpowiada moim ideałom. Nie chodzi o to, by się komuś
    oddawać - firma pracownikowi i pracownik firmie tylko by nawzajem
    traktować się serio. Postawa "to gdzie robię, to moja sprawa" też mi w
    pełni odpowiada. To przecież Twoje a nie firmy życie, w którym firma i
    praca jest tylko jednym z elementów. Chodzi o to, by obu stronom było
    dobrze - Tobie i firmie.


    > Czy twoje idealy zawieraja cos ala: "firma i pracownik to przyjaciele".
    Raczej firma i pracownik trakują się fair, przy czym obie strony mogą z
    siebie zrezygnować.

    >>> Fajnie. Jesli to pierwsza wtopa to zupelnie zrozumiale.
    >> To nie była pierwsza wtopa. Pierwsza to była ta, w której HR dowiedział
    >> się, że facet pije. To była druga wtopa.
    > To ze ktos pije to jego sprawa. Jesli z powodu gorzaly nic nie zepsul to wg mnie
    > wtopy nie bylo.
    Był pijany w pracy. To już wtopa. :)

    > Oczywiscie dla mnie odkrycie picia jest dodatkowym ryzykiem ale to tak jak z
    > wojna - gina tam ludzie ale przeciez wielu po wojnie zostaje a kazdy z nich na
    > tej dlugiej wojnie nie zginal a czasem nawet ranny nie byl.
    Ja bym to nazwał tak: odkrycie picia jest dodatkowym ryzykiem ale to jak
    z małżeństwem (zaznaczam: istnieje instytucja rozwodu) - ludzie mają
    różne wady ale przecież wiążemy się nie tylko za zalety ale także mimo wad.

    >
    >>> No tak filozofujac to kazdemu brakuje motywacji bo mozna miec brak motywacji do
    >>> mienia braku motywacji:)
    >> No i to jest właśnie zadanie dla HR - uczynić tak, by demotywacja nie
    >> mogła być. Tylko aplauz i zaakceptowanie (czy jakoś tak to było) :)
    > Idealista:)
    Pragmatyk :) Dobrać raz a dobrze ludzi jest taniej niż rekrutować bez
    końca. Taniej kosztowo i czasowo. Zaoszczędzone pieniądze przeznaczy się
    by zapłacić HR-om za zaoszczędzony, który można przeznaczyć na inne
    rzeczy - np. na wysłuchanie pracowników / kierowników co nie gra i co z
    tym zrobić albo na oceny okresowe albo na przygotowanie niezbędnych szkoleń.
    Odpowiednie motywowanie też jest tańsze niż spadek wydajności
    spowodowany demotywacją. A na pewno jest to tańsze niż rozwiązywanie
    niesnasek w firmie, spowodowanych kiepskimi posunięciami zarządu i
    odrabianie utraconego zaufania pracowników.

    >> Czasami to _wymaga_ znaczy też _pozwala_. Np. nie pozwala się
    >> skrytykować szefa. Dlaczego? Czy tylko dlatego, że jest szefem nigdy nie
    >> popełnia błędów i zawsze jest mądrzejszy od pracownika?
    > Bo to firma szefa i jak sobie chce strzelic w stope to jego prawo? Moim zdaniem
    > wystarczajacy powod aby bylo dozwolone.
    A jeśli rykoszet trafi w pracowników? Jeśli pracownik rozwija się i ma
    faktycznie dobre pomysły? Jesli pracownik lubi, gdy jego pomysły
    przynajmniej zostaną wysłuchane a nie zanegowane przyrodzonym
    autorytetem szefa?

    > [ciach kombinator]
    >> Paradoksalnie ich zachowanie świadczy o motywacji do poprawienia
    >> warunków życiowych (bezpodstawna renta), tyle, że chyba nie o taką
    >> motywację nam chodzi? :)
    >>
    > No dokladnie o takim trybie postepowania myslalem.
    > Teraz mamy tak ze ludziska chca sie miec lepiej ale robia to w sposob jaki
    > potrafia. A ze dorastali w PRL to tam takie postepowanie bylo najlepsze. Wazne:
    > bylo najlepsze dla nich.
    > Teraz okazuje sie ze lepiej wspolpracowac (z roznych technicznych,
    > organizacyjnych, spolecznych powodow) ale oni tego jeszcze nie rozumieja. I
    > obawiam sie ze jesli dojdziemy do spoleczenstwa jak w szwecji czy niemczech
    > (zycie osobno) to bedzie klops z zorganizowanego bezpiecznego spoleczenstwa.
    Brrrr, w życiu nie chciałbym dojść do społeczeństwa szwedzkiego, ale to
    już z zupełnie innych powodów :)

    Pozdrawiam
    Maciek

    --
    Kochana Mary!
    XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
    Tęsknię za Tobą tragicznie
    A.T.Tappman, kapelan Armii Stanów Zjednoczonych

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1