eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjezapis w umowie a okres jej obowiązywania
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 10

  • 1. Data: 2007-10-03 18:09:28
    Temat: zapis w umowie a okres jej obowiązywania
    Od: "Piotr S." <n...@g...pl>

    Witam
    W zawartej przeze mnie umowie o pracę na określony czas zastępstwa
    pracownika w czasie jego usprawiedliwionej nieobecności w pracy mam zapis :
    "Czas trwania umowy
    Niniejsza umowa zostaje zawarta począwszy od dnia 01.01.2007 na czas
    określony obejmujący usprawiedliwoną w okresie urlopu macierzyńskiego
    nieobecność Pracownika do ostatniego dnia tej nieobecności. W przypadku
    w którym nie nastąpią zdarzenia skracające lub przedłużające czas
    usprawiedliwionej nieobecnośćci zastępowanego pracownika, dniem tym
    będzie 01.02.2007. "

    Pracownik z miacieżyńskiego nie wraca. Do tej pory podpisywałem umowy na
    kolejne okresy.
    Czy mam przez to rozumieć że jeżeli nie podpiszę kolejnej umowy o tej
    samej treści na kolejny okres od 02.02.2007 do X to mam obowiązek
    pracować jeszcze po 01.02.2007 r. ???
    Zapis w umowie jest mocno podejrzany. Dla mnie wynika z niego że jeśli
    pracownik nie wraca z macierzyńskiego to umowa zostaje automatycznie
    przedłużona. Tylko w takim razie po co mam podpisywać kolejne umowy ?
    Co mam rozumieć przez zdarzenia przedłużające czas usprawiedliwionej
    nieobecnośćci zastępowanego pracownika ?
    Nie chcę pracować od 02.02.2007r. i czy gdy Pracownik nie wraca z
    macierzyńskiego to ta umowa i tak wygasa ?

    pzdr.
    Piotr


  • 2. Data: 2007-10-03 18:56:40
    Temat: Re: zapis w umowie a okres jej obowiązywania
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:fe0lsu$iuk$1@inews.gazeta.pl Piotr S.
    <n...@g...pl> pisze:

    > Witam
    > W zawartej przeze mnie umowie o pracę na określony czas zastępstwa
    > pracownika w czasie jego usprawiedliwionej nieobecności w pracy mam
    > zapis : "Czas trwania umowy
    > Niniejsza umowa zostaje zawarta począwszy od dnia 01.01.2007 na czas
    > określony obejmujący usprawiedliwoną w okresie urlopu macierzyńskiego
    > nieobecność Pracownika do ostatniego dnia tej nieobecności. W przypadku w
    > którym nie nastąpią zdarzenia skracające lub przedłużające czas
    > usprawiedliwionej nieobecnośćci zastępowanego pracownika, dniem tym będzie
    > 01.02.2007. "
    > Pracownik z miacieżyńskiego nie wraca. Do tej pory podpisywałem umowy na
    > kolejne okresy.
    > Czy mam przez to rozumieć że jeżeli nie podpiszę kolejnej umowy o tej
    > samej treści na kolejny okres od 02.02.2007 do X to mam obowiązek pracować
    > jeszcze po 01.02.2007 r. ???
    > Zapis w umowie jest mocno podejrzany. Dla mnie wynika z niego że jeśli
    > pracownik nie wraca z macierzyńskiego to umowa zostaje automatycznie
    > przedłużona. Tylko w takim razie po co mam podpisywać kolejne umowy ?
    > Co mam rozumieć przez zdarzenia przedłużające czas usprawiedliwionej
    > nieobecnośćci zastępowanego pracownika ?
    > Nie chcę pracować od 02.02.2007r. i czy gdy Pracownik nie wraca z
    > macierzyńskiego to ta umowa i tak wygasa ?
    Zapis nie jest podejrzany. Pracodawca wybrał najkorzystniejszy dla siebie
    wariant określenia czasu trwania umowy na zastepstwo, a ty dałeś się zrobić
    w konia i podpisałeś.
    http://42.pl/u/uRa
    http://42.pl/u/uRb
    W tej wersji umowa nie rozwiązuje się z podanym dniem (nie mówiąc o
    wygaśnięciu, co jest w ogóle czymś innym i nie należy tych pojęć mylić).
    Możesz ją wypowiedzieć z okresem 3 dni roboczych (art. 33^1 KP) i będziesz
    miał z głowy. Jeśli tego nie zrobisz - pracujesz dalej. Natomiast nie masz
    żadnej gwarancji, że to on cię nie pożegna wcześniej. Dziwne, że w umowie
    nie ma podane kogo zastępujesz.

