eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeKoszty pracy pracodawcy widziane oczami "Lewiatana" - żenadaRe: Koszty pracy pracodawcy widziane oczami "Lewiatana" - żenada
  • Data: 2007-02-25 00:23:51
    Temat: Re: Koszty pracy pracodawcy widziane oczami "Lewiatana" - żenada
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:45e0ba6a$0$13179$f69f905@mamut2.aster.pl camel
    <g...@f...gotdns.com> pisze:

    >>> Odpiszę Tobie tak: jest robota dla człowieka. U mnie.
    >> OK, to znaczy - potrzebujesz pracownika. Człowieka, który zarobi dla
    >> ciebie pieniądze.
    > Tak, ale to JA mam pomysł i klienta. Co ważniejsze: pomysły i rynki zbytu
    > czy dwie ręce do roboty?
    Co ważniejsze - silnik czy koła?

    >>> Wiem doskonale, że przy pełnej wydajności ta osoba byłaby w stanie
    >>> przynieść firmie dochód rzędu 10 000,-/miesięcznie.
    >> No, w każdym razie tak ci się wydaje, takie czynisz kalkulacje,
    >> niekoniecznie słuszne.
    > Ale ty tego nie wiesz, i popełniasz nadużycie snując takie przypuszczenia.
    Moim przypuszczeniem jest, że _możesz_ się mniej lub bardziej świadomie
    mijać z prawdą. Żadne tam nadużycie.

    > Wiem, że na biznesie się nie znasz, to Ci podpowiem: da się i to dosyć
    > precyzyjnie i prosto skalkulować takie rzeczy.
    Z dużą dozą rezerwy odnoszę sie do takich gadek ex cathedra, bo często
    słyszałem takowe od "znawców" biznesu z majątkiem przepisanym na szwagra,
    udziałami w 10 firmach-krzakach i licznymi obciążeniami tytułami
    wykonawczymi.

    >>> Koło się zamyka - ja nie tworzę miejsca pracy i już.
    >> No i nie masz zysków. I już.
    > I co? Tak prosto? Nie masz i już?
    Nie zauważyłem abyś sam podchodził do tego z jakimś szczególnym
    namaszczeniem - nie tworzysz miejsca pracy i już.

    > A więc państwo nie ma podatków, facet nie ma roboty, sklepikarz obok mniej
    > zarobi na mnie i nic na tamtym gościu,
    A nie, nie. To tylko ty nie stworzyłeś miejsca pracy (i już) i ty nie masz
    zysków (i już). Ktoś inny umiał lepiej, stworzył, państwo ma podatki itd.

    > Albo otrzeźwiejemy i na znak tego zburzymy Licheń czy inne Barachło,
    Może Pałac Kultury?

    > albo kraj po raz któryś z rzędu upadnie.
    Hmm...

    --
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1