eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeŚledzenie kandydatów na pracownikówRe: Śledzenie kandydatów na pracowników
  • Data: 2009-01-30 16:18:56
    Temat: Re: Śledzenie kandydatów na pracowników
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:glv87h$geg$1@news.onet.pl Baloo <b...@o...eu> pisze:

    >> Wprawdzie pisałem o zamiarze "przyspieszenia" babci, ale niech już
    >> będzie, że gazujący liczył się z możliwością upadku w wyniku
    >> przestraszenia, nawet ze skutkiem śmiertelnym.
    > To w takim razie wróć do początku tej dyskusji i zobacz o co zostałeś
    > poproszony. O podanie przykładu_zamierzonego_zabójstwa, które nie będzie
    > w sprzeczności z prawem. Jeśli teraz piszesz "gazujący liczył się z
    > możliwością upadku", to jakim cudem można mówić o_zamiarze_?
    To jest taka formułka prawna - mógł (musiał) dopuszczać skutek taki to a
    taki.

    > A jeśli nie można, to patrz punkt pierwszy. Ergo - nie podałeś przykładu,
    > bo takiego
    > nie ma.
    Odnoszę wrażenie, że gadam do ścian.
    Ale bywam cierpliwy.
    O zamiarze pisałem ja i tylko dlatego o tym wiadomo. Zapomnij o tym i
    spróbuj przez chwilę pomyśleć logicznie.
    Babcia idzie po śliskim przejściu, poślizgnęła się, wywinęła orła, odniosła
    obrażenia, być może śmiertelne (a być może nie).
    Załóżmy, że przeżyła i powiedziała, że przestrzaszyła się bo usłyszała
    przyspieszający silnik.
    I to jest wszystko, co wiesz, reszta to konfabulacje.
    Złamanie jakiego przepisu zarzucisz kierowcy?
    Podasz wreszcie, czy jesteś jak ten Kviat czy mu podobni?

    >> Oczywiście, z moralnego punktu widzenia można go uznać za sprawcę
    >> śmierci. Ale mnie tu kompletnie nie obchodzi aspekt etyczno-moralny,
    >> lecz czysto prawny, w sensie legislacyjnym.
    > W sensie legislacyjnym każde zamierzone zabójstwo jest złamaniem prawa.
    W sensie legislacyjnym zabójstwo jest wtedy, jak się je udowodni.

    >> Nie rozumiem dlaczego nie jestem rozumiany (choć mam pewne podejrzenia).
    > Tak, my wszyscy tutaj to debile, a Ty jeden biedny, niedoceniony i
    > niezrozumiany ;-)
    Znów konfabulacja, jakie to nudne i głupie...
    A napisałem tylko, że mam pewne podejrzenia - i wystarczyło.
    I jeszcze się - MY - za wszystkich wypowiada.

    > Tylko jest takie przysłowie. Jak Ci jedna osoba powie, żeś pijany, to jej
    > nie słuchaj. Jeśli dwie, to się zastanów. A jeśli trzy, to idź się połóż
    > i wytrzeźwiej.
    Są różne przysłowia.
    Ja znam np. takie: milcząc głupi ujdzie za mądrego.

    --
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1