eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje...handlowców... handlowców... handlowców... i tak w kółko!Re: ...handlowców... handlowców... handlowców... i tak w kółko!
  • Data: 2005-03-18 07:27:41
    Temat: Re: ...handlowców... handlowców... handlowców... i tak w kółko!
    Od: "mhl999 " <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dominika Dolewska <d...@w...pl> napisał(a):

    > > Biznes, to zarabianie pieniedzy.Na produkowaniu sie nie zarabia,
    > > tylko na sprzedawaniu tego, co się wyprodukuje. Dotyczy też usług.
    > [...] wydaje mi sie być wiedzą czysto podręcznikową.

    slusznie - wydaje ci sie


    > Jednak sądzę, że gdy ludzie nie mają pieniędzy na chleb... kupią najtańszy
    > a nie będą się zastanawiali nad [...]
    > (przykład prosty - służy jedynie zilustrowaniu problemu)

    to ja ci podam inny przyklad z zycia wziety
    ludzie, ktorych sytuacja materialna nie jest wesola
    kupuja zestawy komputerowe, ktorych mozliwosci nie wykorzystaja w praktyce
    a kupuja je po to aby miec.
    do tego ich wiedza w tej brazny jest znikoma.

    z drugiej strony zgodze sie jednak, ze kupia najtanszy produkt


    > Zgadzam sie z Panem, że wymaga to wielkich predyspozycji... szczególnie w
    > oszukiwaniu innych ludzi.

    zawsze mowilem, ze handel to wciskanie ludziom kitu, ale trzeba go
    umiejetnie podac i wczuc sie w role konsumenta.
    handel to tez taki dobrze skrojony garnitur:)


    > Reasumując - można być swietnym handlowcem bez wykształcenia.

    mozna, ale trzeba posiadac wiedze na temat produktu badz uslugi, ktory
    jest przedmiotem sprzedazy.


    > Handlowiec to poprostu sprzedawca - dobry aktor a nie negocjator.

    moze roznie pojmujemy slowa aktor i negocjator
    ale ja stawiam na negocjatora


    > Bez względu na to czy sprzedaje odkurzacz, czy pola naftowe...

    a to juz wiedza czysto podrecznikowa studentki
    albo nadmierny optymizm wynikajacy z braku doswiadczenia na rynku? ;)


    > Wydaje mi sie, że nie bierze Pan pod uwagę bardzo ważnej kwestii -
    > mianowicie kapitału początkowego. [...] Natomiast gdy ma Pan do
    > dyspozycji np.30 tys PLN a lokal nie jest własny tylko wynajęty...
    > co wtedy?

    wtedy nie porywa sie czlowiek z motyka na slonce:) a noz widelec sie uda


    > Zapewne odpowie mi Pan, że sie trzeba dostosować i że przy odpowiednim
    > zarządzaniu jest to możliwe.

    ja bym to ujal, ze wyobraznia ma tutaj znaczenie. umiejetnosc zaskakiwania
    w pozytywnym tego slowa znaczeniu.


    > [...] życie a wiedza z podręczników to naprawdę czasami dwie różne
    > sprawy...

    nie czasami ale bardzo czesto, unikne okreslenia zawsze na wszelki wypadek
    a swoja droga jaka ty dysponujesz wiedza?
    zyciowa czy podrecznikowa?;)


    > Naprawde zazdroszczę...

    zazdrosc bywa zgubna:)
    po prostu rob swoje i rob to dobrze


    >> Nie rozumiesz roli księgowości we firmie.
    >> Dzięki informacji płynącej z tego działu można sprawnie zarządzać firmą
    >> (i również nie utopić jej).
    >
    > Tak, filozofia księgowania. Bardzo ciekawy temat - proszę o rozbudowanie.

    to zaloz nowy watek na grupie, bo uciekamy od tematu zasadniczego


    > Jestem studentką (jak już wspomniałam) i bardzo chętnie poszerzam horyzonty!

    nie lepiej zostac "aktorem" ? po co poszerzac horyzonty? ;)


    >> A ciekawe, jak długo pozostaniesz idealistą na "posadzie" dziennikarza
    >> :-))) (oby ci się udało).
    > Przepraszam, ale wydaje mi się, że w tym momencie był Pan lekko złośliwy.

    byl, ale cala sztuka polega na tym aby sie nie gniewac na to.


    > Czy sugeruje Pan że Pan Piotr powinien szukać innej pracy niż ta w jego
    > zawodzie i zgodna z jego zainteresowaniami?

    takie czasy:)


    > Z tego co mi wiadomo praca dziennikarza piszącego np.felietony polega na
    > dzieleniu sie własnymi przemyśleniami. Na tym polega wolność słowa. Bez
    > względu na to czy się to komuś podoba czy nie...

    wlasnymi przemysleniami moga sie tutaj dzielic nie tylko dziennikarze:)
    wolnosc slowa i demoracja to pojecia fikcyjne aby ludziom lepiej sie
    zylo. jak tutaj ktos zauwazyl, nie wszystko nadaje sie do publikacji.


    > Z poważaniem ;-)
    > D.D.

    rowniez z powazaniem ;-)
    mhl999


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1