Patrze, patrze a tu Kviat porozsypywal nastepujace haczki:
> Ty robocop jesteś, że pracujesz bez przerwy?

Nie, raczej byly niewolnik, ktory chce zapomniec o swoich
chlopo-robotniczych korzeniach. Poszukaj innych postow bydlejakiego,
dowiesz sie duzo ciekawych rzeczy.
--
badzio

do góry

Kviat wrote:

> Any User napisał(a):
>
>>> Ale również, że przy długotrwałej pracy należy robić co najmniej 5
>>> minutowe przerwy na odpoczynek po każdej godzinie pracy przy obsłudze
>>> monitora ekranowego.
>>
>>
>> Nie na odpoczynek jako taki, ale na odpoczynek od pracy przy monitorze.
>>
>> Zdziwiłbyś się, ile w czasie tych 5 minut można robić innych
>> pożytecznych prac.
>
>
> Podrapać szefa po plecach i przynieść mu kawę?
> Ty robocop jesteś, że pracujesz bez przerwy?
>

Ja tak pracuje. I w ogole wiekszosc rozwinietego swiata tak pracuje -
osiem godzin, jesli dluzej, to nadgodziny sa sumiennie rozliczane, ale w
czasie pracy (o ile akurat rzeczywiscie nie ma niczego do zrobienia)
wykorzystuje sie produktywnie kazda minute. Oczywiscie nikt nie rozlicza
wyjsc do toalety czy zrobienia sobie herbaty, ale o ile w PL na osiem
godzin pracy tej faktycznej, produktywnej pracy sa czesto trzy-cztery
godziny, to na tzw. Zachodzie jest to siedem z kawalkiem. Mowie o
pracach biurowych, bo przy fizycznych nie ma pewnie takiej dysproporcji.
Przy dobrej organizacji pracy i motywujacych zarobkach to nie wykancza.

Kilka razy czytalam wrazenia ludzi, zwlaszcza po przeprowadzce do USA,
ktorzy fakt, ze "tu sie pracuje caly czas" opisywali jako nowy i warty
osobnej wzmianki element ich swiata :)

I jest to jedna z przyczyn roznic w PKB na glowe miedzy nami a krajami,
w ktorych ten styl pracy jest normalny.

I.
--
http://nz.pasnik.pl
mieszkam w Nowej Zelandii :) ::: GG: 7370533

do góry

badzio napisał(a):
> Poszukaj innych postow bydlejakiego,
> dowiesz sie duzo ciekawych rzeczy.

Nie muszę szukać. To, że rzadko tu coś skrobnę nie znaczy, że nie czytam :)

Pozdrawiam
Piotr

do góry

Immona napisał(a):
> Ja tak pracuje. I w ogole wiekszosc rozwinietego swiata tak pracuje -
> osiem godzin, jesli dluzej, to nadgodziny sa sumiennie rozliczane, ale w
> czasie pracy (o ile akurat rzeczywiscie nie ma niczego do zrobienia)
> wykorzystuje sie produktywnie kazda minute. Oczywiscie nikt nie rozlicza
> wyjsc do toalety czy zrobienia sobie herbaty, ale o ile w PL na osiem
> godzin pracy tej faktycznej, produktywnej pracy sa czesto trzy-cztery
> godziny, to na tzw. Zachodzie jest to siedem z kawalkiem. Mowie o
> pracach biurowych, bo przy fizycznych nie ma pewnie takiej dysproporcji.
> Przy dobrej organizacji pracy i motywujacych zarobkach to nie wykancza.

Nie to miałem na myśli. Czasem jest tak, że trzeba się nad czymś
zastanowić i fakt, że przez pięć minut nie jest klepane w klawiaturę to
nie oznacza brak pracy. Można utknąć przy jakimś problemie i zamiast
gapić się przez godzinę w monitor wystarczy kilka piłek wrzucić do kosza
(albo kilka zmiętych i niepotrzebnych papierów) albo co innego. Nie
zawsze to się sprawdza ale każdy ma jakąś swoją metodę. A AnyUser chce
do każdego przyłożyć jedną linijkę niezależnie od tego czy to prawdziwy
obibok czy człowiek, który w pracy wykorzystuje również szare komórki.

Pozdrawiam
Piotr

do góry

A ja mam pytanie z innej beczki :)

przeczytałam, że:
"Pracownik może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia,
jeżeli zostanie wydane orzeczenie lekarskie stwierdzające szkodliwy
wpływ
wykonywanej pracy na zdrowie pracownika, a pracodawca nie przeniesie
go w
terminie wskazanym w orzeczeniu lekarskim do innej pracy, odpowiedniej
ze
względu na stan jego zdrowia i kwalifikacje zawodowe. "

Niestety nigdzie nie mogę znaleźć informacji na temat czy zostaje mi
wpis w papierach z jakiego powodu została rozwiązana umowa.
Zastanawiam się czy złożyć wymówienie z 2tygodniowym okresem
wypowiedzenia i na te 2 tygodnie iść jeszcze na zwolnienie czy od razu
wziąć od lekarza odpowiedni świstek i nie marnować zdrowia i nerwów...
Nie chcę mieć w papierach wpisu o chorobie, dzięki której mogę
natychmiastowo zerwać umowę.

