eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjerealia RP › Re: realia RP
  • Data: 2010-02-08 23:03:17
    Temat: Re: realia RP
    Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2010-02-08 22:35, Jotte pisze:
    >>> Oraz bezczelnym wycofywaniem się struktur państwowych z
    >>> obowiązków socjalnych
    >> Tu nie chodzi o to, że się wycofują (i bardzo dobrze, że się wycofują).
    > Jestem innego zdania i przy nim pozostanę.
    > Szczególnie wycofywanie się z zobowiązań już podjętych, na które
    > obywatele mieli prawo liczyć. To zwykłe łajdactwo i szmaciarstwo.

    Jedni obiecują, a inni wycofują.
    Łajdactwem i szmaciarstwem jest obiecywanie czegoś, na co państwa (a
    raczej obywateli, którzy płacą podatki) nie stać. Jest to łajdactwo
    wobec tych, którym się obiecuje, jak i tych, którzy będą na to płacić.

    >> Problem w tym, że środki przeznaczone na tzw. pomoc socjalną są
    >> wydawane bez sensu.
    > Nie pisałem o pomocy socjalnej, lecz o obowiązkach socjalnych państwa.
    > To nie to samo.

    Czyli o jakich obowiązkach?

    > Pomoc socjalna występuje u nas w stanie szczątkowym i w zasadzie
    > nieistotnym z punktu widzenia wspomaganych.

    "Całkowite dochody budżetu państwa (z uwzględnieniem środków UE) wyniosą
    w 2009 roku 310,5 mld zł"

    "Urzędy pracy mają ponad 6 mld zł na aktywne formy przeciwdziałania
    bezrobociu (staże, szkolenia, pracę refundowaną)."
    "chociaż na zasiłki przeznaczono w budżecie 3,4 mld zł - trzeba będzie
    dodatkowych pieniędzy"

    Dwa ostatnie cytaty dotyczą roku 2010. Ok. 3% budżetu z roku 2009, przy
    deficycie ok. 18 mld zł.

    Mało? To trzeba doliczyć resztę, becikowe itp.

    >>> i odpowiedzialności za całość społeczeństwa.
    >> To już przerabialiśmy i wiadomo co z tego wyszło. Niestety, niektórzy
    >> albo nie pamiętają, albo nie chcą pamiętać.
    > Niestety, niektórzy nie rozumieją, albo udają że nie rozumieją.

    To jak należy prawidłowo rozumieć "odpowiedzialność państwa za całość
    społeczeństwa"?
    To brzmi jak frazes żywcem wyjęty z jakiejś ideologicznej broszury.

    >>> To, o czym piszesz dotyczyć może licznej (i stale rosnącej) grupy
    >>> obywateli, którzy na poprawie przeciętnej sytuacji ekonomicznej
    >>> gospodarstwa domowego w wyniku przemiany ustrojowej nie tylko nie
    >>> korzystają, ale wręcz na jej skutek są poszkodowani.
    >> Chyba odwrotnie?
    > Nie.
    >
    >> To ci poszkodowani kupują samochody i leją do nich drogą wachę?
    > Owszem.

    No to "nie" czy "owszem"?
    Bo jak na razie, to ci właściciele są "poszkodowani" bo muszą jeszcze
    kupić obowiązkowe OC.

    Napisz konkretnie: którzy to są ci poszkodowani (w grupie stale
    rosnącej) i wykaż związek z przemianą ustrojową.

    Jeśli zamknięto jakąś nierentowną fabrykę, to faktycznie, grupa ludzi
    straciła pracę. Ale jeszcze większa grupa zyskała - przestała do tej
    fabryki dopłacać.

    > Nie popróbowałbyś poczytać co napisałem z nieco większym zrozumieniem?

    Nie dajesz szans.
    Ze stwierdzeń "obowiązki socjalne państwa" i "odpowiedzialność państwa"
    można jedynie domyślać się co miałeś na myśli, bo nic konkretnego z tego
    nie wynika.

    Pozdrawiam
    Piotr

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1