eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeParametry biologiczne człowieka - ambitne zagadnienieRe: Parametry biologiczne człowieka - ambitne zagadnienie
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: Immona <c...@n...gmailu>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Parametry biologiczne człowieka - ambitne zagadnienie
    Date: Sat, 14 Jul 2007 18:38:42 +1200
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 92
    Message-ID: <f79r1n$50s$1@inews.gazeta.pl>
    References: <f77anm$jeq$1@inews.gazeta.pl> <6...@n...onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: 222-153-9-177.jetstream.xtra.co.nz
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=us-ascii; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 7bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1184395128 5148 222.153.9.177 (14 Jul 2007 06:38:48 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Sat, 14 Jul 2007 06:38:48 +0000 (UTC)
    In-Reply-To: <6...@n...onet.pl>
    X-Accept-Language: en-us, en
    X-User: immonaa
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; en-US; rv:1.7.7) Gecko/20050414
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:209789
    [ ukryj nagłówki ]

    Lukasz Sczygiel wrote:

    >>Lukasz Sczygiel wrote:
    >>
    >>
    >>>>Ludziom, ktorzy znalezli sie w ciezkiej sytuacji, nalezy pomoc i
    >>>>najlepiej, gdy robia to organizacje pozarzadowe.
    >>>
    >>>Oj nie!
    >>>Od pomocy jest rodzina, bliscy. Tylko w sytuacji kiedy nie ma bliskich to
    >>>dopuszczam pomoc "oficjalna". Tak, jestem swiadom ze wielu ludzi nie moze liczyc
    >>>na rodzine. Ale w takim razie dlaczego ja, ty, wszyscy mamy dokladac do tego z
    >>>naszej kieszeni? Pamietaj ze u nas tak nazywa sie organizacje ktorym kase sypie
    >>>skarb panstwa...
    >>>Co innego jesli taka organizacja dziala na zasadzie datkow dobrowolnych. Tak jak
    >>>np. PAH. Takie cos popieram wszystkimi 4 konczynami.
    >>
    >>Rzecz jasna mowilam o sytuacji, w ktorej rodzina pomoc nie moze, rodzina
    >>jako "pierwsi do pomocy" to sprawa oczywista.
    >
    > Tak, ale u nas niejako obok rodziny odpowiedzialnoscia za ludzi obciazane jest
    > panstwo. W WE i coraz bardziej USA to juz plaga. Bezpieczne zabawki, worki z
    > nadrukami, atesty na miliony produktow, dodatkowe obowiazki nakladane na rozne
    > grupy zawodowe (gasnice w samochodach, ograniczenia godzin pracy itp). Nie
    > dziwota ze ludzie tutaj tepieja i zamiast rozwijac sie to opanowuja do
    > mistrzostwa wyciaganie kasy "od panstwa" :(.

    Wiesz, mialam dosyc skrajne poglady nt. tego, jak panstwo ma sie nie
    pchac, ale obserwacja na zywo zycia w panstwie nie pchajacym sie troche
    je zlagodzila.
    W NZ jest na przyklad problem z przeciekajacymi domami - ludzie mogli
    budowac, z czego dusza zapragnie i firmy budowlane odkryly tani
    material, ktory sie zupelnie nie nadaje do tutejszego bardzo wilgotnego
    klimatu, ale nawet budowlancy tego nie wiedzieli, bo nie stosowano tego
    jeszcze w tak wilgotnym klimacie. Domy takie po kilku latach nie nadaja
    sie do zamieszkania, a wielu ludzi w to wpadlo, koszty naprawy potrafia
    przewyzszyc koszty kupna domu, a ci, ktorzy sie procesowali, dowiedzieli
    sie, ze to ich dom i ich problem, plus koszta sadowe - chyba, ze ktos
    zawarl w umowie odpowiednia klauzule, ale poniewaz w czasie, gdy te domy
    znalazly sie na rynku, nikt nie wiedzial o zagrozeniu, malo kto na to
    wpadl.

    Albo taksowki - lapiesz na ulicy taksowke, a ledwo mowiacy po angielsku
    kierowca oczekuje od Ciebie, ze bedziesz go pilotowal mowiac "teraz w
    lewo", "na swiatlach prosto" itd., bo zupelnie nie zna miasta. Jesli
    masz samochod i 50 dolarow, w NZ mozesz z dnia na dzien zostac
    taksowkarzem. To akurat jest co najwyzej lekko denerwujace, ale
    slyszales o oferze z zatrutymi zabawkami wyprodukowanymi w Chinach.

    Trzeba to wywazyc. Tam, gdzie potencjalne skutki niewiedzy klienta moga
    byc bardzo grozne, jak setki tysiecy dolarow straty (przeciekajace domy)
    lub smierc (zatrute zabawki), panstwo powinno pelnic swoja role "stroza
    nocnego", bo to wpada do tej samej kategorii roli panstwa, co policja i
    armia.

    >
    > Nie napisalem ze rodzina nie ponosi winy. Napisalem ze firma tez wtopila. Nie
    > napisalem ze rodzina jest ok. Jednak tak jak w przykladzie z autostrada nie
    > mozna stwierdzic ze kiedy elektryk przychodzi odlaczyc prad moze to zrobic
    > bezkrytycznie.
    > No chyba ze tam to taka wielka plaga ze kazdy sie powoluje na dziadka "na kablu"
    > i wtedy jestem w stanie zrozumiec to nastawienie.
    >

    Roznica miedzy "tu" i "tam" jest troche inna. Otoz generalnie w
    panstwach Pierwszego Swiata ze smiesznie niskim bezrobociem nawet bedac
    niewykwalifikowanym pracownikiem bez problemu znajdziesz prace i
    skromnie ale godnie utrzymasz z niej siebie, zone i dziecko, zyjac ubogo
    nawet dwojke dzieci. W takich warunkach popadniecie w dlugi moze sie
    zdarzyc tylko poprzez osobista nieodpowiedzialnosc: posiadanie wiecej
    dzieci, niz Cie stac, zycie ponad stan poprzez kumulowanie dlugow na
    latwo dostepnych kartach kredytowych, kosztowne nalogi, niemoznosc
    utrzymania pracy z powodu np. ciaglego spozniania sie itp.

    W takich okolicznosciach samo posiadanie dlugow, z ktorymi czlowiek nie
    jest w stanie sobie poradzic jest oceniane negatywnie moralnie -
    poniewaz moze byc wylacznie skutkiem zlych osobistych wyborow.

    W Polsce jest inaczej - my tu na ppd rozmawiamy, podejrzewam, w gronie
    osob w miare uprzywilejowanych, ale doskonale zdaje sobie sprawe z tego,
    ze 40-letni facet bez kwalifikacji w malej miescinie moze nie znalezc
    tej pracy, za ktora godnie utrzyma siebie i mala rodzine i nie bedzie to
    jego wina, tylko skutek ogolnej sytuacji gospodarczej, w jakiej sie
    znalazla jego okolica, na opuszczenie ktorej nie ma kasy. Dlatego w
    Polsce klopoty finansowe nie sa powszechnie potepiane jako oznaka
    nieodpowiedzialnosci, bo nie wynikaja w tak prosty i logiczny sposob
    wylacznie ze zlego postepowania jednostki.

    I.
    --
    http://nz.pasnik.pl
    mieszkam w Nowej Zelandii :) ::: GG: 7370533

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1