eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjehehehe smieszna (tragiczna) sytuacja › Re: hehehe smieszna (tragiczna) sytuacja
  • Data: 2003-07-29 11:11:07
    Temat: Re: hehehe smieszna (tragiczna) sytuacja
    Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    xterm <r...@w...pl> napisał(a):

    > Witam.
    > Pracuje w Urzedzie (juz chyba niektorzy o tym czytali) na zasadzie robot
    > publicznych jako informatyk - pelen etat za 590 netto. Jakis miesiac temu
    > mowilem, ze swiadkiem na slubie mojego kolegi. I nie chcieli mnie
    puscic....
    > Pracowalem 6 miesiecy nonstop, bez zadnych dni wolnych, po godzinach,
    > ktorych nikt nie liczyl bo nikogo juz nie bylo. A teraz gdyby nie znajomy
    > (ach te znajomosci) slub najprawdopodobniej by sie nie odbyl. I tak jest
    > padaka, bo dostalem 1 dzien wolny i w zasadzie prosto z roboty jade do
    > kosciola bez zadnego przygotowania. Slub jest w piatek i tylko ten dzien
    mam
    > wolny. Okazuje sie jednak, ze nasz Urzedzik ma jakies festyny w sobote i w
    > sobote z samego ranca mam byc!! Ich posralo (przepraszam za wyrazenie). Mam
    > wiec pytanie. Co wybrac jesli bede musial byc w robocie. Czy narobic siary
    u
    > Pana mlodego i w polowie wesela wracac do roboty, czy za marne 400 (po
    > odliczeniu dojazdow) jak pies zapierd... (znowu przepraszam) do roboty z
    > ranca na ostatni dzien mojej pracy(umowa mi sie konczy w weekend i nie mam
    > zamiaru jej przedluzac), ktory i tak ustawowo jest wolny? Ja w zasadzie
    wiem
    > co zrobie, ale chcialbym poznac Wasze opinie na ten temat.

    W KP masz napisane

    Rozdział III
    Praca w godzinach nadliczbowych

    Art. 133.
    § 1. Praca wykonywana ponad normy czasu pracy, ustalone zgodnie z przepisami
    kodeksu, stanowi pracę w godzinach nadliczbowych. Praca taka jest
    dopuszczalna tylko w razie:

    konieczności prowadzenia akcji ratowniczej dla ochrony życia lub zdrowia
    ludzkiego albo dla ochrony mienia lub usunięcia awarii,
    szczególnych potrzeb pracodawcy.

    Więc pracodawca ma prawo żądać od ciebie pracy w sobotę, ale w zamian
    powinien ci dać dzień wolny. Jeśli odchodzisz z pracy, to powinni ci dać
    dodatkowy ekwiwalent.

    Pytanie jest tylko, dokładnie którego dnia kończy ci się umowa.
    Na twoim miejscu bym jednak poszedł na ten festyn, po co mają ci wpisać
    rozwiązanie umowy z przyczyn dyscyplinarnych czy porzucenie pracy.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1