-
1. Data: 2006-07-14 13:22:41
Temat: wynagrodzenie w ogloszeniu o prace
Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>
W aktualnych wypowiedziach na grupie zauważam pewne poglądy na kwestie
wynagrodzenia, jak np.:
- powodem małego odzewu na ogłoszenie jest fakt nie podania przez
pracodawcę wysokosci wynagrodzenia, więc kandydaci nie aplikują w ciemno,
- każde ogłoszenie powinno podawać wysokość wynagrodzenia,
- nie podawanie przez pracodawcę wysokości wynagrodzenia w ogłoszeniu
znaczy, iż nie jest ono zbyt wysokie.
Z owymi poglądami nie polemizuję. Każdy w końcu ma prawo do własnych.
Zastanawia mnie natomiast co innego - czy to oznacza, iż jedynym
wyznacznikiem wartości pracy z punktu widzenia piszących w ten sposób
jest wysokość wynagrodzenia? Czy nic innego się nie liczy - np.
możliwość rozwoju, awansu etc. Czy może liczy się to, lecz piszący w ten
sposób po prostu w owe możliwości rozwoju, awansu nie wierzą?
Może pytanie o to, czy wynagrodzenie jest najważniejsze jest naiwne a z
pkt. widzenia żonatego, młodego, bezdzietnego faceta nie jest możliwe
dokonanie podobnego wartościowania i będzie ono dopiero możliwe gdy ów
facet (jam nim jest) znajdzie wreszcie dziecię w kapuście :); wtedy
priotytety się zmienią. Znam jednak ludzi, którzy, cytując "gotowali
obiady za 3,5" sobie, żonie i dwójce dzieci, bo podjęli radykalną
decyzję o zmianie dotychczasowej branży na nową, a w niej, nim
wypracowali dostateczną ilość kontaktów i pozycję, musieli zapłacić frycowe.
Jak to w końcu jest?
pozdr.
m.
-
2. Data: 2006-07-14 13:36:25
Temat: Re: wynagrodzenie w ogloszeniu o prace
Od: Tomasz Kaczanowski <k...@p...onet.pl>
Maciek Sobczyk wrote:
> W aktualnych wypowiedziach na grupie zauważam pewne poglądy na kwestie
> wynagrodzenia, jak np.:
>
> - powodem małego odzewu na ogłoszenie jest fakt nie podania przez
> pracodawcę wysokosci wynagrodzenia, więc kandydaci nie aplikują w ciemno,
> - każde ogłoszenie powinno podawać wysokość wynagrodzenia,
> - nie podawanie przez pracodawcę wysokości wynagrodzenia w ogłoszeniu
> znaczy, iż nie jest ono zbyt wysokie.
>
> Z owymi poglądami nie polemizuję. Każdy w końcu ma prawo do własnych.
> Zastanawia mnie natomiast co innego - czy to oznacza, iż jedynym
> wyznacznikiem wartości pracy z punktu widzenia piszących w ten sposób
> jest wysokość wynagrodzenia? Czy nic innego się nie liczy - np.
> możliwość rozwoju, awansu etc. Czy może liczy się to, lecz piszący w ten
> sposób po prostu w owe możliwości rozwoju, awansu nie wierzą?
Problem jest w tym, ze mozliwosci awansu czesto polegaja na dodaniu
obowiazkow. To niestety polskie realia. Oczywiscie sa gdzies firmy
inaczej postepujace, ale dla mnie sa jak Yeti. Dlatego wychodze z
zalozenia, lepszy rubel w garsci niz dolar na dachu :) Sadze, ze wiele
innych osob patrzy na to podobnie...
--
Kaczus/Pegasos User
http://kaczus.republika.pl
-
3. Data: 2006-07-14 13:42:23
Temat: Re: wynagrodzenie w ogloszeniu o prace
Od: TLP <t...@s...pl>
Dnia 14-07-2006 o 15:22:41 Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>
napisał(a):
> W aktualnych wypowiedziach na grupie zauważam pewne poglądy na kwestie
> wynagrodzenia, jak np.:
>
> - powodem małego odzewu na ogłoszenie jest fakt nie podania przez
> pracodawcę wysokosci wynagrodzenia, więc kandydaci nie aplikują w ciemno,
> - każde ogłoszenie powinno podawać wysokość wynagrodzenia,
> - nie podawanie przez pracodawcę wysokości wynagrodzenia w ogłoszeniu
> znaczy, iż nie jest ono zbyt wysokie.
