eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjewybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron"Re: wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron"
  • Data: 2010-08-03 19:53:19
    Temat: Re: wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron"
    Od: "entroper" <entroper-pocztaonetpeel> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Krzysztof" <k...@l...pl> napisał w wiadomości
    news:i39pqr$h4c$1@news.onet.pl...

    > > tak jak każdy musi się koniecznie sparzyć, ciężko zachorować, musi go
    > > prąd
    > > kopnąć, mieć wypadek samochodowy, rozwód, spaść z dachu, muszą go
    okraść
    > > itp. Bez sensu.
    >
    > Nie MUSI. Chodzi o to, że człowiek, który czegoś sam nie przeżył, nigdy
    nie
    > będzie miał takiej samej, kompletnej wiedzy na dany temat, jak człowiek
    > doświadczony przez jakąś okoliczność.

    naprawdę uważasz, że potrzebna mi aż tak kompletna wiedza i że bez niej
    nigdy nie załapię o co chodzi? Ochłoń, to tylko działalność gospodarcza,
    tu nie chodzi o to, by wytłumaczyć komuś jak jest na księżycu albo w
    stacji kosmicznej... No chyba, że wg. Ciebie cały myk polega na tym, że to
    nie jest tylko działalność gospodarcza... czyli co - mistyczne
    doświadczenie pełnej władzy nad swoim losem? Cóż, w takim razie tylko
    potwierdzasz hipotezę o mentalnej przemianie, tyle że jesteś w
    początkowej, ewangelizacyjnej, fazie nawrócenia :)

    > > Mam styczność z wystarczającą ilością spraw i informacji,
    > > by wyrobić sobie jakiś pogląd.
    >
    > Pogląd jak najbardziej. Ale pogląd to nie to samo, co własne
    doświadczenie.

    j.w.

    > A poważnie - dopóki sam pracowałem na etatach, dopóty też mi się
    wydawało,
    > że pracodawcy to cwaniacy, burżuje i wyzyskiwacze (choć akurat nie
    miałem
    > osobiście wielu przykrych doświadczeń).

    ja akurat mam nieco twardsze dane niż "wydawało mi się", aczkolwiek
    osobiście nieźle sobie radzę - ale to akurat wynika ze względnej równowagi
    sił. Natomiast widziałem "z bliska" przypadki, gdy tej równowagi
    brakowało.

    > Tak samo, dopóki nie miałem dzieci, uważałem, że ich "posiadanie" to
    > pryszcz i każdy bez problemu jest w stanie temu sprostać.

    cóż, nie rozumiem, czemu tak uważałeś :)

    > > A ponieważ nie mam ambicji budowania
    > > własnego królestwa, za to mam rodzinę i dobry fach w ręku, pozostanę
    na
    > > razie na swojej pozycji :)
    >
    > Ależ nikt Ci tego nie broni :) Ja tylko uważam, że nie ma sensu
    rozprawiać
    > o tym, jak to jest po tej drugiej stronie, jeśli się tego samemu
    naprawdę
    > nie przeżyło. Bo jakaś tam wiedza, jakieś poglądy to jedno. A drugie to
    > rzeczywistość, jaką przeżywa się na własnej skórze.

    Zasadniczo odpowiedź masz wyżej. Mam jednak takie wrażenie, że nie
    doceniasz moich doświadczeń. Przykładowo, część "smaczków" pochodzi z
    bezpośrednich wypowiedzi właścicieli firm, czemu miałbym im nie wierzyć?
    Już nie pamiętam, kto się tutaj tak rzucał z tym "wywalaniem na pysk", w
    każdym razie uważam, że było to autentyczne. Rozmawiałem z takimi ludźmi i
    słyszałem identyczne teksty. Jeśli uważasz, że (m.in.) to są nic niewarte
    informacje, bo muszę sam założyć firmę, żeby się samemu przekonać to cóż,
    pozostańmy po prostu przy swoim.

    > Swoją drogą nie bardzo rozumiem, co kryje się pod pojęciem "ambicja
    > budowania własnego królestwa". Dlaczego uważasz, że to tylko ambicja, a
    nie
    > po prostu sposób na zarabianie na siebie i swoją rodzinę?

    Gdyby to było tylko zarabianie na siebie to nie byłoby problemu i pewnie w
    ogóle tej grupy by nie było. Myk polega na tym, że w tym zarabianiu można
    się zapędzić... wiesz, symptomatyczne, wielu złodziei tłumaczy się w słowo
    w słowo identyczny sposób, wręcz ze złością, że oni MUSZĄ jakoś zarabiać w
    tych ciężkich czasach - uwagi, że to nielegalne, kwitują tylko
    skrzywieniem.

    > > BTW, zastanawiałem się, który apostoł będzie pierwszy z odpowiedzią i
    jak
    > > szybko. Nie zawiodłem się :)
    >
    > Jeśli pisałeś tylko sobie a muzom, to trzeba było zamieścić to wszystko
    na
    > prywatnym blogu ;-)

    co to jest prywatny blog? Nowa nazwa na pamiętnik?

    e.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1