-
1. Data: 2003-03-04 22:32:19
Temat: zakaz pracy rownolegle
Od: "Katia" <m...@g...pl>
W zaproponowanej mi umowie o prace znalazlo sie zastrzezenie, ze w
okresie zatrudnienia u pracodawcy zobowiazuje sie nie moge pracowac
rownolegle gdzie indziej na etat, ale takze i na zlecenie ani umowe o
dzielo. Mam w zwiazku z tym mieszane uczucia, bo wczesniej czesto
"trafialy mi sie" male zlecenia.
Czy taki zapis ma jakies podstawy prawne, czy to tylko radosna
tworczosc w firmie? I czemu mialoby to wlasciwie sluzyc? Czy ktos z
Was spotkal sie z takim warunkiem?
Katia
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2003-03-06 06:30:51
Temat: Re: zakaz pracy rownolegle
Od: No Name <v...@w...pl>
> W zaproponowanej mi umowie o prace znalazlo sie zastrzezenie, ze w
> okresie zatrudnienia u pracodawcy zobowiazuje sie nie moge pracowac
> rownolegle gdzie indziej na etat, ale takze i na zlecenie ani umowe o
> dzielo. Mam w zwiazku z tym mieszane uczucia, bo wczesniej czesto
> "trafialy mi sie" male zlecenia.
> Czy taki zapis ma jakies podstawy prawne, czy to tylko radosna
> tworczosc w firmie? I czemu mialoby to wlasciwie sluzyc? Czy ktos z
> Was spotkal sie z takim warunkiem?
>
Warunek taki wpisują pracodawcy, którzy oczekują, że poświęcisz im cały
czas, także prywatny. Zakładają, że jeżeli masz czas na inną pracę, to
nie pracujesz "w pełni".
Dogbert
-
3. Data: 2003-03-06 07:39:45
Temat: Re: zakaz pracy rownolegle
Od: "SławekM" <m...@p...USUN.onet.pl>
> Czy taki zapis ma jakies podstawy prawne, czy to tylko radosna
> tworczosc w firmie? I czemu mialoby to wlasciwie sluzyc? Czy ktos z
> Was spotkal sie z takim warunkiem?
To radosna twórczość. Musisz się zdecydować, czy zarobisz w tej pracy tyle,
że możesz sobie odpuścić zlecenia dodatkowe. Jeżeli nie, nie podpisuj, albo
negocjuj wyższe zarobki.
pzdr.
SławekM
-
4. Data: 2003-03-06 13:33:44
Temat: Re: zakaz pracy rownolegle
Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl>
Katia <m...@g...pl> napisał(a):
> W zaproponowanej mi umowie o prace znalazlo sie zastrzezenie, ze w
> okresie zatrudnienia u pracodawcy zobowiazuje sie nie moge pracowac
> rownolegle gdzie indziej na etat, ale takze i na zlecenie ani umowe o
> dzielo. Mam w zwiazku z tym mieszane uczucia, bo wczesniej czesto
> "trafialy mi sie" male zlecenia.
> Czy taki zapis ma jakies podstawy prawne, czy to tylko radosna
> tworczosc w firmie? I czemu mialoby to wlasciwie sluzyc? Czy ktos z
> Was spotkal sie z takim warunkiem?
Taki zapis to zupełna bzdura. W KP masz napisane
§ 1. Postanowienia umów o pracę oraz innych aktów, na których podstawie
powstaje stosunek pracy, nie mogą być mniej korzystne dla pracownika niż
przepisy prawa pracy.
§ 2. Postanowienia umów i aktów, o których mowa w § 1, mniej korzystne dla
pracownika niż przepisy prawa pracy są nieważne; zamiast nich stosuje się
odpowiednie przepisy prawa pracy.
W KP nigdzie nie ma nic napisanego, że nie wolno ci w okresie zatrudnienia
podejmowac innej pracy. Co więcej, takie zapisy są w ogóle nieważne. To
znaczy możesz spokojnie podpisać, podejmować dodatkową pracę i się niczym nie
przejmować. Pracodawca oczywiście może cię wywalić z roboty, jak się o tym
dowie, ale na pewno nie na podstawie takiego zapisu - będzie musiał znaleźć
inny pretekst.
