W wiadomości
news:d02ef519-11f4-4c39-a688-a4b98900be3d@f63g2000hs
f.googlegroups.com
mihau <m...@g...com> pisze:

>>> Nie zatrudnia. Pyta na rozmowie czy kandydat pali, a potem z tego
>>> powodu też jest tutaj piętnowany.
>> Na takie pytanie odpowiada się: to moja sprawa.
> Na takie pytanie można też odpowiedzieć "pomidor",
Albo: "wal się, frajerze".

> tylko pracodawca na
> podstawie tej odpowiedzi może podjąć decyzję o zatrudnieniu bądź nie.
Prezentujesz tu mentalność niewolnika.
Tę decyzję pracodawca może podjąć na podstawie dowolnego widzimisię.
Istnieją osoby o cechach pozwalających im trawić czas na kombinowaniu jakby
się przypodchlebić, spodobać na rozmowie kwalifikacyjnej, są zdolni do
bardzo różnych rzeczy.
Ale zostawmy szmaciarstwo.
Chodzi o to, że pracodawca nie ma prawa takich pytań zadawać.

>> A w ogóle to art. 22^1 KP.
> A więc gdy pracownik w czasie pracy pali papierosa, dodatkowo poza
> miejscem wyznaczonym do pracy, a pracodawca nie wyraził na to zgody,
> łamie tym samym przepisy KP.
Które konkretnie?
A jak sika albo, co gorsza, stolcuje poza wyznaczonym miejscem pracy, a
pracodawca nie wyraził na to zgody to też?

> Dokładnie o tym piszę.
Chyba nie bardzo.

--
Jotte