    --
    Jotte


  • 3. Data: 2007-10-03 19:18:02
    Temat: Re: zapis w umowie a okres jej obowiązywania
    Od: "Piotr S." <n...@g...pl>

    Jotte wrote:
    > W wiadomości news:fe0lsu$iuk$1@inews.gazeta.pl Piotr S.
    > <n...@g...pl> pisze:

    >> Nie chcę pracować od 02.02.2007r. i czy gdy Pracownik nie wraca z
    >> macierzyńskiego to ta umowa i tak wygasa ?
    > Zapis nie jest podejrzany. Pracodawca wybrał najkorzystniejszy dla
    > siebie wariant określenia czasu trwania umowy na zastepstwo, a ty dałeś
    > się zrobić w konia i podpisałeś.
    > http://42.pl/u/uRa
    > http://42.pl/u/uRb
    > W tej wersji umowa nie rozwiązuje się z podanym dniem (nie mówiąc o
    > wygaśnięciu, co jest w ogóle czymś innym i nie należy tych pojęć mylić).
    > Możesz ją wypowiedzieć z okresem 3 dni roboczych (art. 33^1 KP) i
    > będziesz miał z głowy. Jeśli tego nie zrobisz - pracujesz dalej.
    > Natomiast nie masz żadnej gwarancji, że to on cię nie pożegna wcześniej.
    > Dziwne, że w umowie nie ma podane kogo zastępujesz.
    >
    Dzięki za odpowiedź. Najwyżej popracuje 2 dni dłużej, trudno. Przemecze
    sie.
    Przy podpisywaniu umowy o pracyę podpisuję rownież "Informacja o
    warunkach zatrudnienia i uprawnieniach pracowniczych".
    W treści tego pisma jest "W związku z zawartą kolejną umową o pracę na
    czas zastępstwa od dnia 01.01.2007 do dnia 01.02.2007, łaczny wymiar
    urlopu ...." Rozumiem że to jest tylko informacja o przysługującym urlopie.

    pzdr.
    Piotr


  • 4. Data: 2007-10-03 20:02:22
    Temat: Re: zapis w umowie a okres jej obowiązywania
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:fe0pti$727$1@inews.gazeta.pl Piotr S.
    <n...@g...pl> pisze:

    >>> Nie chcę pracować od 02.02.2007r. i czy gdy Pracownik nie wraca z
    >>> macierzyńskiego to ta umowa i tak wygasa ?
    >> Zapis nie jest podejrzany. Pracodawca wybrał najkorzystniejszy dla siebie
    >> wariant określenia czasu trwania umowy na zastepstwo, a ty dałeś się
    >> zrobić w konia i podpisałeś.
    >> http://42.pl/u/uRa
    >> http://42.pl/u/uRb
    >> W tej wersji umowa nie rozwiązuje się z podanym dniem (nie mówiąc o
    >> wygaśnięciu, co jest w ogóle czymś innym i nie należy tych pojęć mylić).
    >> Możesz ją wypowiedzieć z okresem 3 dni roboczych (art. 33^1 KP) i
    >> będziesz miał z głowy. Jeśli tego nie zrobisz - pracujesz dalej.
    >> Natomiast nie masz żadnej gwarancji, że to on cię nie pożegna wcześniej.
    >> Dziwne, że w umowie nie ma podane kogo zastępujesz.
    > Dzięki za odpowiedź. Najwyżej popracuje 2 dni dłużej, trudno. Przemecze
    > sie.
    Teraz to nie rozumiem.
    Piszesz:
    <cit>
    Czy mam przez to rozumieć że jeżeli nie podpiszę kolejnej umowy o tej
    samej treści na kolejny okres od 02.02.2007 do X to mam obowiązek
    pracować jeszcze po 01.02.2007 r. ???
    </cit>
    Przecież to są daty przeszłe, a piszesz w czasie przyszłym.
    Przyjąłem, że rok ci się machnął (2008).
    Tak czy inaczej wypowiedzieć możesz jak napisałem.

