-
21. Data: 2009-01-29 05:13:08
Temat: Re: Śledzenie kandydatów na pracowników
Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl>
Jotte pisze:
Czepnę się :)
> A tak w ogóle - jak ci kogoś bliskiego (babcię na przykład) zabiję albo
> uczynię kaleką z rozmysłem i zupełnie nie naruszając przy tym przepisów
> prawa stanowionego (co jest możliwe)
A nie jest tak, że takie działanie z rozmysłem już jest naruszeniem prawa?
Możesz podać przykład zabicia (albo zrobienia z kogoś kaleki) z
rozmysłem, które prawa nie narusza?
Moim zdaniem, zabicie kogoś z premedytacją (z rozmysłem) jest zawsze
naruszeniem prawa i nie ma znaczenia jakich środków i sposobów do tego
celu użyjesz.
Jedyny możliwy, zgodny z prawem, rozmyślny sposób zabijania został
zniesiony w Polsce w 1998 roku.
Pozdrawiam
Piotr
-
22. Data: 2009-01-29 09:05:45
Temat: Re: Śledzenie kandydatów na pracowników
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Kviat pisze:
> Jotte pisze:
>
> Czepnę się :)
>
>> A tak w ogóle - jak ci kogoś bliskiego (babcię na przykład) zabiję
>> albo uczynię kaleką z rozmysłem i zupełnie nie naruszając przy tym
>> przepisów prawa stanowionego (co jest możliwe)
>
> A nie jest tak, że takie działanie z rozmysłem już jest naruszeniem prawa?
> Możesz podać przykład zabicia (albo zrobienia z kogoś kaleki) z
> rozmysłem, które prawa nie narusza?
> Moim zdaniem, zabicie kogoś z premedytacją (z rozmysłem) jest zawsze
> naruszeniem prawa i nie ma znaczenia jakich środków i sposobów do tego
> celu użyjesz.
> Jedyny możliwy, zgodny z prawem, rozmyślny sposób zabijania został
> zniesiony w Polsce w 1998 roku.
A w obronie koniecznej? A na wojnie?
--
Liwiusz
-
23. Data: 2009-01-29 09:47:44
Temat: Re: Śledzenie kandydatów na pracowników
Od: Patryk Włos <p...@i...peel>
>>> A tak w ogóle - jak ci kogoś bliskiego (babcię na przykład) zabiję
>>> albo uczynię kaleką z rozmysłem i zupełnie nie naruszając przy tym
>>> przepisów prawa stanowionego (co jest możliwe)
>>
>> A nie jest tak, że takie działanie z rozmysłem już jest naruszeniem
>> prawa?
>> Możesz podać przykład zabicia (albo zrobienia z kogoś kaleki) z
>> rozmysłem, które prawa nie narusza?
>> Moim zdaniem, zabicie kogoś z premedytacją (z rozmysłem) jest zawsze
>> naruszeniem prawa i nie ma znaczenia jakich środków i sposobów do tego
>> celu użyjesz.
>> Jedyny możliwy, zgodny z prawem, rozmyślny sposób zabijania został
>> zniesiony w Polsce w 1998 roku.
>
> A w obronie koniecznej? A na wojnie?
Wtedy będzie "OK obywatel i ludzki chłop".
Bo cóż za ujmą jest zabicie napastnika, względnie żołnierza wrogiego
państwa w stanie wojny?
--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com
-
24. Data: 2009-01-29 09:49:41
Temat: Re: Śledzenie kandydatów na pracowników
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Patryk Włos pisze:
>>>> A tak w ogóle - jak ci kogoś bliskiego (babcię na przykład) zabiję
>>>> albo uczynię kaleką z rozmysłem i zupełnie nie naruszając przy tym
>>>> przepisów prawa stanowionego (co jest możliwe)
>>>
>>> A nie jest tak, że takie działanie z rozmysłem już jest naruszeniem
>>> prawa?
>>> Możesz podać przykład zabicia (albo zrobienia z kogoś kaleki) z
>>> rozmysłem, które prawa nie narusza?
>>> Moim zdaniem, zabicie kogoś z premedytacją (z rozmysłem) jest zawsze
>>> naruszeniem prawa i nie ma znaczenia jakich środków i sposobów do
>>> tego celu użyjesz.
>>> Jedyny możliwy, zgodny z prawem, rozmyślny sposób zabijania został
>>> zniesiony w Polsce w 1998 roku.
>>
>> A w obronie koniecznej? A na wojnie?
>
> Wtedy będzie "OK obywatel i ludzki chłop".
>
> Bo cóż za ujmą jest zabicie napastnika, względnie żołnierza wrogiego
> państwa w stanie wojny?
