eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjenie z tego ni z owego - nie przedluzono umowy :(
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 7

  • 1. Data: 2003-03-04 21:34:00
    Temat: nie z tego ni z owego - nie przedluzono umowy :(
    Od: "MJ" <m...@w...pl>

    Witam!

    OPIS SYTUACJI:

    Byłem zatrudniony na czas okreslony... najpierw 3 miesiace, potem 2 lata (do
    konca marca b.r.)... pod koniec lutego mialem rozmowe oceniajaca z
    kierownikiem i przeszedlem ja celujaco. Kierownik wnioskowal o zawarcie ze
    mna umowy na czas nieokreslony... no i dzis (poczatek marca) dowiedzialem
    sie ze mi nie przedluza umowy. W tym momencie zostalem na lodzie gdyz
    zostawiono mi bardzo malo czasu na znalezienie nowej pracy (wiecie jaki jest
    rynek)...

    PYTANIE:

    Czy pracodawca nie ma jakiegos minimalnego okresu w ciagu ktorego jest
    zobowiazany poinformowac co do jego zamiarow wobec mnie ? Bo na dzien
    dzisiejszy zostalo mi tylko 27 dni pracy a przy obecnym rynku to baaardzo
    malo !

    Pozdrawiam
    MJ



  • 2. Data: 2003-03-04 21:59:05
    Temat: Re: nie z tego ni z owego - nie przedluzono umowy :(
    Od: Kaizen <x...@c...sz>

    Pięknego dnia Tue, 4 Mar 2003 22:34:00 +0100, "MJ" <m...@w...pl>
    zakodował:

    >Czy pracodawca nie ma jakiegos minimalnego okresu w ciagu ktorego jest
    >zobowiazany poinformowac co do jego zamiarow wobec mnie ? Bo na dzien
    >dzisiejszy zostalo mi tylko 27 dni pracy a przy obecnym rynku to baaardzo
    >malo !

    Masz bardzo miłego pracodawcę, bo wystarczyłoby, gdyby ostatniego
    roboczego dnia marca wręczył Ci świadectwo pracy i powiedział
    "żegnam".

    --
    Pozdrawiam,
    Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
    GG 2122; ICQ#: 64457775
    e-mail Rot13 coded


  • 4. Data: 2003-03-05 07:02:42
    Temat: Re: nie z tego ni z owego - nie przedluzono umowy :(
    Od: "SławekM" <m...@p...USUN.onet.pl>

    > Czy pracodawca nie ma jakiegos minimalnego okresu w ciagu ktorego jest
    > zobowiazany poinformowac co do jego zamiarow wobec mnie ?

    W tym przypadku nie. To działa jednak też w drugą stronę. W jednej z firm w
    której pracowałem, pracodawca nie miał czasu się określić co dalej aż do
    ostatniego dnia okresu mojego zatrudnienia. Jakież było jego zdziwienie i
    nieskrywany żal, gdy tego dnia ja im podziękowałem i nie podpisałem nowej
    umowy (miałem już propozycję innej pracy).

    pzdr.
    SławekM



  • 3. Data: 2003-03-05 07:02:42
    Temat: Re: nie z tego ni z owego - nie przedluzono umowy :(
    Od: "SławekM" <m...@p...USUN.onet.pl>

    > Czy pracodawca nie ma jakiegos minimalnego okresu w ciagu ktorego jest
    > zobowiazany poinformowac co do jego zamiarow wobec mnie ?

    W tym przypadku nie. To działa jednak też w drugą stronę. W jednej z firm w
    której pracowałem, pracodawca nie miał czasu się określić co dalej aż do
    ostatniego dnia okresu mojego zatrudnienia. Jakież było jego zdziwienie i
    nieskrywany żal, gdy tego dnia ja im podziękowałem i nie podpisałem nowej
    umowy (miałem już propozycję innej pracy).

    pzdr.
    SławekM



  • 5. Data: 2003-03-05 07:25:06
    Temat: Re: nie z tego ni z owego - nie przedluzono umowy :(
    Od: "Jakub Zysnarski" <j...@n...onet.pl>


    Użytkownik "SławekM" <m...@p...USUN.onet.pl> napisał w wiadomości
    news:b447eh$o5s$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > > Czy pracodawca nie ma jakiegos minimalnego okresu w ciagu ktorego jest
    > > zobowiazany poinformowac co do jego zamiarow wobec mnie ?
    >
    > W tym przypadku nie. To działa jednak też w drugą stronę. W jednej z firm
    w
    > której pracowałem, pracodawca nie miał czasu się określić co dalej aż do
    > ostatniego dnia okresu mojego zatrudnienia. Jakież było jego zdziwienie i
    > nieskrywany żal, gdy tego dnia ja im podziękowałem i nie podpisałem nowej
    > umowy (miałem już propozycję innej pracy).
    >
    > pzdr.
    > SławekM
    >
    >

    No ale w obecnej sytuacji na rynku chyba nie miał specjalnych problemów z
    załataniem wakatu



  • 6. Data: 2003-03-05 10:16:54
    Temat: Re: nie z tego ni z owego - nie przedluzono umowy :(
    Od: Kyniu <kyniu@WYTNIJ_TO.poczta.fm>

    On Wed, 5 Mar 2003 08:25:06 +0100, "Jakub Zysnarski" <j...@n...onet.pl>
    wrote:

    >No ale w obecnej sytuacji na rynku chyba nie miał specjalnych problemów z
    >załataniem wakatu

    Zalatanie wakatu to jedno, wdrozenie nowego pracownika by byl on wartosciowym
    dla firmy i stanowil zgrany element zespolu to minimum kwartal, srednio pol
    roku, nawet do roku. Dlatego rozsadne firmy dbaja o pracownikow i mimo recesji
    staraja sie ich utrzymac.

    Kyniu

    --
    * _ __ _ *
    * | |/ / _ _ _ (_)_ _ *
    * | ' < || | ' \| | || | k...@p...fm *
    * |_|\_\_, |_||_|_|\_,_| k...@p...com *
    * |__/ *


  • 7. Data: 2003-03-06 06:39:40
    Temat: Re: nie z tego ni z owego - nie przedluzono umowy :(
    Od: No Name <v...@w...pl>


    >>No ale w obecnej sytuacji na rynku chyba nie miał specjalnych problemów z
    >>załataniem wakatu
    >
    >
    > Zalatanie wakatu to jedno, wdrozenie nowego pracownika by byl on wartosciowym
    > dla firmy i stanowil zgrany element zespolu to minimum kwartal, srednio pol
    > roku, nawet do roku. Dlatego rozsadne firmy dbaja o pracownikow i mimo recesji
    > staraja sie ich utrzymac.

    Pracodawca, który "łata" wakaty zwykle w następnym etapie przechodzi do
    okradania pracowników lub firmy - "łatacze" nie są w stanie wypracowac
    tyle, by starczyło dla szefa i dla nich - szef mieć musi, pozostali nie.

    Na obecnym rynku pracy wbrew pozorom dobrego pracownika jest trudniej
    znaleźć, niż przy niskim bezrobociu - dobry pracę zwykle ma i niechętnie
    zmienia, ci co nie mają, a są dobrzy, biorą zwykle co popadnie i też
    niechętnie zmieniają.

    Dogbert

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1