>
> Z owymi poglądami nie polemizuję. Każdy w końcu ma prawo do własnych.
> Zastanawia mnie natomiast co innego - czy to oznacza, iż jedynym
> wyznacznikiem wartości pracy z punktu widzenia piszących w ten sposób
> jest wysokość wynagrodzenia?
Nie. A skąd ten wniosek?
> Czy nic innego się nie liczy - np. możliwość rozwoju, awansu etc. Czy
> może liczy się to, lecz piszący w ten sposób po prostu w owe możliwości
> rozwoju, awansu nie wierzą?
nie wierzą (w ogłoszeniach) - bo w każdym stoi napisane o mozliwosciach
rozwoju, dynamicznym młodym zespole i wiodoncymlideżebranrzy.
> Jak to w końcu jest?
zindywidualizować CV+LM - to 15 minut roboty. Pojechac na interview do
innego miasta - jeden dzien i koszty. Dlatego oczekiwalbym podania
orientacyjnego wynagrodzenia najpozniej z chwila zaproszenia na rozmowe.
--
TLP
-
4. Data: 2006-07-14 14:20:55
Temat: Re: wynagrodzenie w ogloszeniu o prace
Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>
TLP napisał(a):
>> czy to oznacza, iż jedynym
>> wyznacznikiem wartości pracy z punktu widzenia piszących w ten sposób
>> jest wysokość wynagrodzenia?
> Nie. A skąd ten wniosek?
Nie wniosek, tylko pytanie pomagające wyciągnąć wniosek właściwy.
> zindywidualizować CV+LM - to 15 minut roboty. Pojechac na interview do
> innego miasta - jeden dzien i koszty. Dlatego oczekiwalbym podania
> orientacyjnego wynagrodzenia najpozniej z chwila zaproszenia na rozmowe.
Czyli koszty własne lokowane w ciemno. A czy w takim razie, gdyby w
ogłoszeniu dajmy na to, zamiast wynagrodzenia, znalazłaby się
informacja: "pracownicy departamentu X, podlegają wnikliwej analizie, na
podstawie których wybieramy liderów/menedżerów/jakichs tam ekspertów/.
Osiągnięcie takiej funkcji łączy się z takimi profitami. Każdy z
pracowników departamentu X przechodzi podczas roku 4 szkolenia, zależnie
od potrzeb rozwojowych. Dodatkowo 2 razy w roku departament bierze
udział w imprezach integracyjnych... i inne czynniki motywujące
pozafinansowe". Czy takie coś kompensuje brak info o wynagrodzeniu?
Albo czy brak informacji o wynagrodzeniu kompensuje stanowisko, znacznie
wyższe od tego, które się zajmuje obecnie, ale wymagające podobnych
kwalifikacji, jakie się obecnie posiada?
pozdr.
m.
-
5. Data: 2006-07-14 14:34:26
Temat: Re: wynagrodzenie w ogloszeniu o prace
Od: TLP <t...@s...pl>
Dnia 14-07-2006 o 16:20:55 Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>
napisał(a):
>> zindywidualizować CV+LM - to 15 minut roboty. Pojechac na interview do
>> innego miasta - jeden dzien i koszty. Dlatego oczekiwalbym podania
>> orientacyjnego wynagrodzenia najpozniej z chwila zaproszenia na rozmowe.
> Czyli koszty własne lokowane w ciemno. A czy w takim razie, gdyby w
> ogłoszeniu dajmy na to, zamiast wynagrodzenia, znalazłaby się
> informacja: "pracownicy departamentu X, podlegają wnikliwej analizie, na
> podstawie których wybieramy liderów/menedżerów/jakichs tam ekspertów/.
> Osiągnięcie takiej funkcji łączy się z takimi profitami. Każdy z
> pracowników departamentu X przechodzi podczas roku 4 szkolenia, zależnie
> od potrzeb rozwojowych. Dodatkowo 2 razy w roku departament bierze
> udział w imprezach integracyjnych... i inne czynniki motywujące
> pozafinansowe". Czy takie coś kompensuje brak info o wynagrodzeniu?
Dla mnie bomba. Ale gdzie widziałes, lelum polelum, tak szczegółowe
ogłoszenie? :)
> Albo czy brak informacji o wynagrodzeniu kompensuje stanowisko, znacznie
> wyższe od tego, które się zajmuje obecnie, ale wymagające podobnych
> kwalifikacji, jakie się obecnie posiada?
