eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeZ pamiętnika młodego pingwina bez szans na przeżycie. › Re: Z pamiętnika młodego pingwina bez szans na przeżycie.
  • Data: 2004-09-02 23:01:41
    Temat: Re: Z pamiętnika młodego pingwina bez szans na przeżycie.
    Od: "Marcin" <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Apropo tego wykonczenia...co to jest praca 12h na dobe? Czy nie miales prawa
    do spozywania posilkow oraz napojow? Czy poprostu nie miales na nie
    pieniedzy? W te wakacje pracowalem na stacji benzynowej 20km od przejscia
    granicznego Swiecku. Nie spodziewalem sie, ze tam robota bedzie tak
    ciezka...pracowalem srednio po 21-22h dziennie (chociaz zdarzalo sie kilka
    razy po 24h oraz 2x po 36h wtedy kiedy chcialem dostac dzien wolnego na
    osiemnaste urodziny, by spedzic je w domu z rodzina oraz gdy schodzilem) i
    spalem tylko 5-6h...wspolpracownicy zreszta sami budzili mnie i od razu
    zaganiali do roboty. Nie mialem ani jednego wolnego dnia przez 31 dni (nie
    liczac osiemnastych urodzin) Tylko praca-sen-praca, czesto na spozywanie
    posilkow nie bylo poprostu czasu! Z powodu takiego "mlynu" jaki tam panowal.
    Ciezka praca oplacila sie...zarobilem 6,5 tysiaca. Dlatego dziwia mnie Twoje
    opowiesci, ze straciles przytomnosc z wycienczenia organizmu, poniewaz po 10
    dniach, marzylem o tym by pracowac TYLKO 12h i moc polozyc sie w
    lozeczku...ale po chwili uswiadomilem sobie, ze to dopiero trzynasta godzina
    i zostalo mi jeszcze jakies 8-9h.

    Jeszcze raz pozdrawiam


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1