    > Przy podpisywaniu umowy o pracyę podpisuję rownież "Informacja o warunkach
    > zatrudnienia i uprawnieniach pracowniczych".
    > W treści tego pisma jest "W związku z zawartą kolejną umową o pracę na
    > czas zastępstwa od dnia 01.01.2007 do dnia 01.02.2007, łaczny wymiar
    > urlopu ...." Rozumiem że to jest tylko informacja o przysługującym
    > urlopie.
    Tak.

    --
    Jotte


  • 5. Data: 2007-10-03 21:11:26
    Temat: Re: zapis w umowie a okres jej obowiązywania
    Od: "Piotr S." <n...@g...pl>

    Jotte wrote:
    > W wiadomości news:fe0pti$727$1@inews.gazeta.pl Piotr S.
    > <n...@g...pl> pisze:
    >
    >>>> Nie chcę pracować od 02.02.2007r. i czy gdy Pracownik nie wraca z
    >>>> macierzyńskiego to ta umowa i tak wygasa ?
    >>> Zapis nie jest podejrzany. Pracodawca wybrał najkorzystniejszy dla
    >>> siebie wariant określenia czasu trwania umowy na zastepstwo, a ty
    >>> dałeś się zrobić w konia i podpisałeś.
    >>> http://42.pl/u/uRa
    >>> http://42.pl/u/uRb
    >>> W tej wersji umowa nie rozwiązuje się z podanym dniem (nie mówiąc o
    >>> wygaśnięciu, co jest w ogóle czymś innym i nie należy tych pojęć mylić).
    >>> Możesz ją wypowiedzieć z okresem 3 dni roboczych (art. 33^1 KP) i
    >>> będziesz miał z głowy. Jeśli tego nie zrobisz - pracujesz dalej.
    >>> Natomiast nie masz żadnej gwarancji, że to on cię nie pożegna
    >>> wcześniej. Dziwne, że w umowie nie ma podane kogo zastępujesz.
    >> Dzięki za odpowiedź. Najwyżej popracuje 2 dni dłużej, trudno.
    >> Przemecze sie.
    > Teraz to nie rozumiem.
    > Piszesz:
    > <cit>
    > Czy mam przez to rozumieć że jeżeli nie podpiszę kolejnej umowy o tej
    > samej treści na kolejny okres od 02.02.2007 do X to mam obowiązek
    > pracować jeszcze po 01.02.2007 r. ???
    > </cit>
    > Przecież to są daty przeszłe, a piszesz w czasie przyszłym.
    > Przyjąłem, że rok ci się machnął (2008).
    > Tak czy inaczej wypowiedzieć możesz jak napisałem.

    Daty są wyssane z palca :-). Jutro złoże wypowiedzenie ale wcześniej
    pogadam z kadrową co autor tego zapisu mial na mysłi.
    Ponadto w umowie zamiast imienia i nazwiska osoby zastepowanej lub
    stanowiska (mam inne niższe stanowisko niz osoba którą zastepuje i jest
    ono podane w umowie) jest poprostu "Pracownik". Z linków które podałeś
    wynika że taki zapis jest nieprawidłowy. Nigdzie na pismie nie mam
    podane kogo zastępuję.

    pzdr.
    Piotr


  • 6. Data: 2007-10-03 21:48:17
    Temat: Re: zapis w umowie a okres jej obowiązywania
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:fe10i8$7br$1@inews.gazeta.pl Piotr S.
    <n...@g...pl> pisze:

    >> Przecież to są daty przeszłe, a piszesz w czasie przyszłym.
    >> Przyjąłem, że rok ci się machnął (2008).
    >> Tak czy inaczej wypowiedzieć możesz jak napisałem.
    > Daty są wyssane z palca :-).
    Jak widać nawet to trzeba umieć zrobić.

    > Jutro złoże wypowiedzenie ale wcześniej pogadam z kadrową co autor tego
    > zapisu mial na mysłi.
    Nie ma znaczenia "co miał na myśli".
    Ważne jakie to rodzi skutki prawne.

    > Ponadto w umowie zamiast imienia i nazwiska osoby zastepowanej lub
    > stanowiska (mam inne niższe stanowisko niz osoba którą zastepuje i jest
    > ono podane w umowie) jest poprostu "Pracownik". Z linków które podałeś
    > wynika że taki zapis jest nieprawidłowy. Nigdzie na pismie nie mam podane
    > kogo zastępuję.
    To po co to podpisałeś?
    Zanim się cokolwiek podpisze, to się zasięga porady.
    Druga strona z pwnością to zrobiła.
    I nigdy nie można podpisywać niczego pod rzekomą presja czasu - to są
    podstawowe zasady przecież.