Taki zapis to typowa sztuczka, zeby nastraszyć ludzi i mieć na nich jakieś
haki.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
5. Data: 2003-03-06 14:32:01
Temat: Re: zakaz pracy rownolegle
Od: "Jolanta Pers" <j...@N...gazeta.pl>
Katia <m...@g...pl> napisał(a):
> Czy taki zapis ma jakies podstawy prawne, czy to tylko radosna
> tworczosc w firmie? I czemu mialoby to wlasciwie sluzyc? Czy ktos z
> Was spotkal sie z takim warunkiem?
Idiotyczne korporacyjne ambicyjki. Stosowane nierzadko przez firmy płacące
poniżej średniej krajowej, he, he. Z moich obserwacji wynika, że wszyscy to
olewają sikiem prostym, albo obchodzą na różne sposoby (np. ich szwagrowie
zaczynają nagle mieć dodatkowe dochody), a druga strona udaje, że nic nie wie
(albo jest głucha i ślepa).
Bueee, nie lubię hipokryzji i dlatego obecnie mam pracę, gdzie nie mam
żadnego idiotycznego "misia" w umowie i nikogo nie obchodzi, co robię po
godzinach pracy.
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
6. Data: 2003-03-06 15:08:44
Temat: Re: zakaz pracy rownolegle
Od: No Name <v...@w...pl>
>>Czy taki zapis ma jakies podstawy prawne, czy to tylko radosna
>>tworczosc w firmie? I czemu mialoby to wlasciwie sluzyc? Czy ktos z
>>Was spotkal sie z takim warunkiem?
>
>
> Idiotyczne korporacyjne ambicyjki. Stosowane nierzadko przez firmy płacące
> poniżej średniej krajowej, he, he. Z moich obserwacji wynika, że wszyscy to
> olewają sikiem prostym, albo obchodzą na różne sposoby (np. ich szwagrowie
> zaczynają nagle mieć dodatkowe dochody), a druga strona udaje, że nic nie wie
> (albo jest głucha i ślepa).
>
> Bueee, nie lubię hipokryzji i dlatego obecnie mam pracę, gdzie nie mam
> żadnego idiotycznego "misia" w umowie i nikogo nie obchodzi, co robię po
> godzinach pracy.
Zapis taki jest mało skuteczny - znam kilka osób, które chodzą do pracy,
bo prowadząc DG płacą niższy ZUS i coś tam za tą robotę dostają, więc
jest na koszty. Do roboty się jednak nie przykładają (ich szef udaje,że
nic ne wie).
Jeżeli praca jest dobrze płatna, to zwykle wymaga poświęcenia znacznej
ilości czasu i problem sam się rozwiązuje - ja robię dużo - oni mi
dobrze płacą - na inne sprawy nie ma po prostu czasu.
Znam też takich, którzy zasiadają w radach nadzorczych i zarządach, a na
państwowej posadzie dymają za nich "murzyni" - ale w budżetówce o ile
wiem nie podsuwają umowy o pracę z blokadą innych etatów czy DG, a nawet
jak podsuwają, to nikt nie traktuje tego poważnie.
Dogbert
-
7. Data: 2003-03-07 14:51:03
Temat: Re: zakaz pracy rownolegle
Od: "Jolanta Pers" <j...@N...gazeta.pl>
No Name <v...@w...pl> napisał(a):
> Jeżeli praca jest dobrze płatna, to zwykle wymaga poświęcenia znacznej
> ilości czasu i problem sam się rozwiązuje - ja robię dużo - oni mi
> dobrze płacą - na inne sprawy nie ma po prostu czasu.
Dokładnie - zresztą, jak ktoś płaci przyzwoite pieniądze, powiedzmy, 10k PLN,
to może wymagać od pracownika różnych rzeczy, nawet noszenia skarpetek w
różowe gekony. Ale żeby pakować do umowy o pracę zakaz jakiegokolwiek
dodatkowego zatrudnienia (DG, umowy o dzieło/zlecenia, etat) komuś, kto
zarabia circa 1300 PLN, to trzeba być niezłym jajcarzem.
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/