Nazwa... nie mów mi o nazwach. Co to znaczy "wyższe"? Jeśli stanowisko
jest odpowiednio opisane (obowiązki, wymagania - w trzech nieokrągłych
zdaniach co najmniej), to oczywiście że w pewnym sensie kompensuje.
--
TLP
-
6. Data: 2006-07-14 14:46:40
Temat: Re: wynagrodzenie w ogloszeniu o prace
Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>
TLP napisał(a):
> Dla mnie bomba. Ale gdzie widziałes, lelum polelum, tak szczegółowe
> ogłoszenie? :)
Nie widziałem, to fakt :) Chciałem sobie tylko uściślić motywatory,
jakie kierują osobami narzekającymi na brak wynagrodzenia w ogłoszeniu -
czy przede wszystkim pieniądze i czy coś innego może z nimi wygrać.
Odnośnie takich prze-dokładnych ogłoszeń, to zauważam tendencję wręcz
przeciwną - nawet w przypadku rekrutowania pracowników, o których bardzo
dba się w firmie, które mają bardzo dokładnie rozpisane sposoby
motywowania, którzy dostają w ciągu roku sporo bonusów, nie podaje się
dokładnych informacji, mogących zwiększyć motywację kandydatów.
Pomijając kwestie rekrutacji to mógłby to być także element kreowania PR
firmy.
> Nazwa... nie mów mi o nazwach. Co to znaczy "wyższe"? Jeśli stanowisko
> jest odpowiednio opisane (obowiązki, wymagania - w trzech nieokrągłych
> zdaniach co najmniej), to oczywiście że w pewnym sensie kompensuje.
Wyższe w sensie takim, o jakim piszesz - nieokrągłe zdania świadczące o
ciekawym zakresie obowiązków, pozwalającym spełnić aspiracje.
pozdr.
m.
-
7. Data: 2006-07-14 15:04:50
Temat: Re: wynagrodzenie w ogloszeniu o prace
Od: "entroper" <e...@C...spamerom.poczta.onet.pl>
Użytkownik "Maciek Sobczyk" <m...@d...doPLer> napisał w wiadomości
news:e9863f$rpe$1@inews.gazeta.pl...
> Zastanawia mnie natomiast co innego - czy to oznacza, iż jedynym
> wyznacznikiem wartości pracy z punktu widzenia piszących w ten sposób
> jest wysokość wynagrodzenia?
Po pierwsze: nie wiemy, czy jest to punkt widzenia osób komentujących
podawanie płacy w ogłoszeniach, zaryzykowałbym stwierdzenie, że jest to
bardziej rozpowszechniony pogląd :)
Po drugie: nie ma w tym nic dziwnego. Praca nie służy do tego, żeby "ledwie
wyżyć", nawet jeśli jest bardzo perspektywiczna i obiecująca. Z jednym
wyjątkiem - właśnie "frycowego". Ale nie można go płacić bez końca.
Oczywiście, ważna jest samorealizacja w pracy, atmosfera, wolny czas itp, ale
to się nie wymienia na pieniądze w dużym stopniu (por. choćby stary wątek o
dojazdach do pracy). Mogę sobię wyobrazić g..ną pracę za godziwe pieniądze,
kosztem zdrowia i nerwów. Super pracy za g..ne pieniądze - już nie. Z
pierwszej można się jakoś wydostać, korzystając z uzyskanej za zarobione
pieniądze odrobiny niezależności. W tej drugiej jest się uziemionym. Poza tym
ta druga zdryfuje w stronę g..nej pracy za g..ne pieniądze, bo tanich
pracowników u nas się nie szanuje - i co wtedy ?
pozdrawiam
entrop3r
-
8. Data: 2006-07-14 15:05:20
Temat: Re: wynagrodzenie w ogloszeniu o prace
Od: TLP <t...@s...pl>
Dnia 14-07-2006 o 16:46:40 Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>
napisał(a):
>
>> Nazwa... nie mów mi o nazwach. Co to znaczy "wyższe"? Jeśli stanowisko
>> jest odpowiednio opisane (obowiązki, wymagania - w trzech nieokrągłych
>> zdaniach co najmniej), to oczywiście że w pewnym sensie kompensuje.
> Wyższe w sensie takim, o jakim piszesz - nieokrągłe zdania świadczące o
> ciekawym zakresie obowiązków, pozwalającym spełnić aspiracje.
>
Aspiracje? Moim zdaniem, wszystko sprowadza sie (do poziomu stanowisk
headhuntowalnych, powiedzmy) do pieniędzy.