Ale wtedy wnuczka zabitej babci-partyzantki nie będzie Jotte'go
uważała za "OK obywatela i ludzkiego chłopa".
--
Liwiusz
-
25. Data: 2009-01-29 09:56:47
Temat: Re: Śledzenie kandydatów na pracowników
Od: k...@n...pl
On 29 Sty, 10:05, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
> A w obronie koniecznej?
Ja rozumiem, że z rozmysłem czyli z premedytacją, czyli zaplanowane.
Obrony koniecznej nie da się zaplanować.
Najpierw ta babcia musiałaby Ciebie zaatakować. Jeżeli nawet, to takie
zabicie (zgodne z prawem) wcale nie zostałoby ocenione jako
"prostackie, chamskie i naganne".
> A na wojnie?
A na wojnie obowiązują inne prawa.
Celowo się czepiłem tego przykładu. Ogólnie zgadzam się, że są
sytuacje, w których działanie zgodne z prawem może być postrzegane
przez część ludzi jako nieetyczne czy niemoralne, ale przykład z
zabijaniem czy okaleczaniem uważam za nie najlepszy.
Pozdrawiam
Piotr
-
26. Data: 2009-01-29 13:54:21
Temat: Re: Śledzenie kandydatów na pracowników
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:glre0l$am3$1@atlantis.news.neostrada.pl Kviat
<kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl> pisze:
> Czepnę się :)
A proszę :)
>> A tak w ogóle - jak ci kogoś bliskiego (babcię na przykład) zabiję albo
>> uczynię kaleką z rozmysłem i zupełnie nie naruszając przy tym przepisów
>> prawa stanowionego (co jest możliwe)
> A nie jest tak, że takie działanie z rozmysłem już jest naruszeniem prawa?
> Możesz podać przykład zabicia (albo zrobienia z kogoś kaleki) z rozmysłem,
> które prawa nie narusza?
Mogę. Będzie to wyjątkowe sku****two.
Zima, ślisko, kuśtyka babcia o lasce przez przejście dla pieszych, przed
przejściem czeka samochód aż ona sobie pójdzie.
Kierowca zniecierpliwiony uznaje, że trzeba babcię przyspieszyć i gwałtownie
dodaje gazu (na luzie). Silnik na sekundkę zawyje, wystraszona babcia
wykonuje na lodzie efektowny piruet, 2 axele, potrójnego rittbergera,
ewolucję kończy spiralą śmierci, niestety bez partnera. Grawitacja kończy
całą sprawę.
Powodzenia w udowodnieniu działania z zamiarem, zresztą przegazować silnik w
stojącym pojeździe to nie przestępstwo.
Wracając do merituma - są działania, które posiadają pewne konsekwencje
przewidziane prawem stanowionym. Ale są i takie, które wymykają się takim
klasyfikacjom. Wówczas w grę wchodzi prawo zwyczajowe, normy kulturowe,
lokalne normy społeczne, etyka i zwyczajna przyzwoitość.
--
Jotte
-
27. Data: 2009-01-29 13:58:05
Temat: Re: Śledzenie kandydatów na pracowników
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości
news:4803d594-a86c-44e5-8184-e5a471861c7b@o40g2000pr
n.googlegroups.com
k...@n...pl <k...@n...pl> pisze:
> Celowo się czepiłem tego przykładu. Ogólnie zgadzam się, że są
> sytuacje, w których działanie zgodne z prawem może być postrzegane
> przez część ludzi jako nieetyczne czy niemoralne, ale przykład z
> zabijaniem czy okaleczaniem uważam za nie najlepszy.
Przykład jest dobry.
Czasem przerysowanie działa jak dobre oświetlenie.
W innym miejscu wątku znajdziesz tego mocny przykład.
--
Jotte
-
28. Data: 2009-01-29 14:28:00
Temat: Re: Śledzenie kandydatów na pracowników
Od: k...@n...pl
On 29 Sty, 14:54, "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> wrote:
> Mogę. Będzie to wyjątkowe sku****two.
> Zima, ślisko, kuśtyka babcia o lasce przez przejście dla pieszych, przed
> przejściem czeka samochód aż ona sobie pójdzie.
> Kierowca zniecierpliwiony uznaje, że trzeba babcię przyspieszyć i gwałtownie
> dodaje gazu (na luzie). Silnik na sekundkę zawyje, wystraszona babcia
> wykonuje na lodzie efektowny piruet
Czyli straszenie babci jest zgodne z prawem?
> Powodzenia w udowodnieniu działania z zamiarem, zresztą przegazować silnik w
> stojącym pojeździe to nie przestępstwo.
