eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeTaki tam wniosek, wnioski absolwenta... › Re: Taki tam wniosek, wnioski absolwenta...
  • Data: 2005-09-21 13:02:49
    Temat: Re: Taki tam wniosek, wnioski absolwenta...
    Od: Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Wed, 21 Sep 2005 12:53:39 +0200, "Koziorozec" wrote:

    >> Jasne, a "z Zielonej Góry do Warszawy jest dalej niż z Warszawy do
    >> Waszyngtonu" (jakoś tak to szło). Jeszcze podział na A1, A2 i B1 i B2
    >> zrób, to będzie weselej.
    >
    >A żebyś wiedział! Jest jeszcze A0.

    Wiem, Kira istnieniem górnej A już mnie oświeciła.

    >> Teraz wzorem Lisa* sobie usiądziemy i ponarzekamy że ci wredni ze
    >> Stolycy dromnomieszczaństwo mają gdzieś, a drobnomieszczaństwo losem
    >> pospólstwa się nie interesuje.
    >
    >Masz jakieś wyrzuty sumienia, że zawsze się w ten sposób
    >wypowiadasz? :>

    Znaczy, że jak?

    >> No i o czym to ma świadczyć? Będziesz miała łeb na karku, to jako
    >> sprzątaczka więcej zarobisz niż rzeczona sekretarka. Jak ktoś ma
    >> ambicje iść na studia, żeby potem sobie usiąść na etacie za 1,5k zł
    >> brutto i ponarzekać to proszę bardzo.
    >
    >No i o czym ma świadczyć Twoja wypowiedź???

    O tym, że jak sobie pościelesz tak się wyśpisz. Cały czas piszesz o
    osobach, które nie chcą zmienić swojego położenia, a ich argumentem
    jest to że "no przecież pracuję", lub "nie da się".

    >Co ona wniosła do dyskusji???
    >Może miała pokazać światu, że jest dobrze? :>

    A ja coś takiego napisałem???
    Dopowiedziałaś sobie.

    >> >Jestem akurat na bieżąco. Tylko kilka z nich może sobie
    >> dorobić, bo konkurencja jest zbyt duża,
    >>
    >> A ta konkurencja to dlaczego jest konkurencyjna?
    >
    >A dlatego, że ludzie nie mają pieniędzy na zatrudnienie
    >pielęgniarki, np. do osoby chorej w domu, a prywatnych
    >klinik nie ma w okolicy - KPW?

    ??

    >> No może mają niskie stawiać? Rzeczywiście wredni jak cholera są.
    >
    >A ja coś takiego napisałam???
    >Dopowiedziałeś sobie.
    >Nie ma tyle miejsc, ile mogłoby być chętnych.
    >A tak w ogóle to żyje się nie po to, aby zapierd... na 2 etatach
    >tylko po to, aby żyć na jakimś tam poziomie.

    Tylko że ten poziom, to w głównej mierze zapewnia się samemu.

    >> Już mam się wieszać, bo pracuję i będę pracował dla tych co mi więcej
    >> zapłacą i/lub gdzie mi zapewnią lepsze warunki pracy?
    >
    >Znowu masz jakieś wyrzuty???

    Żadnych. Interesuje mnie tylko co w tym złego.

    >Czy ktoś Ci tu coś zarzucał? Ale to chyba jakieś NOŻYCE...
    >Może musisz się wyspowiadać, to Ci ulży?

    Nie wiem, ale z chęcią bym się dowiedział. Masz jakieś teksty na ten
    temat? Coś w stylu tego grupowego myślenia?

    >> >Znam bardzo dużo osób, które przepracowały kilkanaście lat
    >> >i zarabiają1200 zł brutto.
    >>
    >> Rozumiem, że to ma być wzór do naśladowania?
    >
    >A umawialiśmy się, że na grupie rozmawiamy tylko o wzorach
    >do naśladowania???
    >Ja pisałam o realiach.

    No dobrze, jak już musimy równać w dół, to ja znam osoby które
    pracowały klikanaście lat i teraz są bezrobotne.

    >Wisi mi to, czy jesteś ślepy czy głupi, żeby tego nie zauważyć
    >i co najwyżej kpić.

    Jak jeszcze zauważysz, że większości ludzi wokół wisi, że jesteś mądra
    i masz sokoli wzrok, a w ogóle to że jesteś, to może wreszcie do
    Ciebie dotrze, że większość ludzi jest odpowiedzialna za swój los.
    Żaden polityk, cylista czy inny Bremse, bo taki polityk to Ci powie
    "spieprzaj, dziadu!", cyklista nic nie powie i pojedzie dalej, a
    Bremse powie: "Jak Ci coś nie pasuje, to se to zmień".

    >> Ja już dawno wnioski z tego wyciągnęłem i nie oczekuję że do tej
    >> Polski B, C, czy jaką tam literkę wolisz, przyjedzie rycerz na białym
    >> koniu i mnie na salony zabierze. Jedyne co mogę zrobić to swoją szkapę
    >> osiodłać i "wio Baśka!" krzyknąć. Tobie radzę zrobić to samo.
    >
    >Mały problem - brak szkapy.

    To na osiołku, albo z buta zasuwaj.

    >Nie
    >Natomiast wpadła mi w ręce taka lektura (bardzo ciekawa):
    >
    >"Syndrom grupowego myślenia
    >[...]
    >Objawy grupowego myślenia
    >====================
    (...)

    Przyznam się, że niewiele z tego zrozumiałem, a już w ogóle co to ma
    do mnie. Możliwe że wynika to z faktu wypomnianej mi przez Ciebie
    głupoty, jak również mojego drobnomieszczańskiego umysłu i chamskiego
    pochodzenia, które to zapewne uniemożliwia mi wzniesienie się na
    wyższy poziom świadomości.
    Masz gdzieś tłumaczenie tego na Polski*?

    >Dlaczego odnoszę wrażenie, że nie miałeś nic do powiedzenia,

    Ależ skąd. Ja ciągle o tym samym tzn. że prawie każdy jest
    odpowiedzialny za swoje życie.

    >a Twoje posty są w stylu:
    >stwierdzenie: to jest białe
    >Ty: ja nie jestem temu winien!
    >:>>>

    A co, może jestem? :>

    >Zarabiasz u mnie na mentalnego plonka.

    Mam nadzieję że w Twoim KFie niezbyt tłoczno, bo rower chciałem ze
    sobą zabrać.

    --
    pozdrawiam
    Bremse

    * w związku z gwałtem na mym umyśle, jakiego dokonano na wykładach z
    architektury komputerów, przypomniało mi się opracowanie pt.
    "Architektura komputerów prawie po polsku" będące tłumaczeniem książki
    profesora Biernata (PWr); można je znaleźć tutaj jakby ktoś
    potrzebował: www.physd.amu.edu.pl/~k_raczkiewicz/pliki/akpp1.doc

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1