    --
    Jotte


  • 7. Data: 2007-10-04 05:40:43
    Temat: Re: zapis w umowie a okres jej obowiązywania
    Od: "Piotr S." <n...@g...pl>

    Jotte wrote:
    > W wiadomości news:fe10i8$7br$1@inews.gazeta.pl Piotr S.
    > <n...@g...pl> pisze:
    >
    >>> Przecież to są daty przeszłe, a piszesz w czasie przyszłym.
    >>> Przyjąłem, że rok ci się machnął (2008).
    >>> Tak czy inaczej wypowiedzieć możesz jak napisałem.
    >> Daty są wyssane z palca :-).
    > Jak widać nawet to trzeba umieć zrobić.
    >
    hmm złosliwy jestes. Daty podalem przykladowe bo nie maja znaczenia dla
    sprawy.

    >> Jutro złoże wypowiedzenie ale wcześniej pogadam z kadrową co autor
    >> tego zapisu mial na mysłi.
    > Nie ma znaczenia "co miał na myśli".
    > Ważne jakie to rodzi skutki prawne.
    >
    jakie to ma skutki prawne to juz mi napisales.
    pozostaje tylko pytanie po co czeka na mnie kolejna umowa skoro ta
    poprostu by nie wygasla ?

    >> Ponadto w umowie zamiast imienia i nazwiska osoby zastepowanej lub
    >> stanowiska (mam inne niższe stanowisko niz osoba którą zastepuje i
    >> jest ono podane w umowie) jest poprostu "Pracownik". Z linków które
    >> podałeś wynika że taki zapis jest nieprawidłowy. Nigdzie na pismie nie
    >> mam podane kogo zastępuję.
    > To po co to podpisałeś?
    > Zanim się cokolwiek podpisze, to się zasięga porady.
    > Druga strona z pwnością to zrobiła.
    > I nigdy nie można podpisywać niczego pod rzekomą presja czasu - to są
    > podstawowe zasady przecież.
    >
    Przeczytalem umowe przed podpisaniem i nie bylo tam dla mnie niczego
    podejrzanego. Skupilem sie na 3 dniowym okresie wypowiedzenia ktory mam
    w umowie. To ze umowa tak poprostu niewygasa zmylilo mnie fakt
    podpisywania kolejnych. Termin kiedy chce odejsc z firmy zbiegl sie z
    rzekomym wygasnieciem umowy stad moje pytanie o interpretacje kawalka
    umowy. Faktem jest ze to moj blad. Skoro chcialem pracowac do tego
    piatku to powinienem we wtorek zlozyc wypowiedzenie. Trudno.

    pzdr.
    Piotr


  • 8. Data: 2007-10-04 12:00:20
    Temat: Re: zapis w umowie a okres jej obowiązywania
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:fe1ud8$51v$1@inews.gazeta.pl Piotr S.
    <n...@g...pl> pisze:

    > Przeczytalem umowe przed podpisaniem i nie bylo tam dla mnie niczego
    > podejrzanego. Skupilem sie na 3 dniowym okresie wypowiedzenia ktory mam w
    > umowie.
    Skoro w umowie stoi jak wół 3 dniowy okres wypowiedzenia (w cytowanym
    fragmencie tak zasadniczy element został pominięty), to cóż, straciłem tylko
    czas odpowiadając...

    >To ze umowa tak poprostu niewygasa zmylilo mnie fakt podpisywania
    >kolejnych.
    W opisywanym przypadku umowy nie wygasały lecz ulegały rozwiązaniu z upływem
    okresów na jakie zostały zawarte. Wygaśnięcie i rozwiązanie to zupełnie
    różne przypadki.

    --
    Jotte


  • 9. Data: 2007-10-04 19:25:52
    Temat: Re: zapis w umowie a okres jej obowiązywania
    Od: "Piotr S." <n...@g...pl>

    Jotte wrote:
    > W wiadomości news:fe1ud8$51v$1@inews.gazeta.pl Piotr S.
    > <n...@g...pl> pisze:
    >
    >> Przeczytalem umowe przed podpisaniem i nie bylo tam dla mnie niczego
    >> podejrzanego. Skupilem sie na 3 dniowym okresie wypowiedzenia ktory
    >> mam w umowie.
    > Skoro w umowie stoi jak wół 3 dniowy okres wypowiedzenia (w cytowanym
    > fragmencie tak zasadniczy element został pominięty), to cóż, straciłem
    > tylko czas odpowiadając...
    >
    Z cytowanego fragmentu jasno wynika, że jest to umowa na zastępstwo
    pracownika a wtedy zgodnie z KP obowiazuje 3 dniowy okres wypowiedzenia.
    Czyz nie tak ?
    Nie straciles czasu bo jestem wdzieczny za odpowiedz.