Ale... przeczytanie tych trzech nieokragłych zdań może spowodować reakcję
"Ku*a, to coś właśnie dla mnie! Jestem PEWNY, że chcę i umiem to robić
dobrze - a więc prawie pewny awansu, dobrej płacy. Jesli ONI sprawiają
wrażenie, że wiedzą, czego chcą od pracownika, a ja wiem, że moge ONYM to
dać... itd."
PS. nie mów nikomu, ale przez ostatnie trzy tygodnie tak bardzo pokochałem
klimę w firmie, że zgodziłbym się na obnizenie wypłaty za ten okres ;)
--
TLP
-
9. Data: 2006-07-14 15:15:57
Temat: Re: wynagrodzenie w ogloszeniu o prace
Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>
TLP napisał(a):
> PS. nie mów nikomu, ale przez ostatnie trzy tygodnie tak bardzo
> pokochałem klimę w firmie, że zgodziłbym się na obnizenie wypłaty za
> ten okres ;)
Nikomu ani słowa nie powiem :) Tak z ciekawosci - jaka to firma i jaki
jest numer do Twojego szefa? ;)
pozdr.
m.
-
10. Data: 2006-07-14 15:40:51
Temat: Re: wynagrodzenie w ogloszeniu o prace
Od: "Areczny " <a...@g...pl>
Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer> napisał(a):
> W aktualnych wypowiedziach na grupie zauważam pewne poglądy na kwestie
> wynagrodzenia, jak np.:
>
> - powodem małego odzewu na ogłoszenie jest fakt nie podania przez
> pracodawcę wysokosci wynagrodzenia, więc kandydaci nie aplikują w ciemno,
> - każde ogłoszenie powinno podawać wysokość wynagrodzenia,
> - nie podawanie przez pracodawcę wysokości wynagrodzenia w ogłoszeniu
> znaczy, iż nie jest ono zbyt wysokie.
>
> Z owymi poglądami nie polemizuję. Każdy w końcu ma prawo do własnych.
> Zastanawia mnie natomiast co innego - czy to oznacza, iż jedynym
> wyznacznikiem wartości pracy z punktu widzenia piszących w ten sposób
> jest wysokość wynagrodzenia? Czy nic innego się nie liczy - np.
> możliwość rozwoju, awansu etc. Czy może liczy się to, lecz piszący w ten
> sposób po prostu w owe możliwości rozwoju, awansu nie wierzą?
>
> Może pytanie o to, czy wynagrodzenie jest najważniejsze jest naiwne a z
> pkt. widzenia żonatego, młodego, bezdzietnego faceta nie jest możliwe
> dokonanie podobnego wartościowania i będzie ono dopiero możliwe gdy ów
> facet (jam nim jest) znajdzie wreszcie dziecię w kapuście :); wtedy
> priotytety się zmienią. Znam jednak ludzi, którzy, cytując "gotowali
> obiady za 3,5" sobie, żonie i dwójce dzieci, bo podjęli radykalną
> decyzję o zmianie dotychczasowej branży na nową, a w niej, nim
> wypracowali dostateczną ilość kontaktów i pozycję, musieli zapłacić frycowe.
>
> Jak to w końcu jest?
>
> pozdr.
> m.
Witam.
Czytam grupę od dość dawna z racji poszukiwania pracy, ale nigdy nie pisałem
bo i nie było o czym, aż trafił się ciekawy temat.
Staram się podchodzić do sprawy wynagrodzenia na bardzo dużym luzie.
Ale gdybyś zobaczył minę rekruterów na rozmowie kwalifikacyjnej, kiedy po
pytaniu o oczekiwane zarobki usiłuję wytłumaczyć im, że ma to dla mnie co
najmniej trzeciorzędne znaczenie, a znacznie bardziej chciałbym się dowiedzieć
jaką ścieżkę rozwoju proponuje firma na stanowisku, na które aplikuję.
Najciekawsze w tym wszystkim jest, że zazwyczaj ani ja ani on nie dowiadujemy
się tego czego chcieliśmy i najczęściej takie spotkanie nie ma dalszego ciągu.
Ale ja być może nie jestem reprezentatywny, najpierw poukładałem sobie życie
kosztem wielu wyrzeczeń i pracy nierzadko za marne grosze, a teraz mam warunki
do szukania pracy, w której będę mógł się rozwijać a nie tylko dorabiać.
areczny
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/