Z góry dziękuję za pomoc

do góry

W wiadomości news:1183461707.208239.258990@w5g2000hsg.googlegroup
s.com
Strusiaczek <s...@g...com> pisze:

> "Pracownik może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia,
> jeżeli zostanie wydane orzeczenie lekarskie stwierdzające szkodliwy
> wpływ
> wykonywanej pracy na zdrowie pracownika, a pracodawca nie przeniesie
> go w
> terminie wskazanym w orzeczeniu lekarskim do innej pracy, odpowiedniej
> ze
> względu na stan jego zdrowia i kwalifikacje zawodowe. "
> Niestety nigdzie nie mogę znaleźć informacji na temat czy zostaje mi
> wpis w papierach z jakiego powodu została rozwiązana umowa.
Tak. Na świadectwie pracy znajduje się podstawa rozwiązania lub wygaśnięcia
stosunku pracy.
(KP art. 97 §2 oraz Rozporządzeni z dnia 15 maja 1996 r. w sprawie
szczegółowej treści świadectwa pracy oraz sposobu i trybu jego wydawania i
prostowania Dz. U. z dnia 30 maja 1996 r. ze zm.)

> Zastanawiam się czy złożyć wymówienie z 2tygodniowym okresem
> wypowiedzenia i na te 2 tygodnie iść jeszcze na zwolnienie czy od razu
> wziąć od lekarza odpowiedni świstek i nie marnować zdrowia i nerwów...
Możesz złożyć wypowiedzenie i do końca jego biegu przebywać na zwolnieniu.
Taki tryb nie ma jednak nic wspólnego z tym, co pisałaś wyżej o
szkodliwości warunków pracy.

> Nie chcę mieć w papierach wpisu o chorobie, dzięki której mogę
> natychmiastowo zerwać umowę.
Przeczytaj sobie dokładniej art. 55 KP.
Poza tym pracodawca nie otrzyma informacji na co chorujesz i nigdzie
informacja ta się nie znajdzie.

--
Jotte

do góry

> > Ale również, że przy długotrwałej pracy należy robić co najmniej 5
> > minutowe przerwy na odpoczynek po każdej godzinie pracy przy obsłudze
> > monitora ekranowego.
>
> Nie na odpoczynek jako taki, ale na odpoczynek od pracy przy monitorze.

http://www.infor.pl/prawo-pracy/aktualnosci/32065,Pr
zerwy-stosowane-w-czasie-pracy.html

"Pracownik zatrudniony przy komputerze nie może przysługujących mu
przerw w pracy kumulować. O tym, w jaki sposób wykorzysta ten wolny
czas, decyduje samodzielnie."

do góry

Tue, 03 Jul 2007 16:32:42 -0000, jolz napisał(a):

>>> Ale również, że przy długotrwałej pracy należy robić co najmniej 5
>>> minutowe przerwy na odpoczynek po każdej godzinie pracy przy obsłudze
>>> monitora ekranowego.
>>
>> Nie na odpoczynek jako taki, ale na odpoczynek od pracy przy monitorze.
>
> http://www.infor.pl/prawo-pracy/aktualnosci/32065,Pr
zerwy-stosowane-w-czasie-pracy.html
>
> "Pracownik zatrudniony przy komputerze nie może przysługujących mu
> przerw w pracy kumulować. O tym, w jaki sposób wykorzysta ten wolny
> czas, decyduje samodzielnie."

Tu chodziło raczej o to, że podczas tych 5-minutowych przerw pracownik może
wykonywać inne czynności. W sensie, że jak masz 5 minut przerwy od
monitora, to możesz w tym czasie np. iść nosić beczki do magazyntu ;)


--
Kapsel
http://kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl

do góry

peter wrote:

>>> Znalazłem firmę, która oferuje mi pracę za 2600
>>> netto z tym, że: oficjalnie miałbym zarabiać 2500 brutto, a resztę do
>>> łapy pod stołem
>> I tu już IMO czas zakończyć gadkę o tej "firmie".
>
> dokładnie. "Pracodawca", który jawnie przyznaje się do kantu, jest
> oszustem. Prędzej czy później, postąpi tak samo w stosunku do pracownika.
> Bo co go powstrzyma ? Jeśli ktoś jest nieuczciwy w tak małej rzeczy, to
> już w żadnej nie będzie, bo nie ma żadnych zasad.

Co do uogólniania nieuczciwości to bym się nie zgodził. Niemniej jednak
pracodawca nie wspomniał o jednej "gwiazdce" w tej umowie i związanym
z niej "przypisem drobnym drukiem". Wszystkie świadczenia urlopowe,
chorobowe, itd. będzie Ci naliczał od wersji oficjalnej.

--
Mariusz Lotko

do góry

> Te 2300 to też nie za kolorowa wizja na DZISIEJSZE
>> warunki.
> powiedz to nauczycielkom

Czy bycie naczycielem to jakis obowiązek?
--
D

do góry