To, że czegoś nie można udowodnić nie oznacza, że jest zgodne z
prawem.
Zgodnie z takim rozumowaniem możnaby powiedzieć, że wszystkie
morderstwa w których sprawcy nie udowodniono winy zostały popełnione
zgodznie z prawem.
Jest trup z nożem w plecach, winy podejrzanemu nie udowodniono - czyli
morderstwo popełniono zgodnie z prawem?
> Wracając do merituma - są działania, które posiadają pewne konsekwencje
> przewidziane prawem stanowionym. Ale są i takie, które wymykają się takim
> klasyfikacjom. Wówczas w grę wchodzi prawo zwyczajowe, normy kulturowe,
> lokalne normy społeczne, etyka i zwyczajna przyzwoitość.
I tu 100% zgoda :)
Pozdrawiam
Piotr
-
29. Data: 2009-01-29 14:42:26
Temat: Re: Śledzenie kandydatów na pracowników
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości
news:47d2d2d8-580d-4f3e-8850-af50be0b42c4@e1g2000pra
.googlegroups.com
k...@n...pl <k...@n...pl> pisze:
> Czyli straszenie babci jest zgodne z prawem?
Jakie straszenie?
>> Powodzenia w udowodnieniu działania z zamiarem, zresztą przegazować
>> silnik w stojącym pojeździe to nie przestępstwo.
> To, że czegoś nie można udowodnić nie oznacza, że jest zgodne z
> prawem.
"Coś" (czyli czyn) albo prawo narusza, albo nie. Dopiero potem występuje
kwestia sprawcy.
Jeśli komuś nie można czegoś udowodnić to znaczy, że na gruncie prawa jest
niewinny.
Zatem nie uczynił nic naruszającego prawo.
> Zgodnie z takim rozumowaniem możnaby powiedzieć, że wszystkie
> morderstwa w których sprawcy nie udowodniono winy zostały popełnione
> zgodznie z prawem.
> Jest trup z nożem w plecach, winy podejrzanemu nie udowodniono - czyli
> morderstwo popełniono zgodnie z prawem?
Tu się musisz sam zastanowić, bo to twój przykład.
Moim zdaniem - nie.
Zresztą może to było samobójstwo?
--
Jotte
-
30. Data: 2009-01-29 16:28:13
Temat: Re: Śledzenie kandydatów na pracowników
Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl>
Jotte pisze:
>> Czyli straszenie babci jest zgodne z prawem?
> Jakie straszenie?
No przecież nie ja napisałem:
"zniecierpliwiony uznaje, że trzeba babcię przyspieszyć i gwałtownie
dodaje gazu (na luzie). Silnik na sekundkę zawyje, wystraszona babcia
wykonuje na lodzie efektowny piruet"
Czy tu na grupę pisze dwóch Jotte? :)
>> To, że czegoś nie można udowodnić nie oznacza, że jest zgodne z
>> prawem.
> "Coś" (czyli czyn) albo prawo narusza, albo nie. Dopiero potem występuje
> kwestia sprawcy.
> Jeśli komuś nie można czegoś udowodnić to znaczy, że na gruncie prawa
> jest niewinny.
Ale co ma do tego czyjaś wina? To, że ktoś jest niewinny automatycznie
sprawia, że morderstwo jest zgodne z prawem?
> Zatem nie uczynił nic naruszającego prawo.
Jakoś nie mogę się zgodzić z takim argumentowaniem. Jeżeli kogoś
zabijesz, a tego Ci nie udowodnią to nie naruszyłeś prawa?
Czyli, dopóki mnie nie złapią mogę _zgodnie_z_prawem_ jechać 120 km/h
tam gdzie jest ograniczenie do 50km/h?
Zabijanie ("z rozmysłem") jest zabronione przez prawo (bez wyjątków). Ty
twierdzisz, że można zabić zgodnie z prawem.
Logicznie biorąc to jest sprzeczne, "coś" nie może być zabronione i
jednocześnie dozwolone.
>> Jest trup z nożem w plecach, winy podejrzanemu nie udowodniono - czyli
>> morderstwo popełniono zgodnie z prawem?
> Tu się musisz sam zastanowić, bo to twój przykład.
Hmmm... czyli mam dyskutować sam ze sobą? :)
Odpowiedź jest oczywista...
> Moim zdaniem - nie.
...co sam potwierdzasz.
> Zresztą może to było samobójstwo?
Gość upadł plecami na nóż... i tak upadał jeszcze ze 30 razy...
Ewidentne samobójstwo :P
Pozdrawiam
Piotr