    >> To ze umowa tak poprostu niewygasa zmylilo mnie fakt podpisywania
    >> kolejnych.
    > W opisywanym przypadku umowy nie wygasały lecz ulegały rozwiązaniu z
    > upływem okresów na jakie zostały zawarte. Wygaśnięcie i rozwiązanie to
    > zupełnie różne przypadki.
    >
    OK. Rozwiazać mozna poprzez wypowiedzenie umowy przez którąś ze stron
    lub za porozumieniem.
    Rozwiazanie umowy wymaga wiec podjecia jakis krokow w tym celu,
    podpisania papierka itp.
    Nie zamierzalem podpisac kolejnej umowy ani nie chcialem jej wypowiadac.
    W cytowanym przeze mnie tekscie dla mnie nie bylo jasne czy umowa
    wygasnie dnia 01.02.2007r. a wlasciwie to 05.10.2007 co ujawnilem przez
    przyznanie sie ze z wypowiedzeniem bede musial pracowac jeszcze 2 dni :-).
    Czy moze sie myle co do roznicy miedzy rozwiazaniem a wygasnieciem ?
    Nie zlozylem wypowiedzenia, od kadrowej uzyskalem informacje ze pracuje
    do konca trwania umowy.

    pzdr.
    Piotr


  • 10. Data: 2007-10-04 20:55:02
    Temat: Re: zapis w umowie a okres jej obowiązywania
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:fe3eo9$4c6$1@inews.gazeta.pl Piotr S.
    <n...@g...pl> pisze:

    > Nie zamierzalem podpisac kolejnej umowy ani nie chcialem jej wypowiadac.
    > W cytowanym przeze mnie tekscie dla mnie nie bylo jasne czy umowa wygasnie
    > dnia 01.02.2007r. a wlasciwie to 05.10.2007 co ujawnilem przez przyznanie
    > sie ze z wypowiedzeniem bede musial pracowac jeszcze 2 dni :-).
    Z twoich opisów wyłonił mi się taki obraz:
    - pracownica skorzystała z urlopu macierzyńskiego, ty dostałeś umowę na
    zastępstwo z określonym terminem jej rozwiązania,
    - pracownica nie wróciła z urlopu macierzyńskiego (może pierwotnie chciała
    skorzystać tylko z jego cześci, może przeszła na wychowawczy itp.,
    nieważne), więc dostałeś nastepną umowę, bo poprzednia rozwiązała się z
    upływem terminu na jaki została zawarta,
    - taka sytuacja powtórzyła się ileś tam razy - to zgode z prawem,
    - w końcu pracodawca uznał, że nie opłaca mu się ciągle dbać o nowe umowy i
    terminy i zamieścił w ostatniej (tej, co do której miałeś wątpliwości)
    korzystne dla siebie klauzule (o tym okresie skrócenia i wydłużenia) oraz
    informację o możliwości rozwiązania za wypowiedzeniem, wszystko zgodnie z
    prawem. I ty tę umowę podpisałeś.

    Teraz są nastepujące możliwości:
    - wypowiadasz ją w ustawowym terminie 3 dni roboczych i umowa się
    rozwiązuje;
    - pracodawca wypowiada ci ją w ustawowym terminie 3 dni roboczych i umowa
    się rozwiązuje;
    - pracownica wraca z urlopu i umowa się rozwiązuje;
    - umowa obowiązuje do momentu wystąpienia którejś z wyżej wymienionych
    sytuacji.

    Jeśli mam rację, to szkoda, że nie opisałeś sytuacji sensownie od razu,
    jeśli nie mam - to opisz jesli chcesz.

    > Czy moze sie myle co do roznicy miedzy rozwiazaniem a wygasnieciem ?
    Przepraszam, ale trzeci raz nie chce mi się pisać tego samego. Znajdziesz w
    KP.

    > Nie zlozylem wypowiedzenia, od kadrowej uzyskalem informacje ze pracuje do
    > konca trwania umowy.
    I miała rację. Uzasadnienie w linkach, które podałem.

    --
    Jotte

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1