eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjena praktyki - przyjmę WarszawaRe: na praktyki - przyjmę Warszawa
  • Data: 2002-04-06 08:39:33
    Temat: Re: na praktyki - przyjmę Warszawa
    Od: "Needy" <n...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    > 4. 800 PLN - to o ile pamiętam to podstawa - BYŁA TEŻ PROWIZJA.

    Prowizja.... Mojej koleżance też gwarantowali prowizję... W zależności od
    tego jak często uśmiechała się do szefa.... A wykonywała pracę bardzo
    konkretną - jest inżynierem - zostawała po godzinach bo trzeba było... Tak
    "jechała" kilka miesięcy (duża warszawska firma) i musiała się zwolnić, bo
    za 800 zł to jej nie starczyło na mieszkanie i życie...

    Ale.... Z tego co piszesz wynika, że naprawdę chcesz tę prowizję wypłacać.
    Bardzo dobrze, ale nie możesz się dziwić, że inni patrzą na ten termin
    bardzo podejrzliwie... Jest chyba w naszym kraju taki pogląd, że prowizja to
    palcem na wodzie pisana jest...

    > 5. jesli płacę 800 , to mnie to kosztuje jakieś 1200 pln

    A to już chyba Twojego pracownika nie obchodzi.... Dobra praca = dobra
    płaca. Jeżeli tak nie jest to... Sam widzę po sobie. Pracowałem w dużej,
    znanej w mojej branży firmie. Robliliśmy poważną robotę dla wojska. Akord.
    Im szybciej i sprawniej robiłem to co do mnie należało tym oni bardziej
    obniżali stawki... W zasadzie mógłbym się tak nie przykładać i dostałbym
    tyle samo. Zaistniała sytuacja dobra praca <> dobra płaca i po kilku
    tygodniach już tam nie pracowałem...

    > 6. problemem nie jest problem płacy, tylko własnie ciągle zmieniający sie
    > pracownicy, których trzeba by szkolić. Tak po miesiącu, moge zacząć
    budować
    > team, na którym mi zależy. A właśnie teraz próbuje tych nowych i nie ma
    juz do
    > tego siły.

    Może naprawdę bardziej opłaca się dłużej porozmawiać z kandydatem zanim się
    go przyjmie... Wydaje mi się, że kiedy zwrócisz mu uwagę na tak ważne sprawy
    (tak jak świetnie piszesz o tym w mailach - bardzo mi się to podoba)
    dotyczące funkcjonowania firmy i pewnej odpowiedzialności jaką będzie musiał
    ponosić to może trafisz w końcu na kogoś odpowiedniego.... A może tak
    właśnie było za każdym razem...?

    Bardzo ciekawi mnie ta sytuacja. Wszystko wskazuje na to, że masz (z małymi
    wyjątkami) zdrowe podejście do pracownika. I wydaje mi się, że do firmy
    spedycyjnej nie przyjdzie starać się o pracę zwykły bezrobotny, który kiedyś
    był kelnerem czy sprzedawcą lodów... A może tak właśnie jest? Sam coraz
    częściej poruszam w swojej pracy tematy dotyczące transportu, jego
    funkcjonowania i optymalizacji, lecz mimo to musiałbym się dłuuuuugo
    zastanawiać czy nadaję się do pracy w Twojej firmie...

    A małe wyjątki? No cóż - tak jak ktoś wcześniej pisał - takie "praktyki" są
    nielegalne. Poza tym takie traktowanie "praktykantów" (= nie płacenie im) w
    naszych czasach jest po prostu niemoralne. Zatrudniasz kogoś - MUSISZ mu
    zapłacić... Przecież masz tyle zagranicznych partnerów i generalnie firma
    Krzak s.j. nie robi wrażenia na tyle biednej aby nie mogła zapłacić
    "praktykantowi" najniższej chociażby pensji...

    Pozdrawiam
    Bartek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1