eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeLUDZIE TRZEBA COŚ ZROBIĆ Z TYM KRAJEM !!!Re: LUDZIE TRZEBA COŚ ZROBIĆ Z TYM KRAJEM !!!
  • Data: 2002-02-02 12:35:27
    Temat: Re: LUDZIE TRZEBA COŚ ZROBIĆ Z TYM KRAJEM !!!
    Od: Mlody <m...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Limfo wrote:

    > > Matematyka i ekonomia to dwie bliskie sobie dziedziny. Wydaje mi się, że w
    swojej
    > >wypowiedzi mocno zlepperyzowałeś rzeczywistość.
    > To sie po polsku nazywa uproszczenie

    Ale zgodzisz się, że można zastosować metaforę.

    > Bla bla bla - ekonomia i matematyka ma tyle ze soba wspolnego ze do
    > niektorych opisow rzeczywistosci uzywamy wlasnie matematyki.
    > Niestety nie wszystko nie da sie zamodelowac matematycznie gdyz do
    > opisu zjawisk ekonomicznych wlasciwie tylko mozna zastosowac teorie
    > chaosu a do jej uzycia sa potrzebne superkomputery i usiluje sie nia
    > modelowac obecnie wybuchy jadrowe jak i pogode. Jednak im bardziej w
    > las czyli im dalsza prognoza tym mniej dokladna (zreszta dlatego to
    > prognoza).

    To oznacza, że bardzo dużo wspólnego. Jak to się mawia - matematyka królową nauk.
    Zgodzę się z Tobą
    jak najbardziej, że do przewidzenia jak się potoczą sprawy nie ma dobrego narzędzia.
    Jest wiele
    metod modelowania i predykcji, takich jak: analiza fundamentalna, teoria portfelowa,
    analiza
    techniczna, teoria Ganna i nawet astrologia (Ja lubię np. teorię opartą na
    modelowaniu i
    identyfikacji układów dynamicznych, ale ja w zasadzie się tylko bawię). Jedną z metod
    jest
    oczywiście teoria chaosu (opisana w książce np. "Teoria chaosu, a rynki kapitałowe" -
    Edgara
    Petersa). Musisz jednak przyznać, że do opisu teorii chaosu stosuje się jak
    najprawdziwszą
    matematykę. Niemniej jednak co innego przewidywać, a co innego stwierdzać przyczyny i
    skutki post
    faktum.

    > Zaprezentowana operacja 1+1 czyli operacja fuzji obu spolek
    > teoretycznie powinna przyniesc ich wlascicielom sume zyskow obu spolek
    > jak i kosztow co zreszta jest bzdura gdyz nie po to te spolki laczono

    Jak słusznie zauważyłeś nie najlepszy przykład.

    [ciach]

    > podany przyklad to
    > raczej jeszcze przyklad mikroekonomii a nie makro z jaka masz do
    > czynienia jesli zabierasz sie za analize kraju.

    Bezdyskusyjna prawda.

    > Doloze nastepny dowod
    > - matematycznie zlotowka ma kurs przeszacowany podobno nawet o 25%.

    Jak napisałem i w zupełności się z Tobą zgadzam analizy makroekonomiczne to bardzo
    ciężka sprawa.

    > Jupp mozemy brac wiele czynnikow np. zatrudnienie w obu spolkach,
    > koszt kawy czy tez ilosc budynkow, tak naprawde realnego swiata nie da
    > sie (jeszcze) zamknac w formulach matematycznych. [ciach]

    Wiele czynników sprowadzonych do postaci spełniającej warunek porównywalności.

    > > Podsumowując wypowiedź, chciałbym zwrócić uwagę na śmieszność twojego
    przykładu muwiącego
    > >jak dodać 1kg i 100V.
    > A nieprawda mozesz sobie wybrac ktorykolwiek ze wskaznikow obu spolek
    > sprobowac je porownac przed i po planowanej fuzji. Zreszta skoro tak
    > mowisz to jak chcesz w ogole rozmawiac o matemyce w ekonomii.

    Wskaźniki można spróbować porównać, co nie znaczy dodać. Aby coś porównywac trzeba
    mieć jak -
    warunek porównywalności.

    > >Takich operacji się nie wykonuje, a w ekonomii 1+1=2 i 2+2=4.
    > Nie w ekonomii a w rachunkowosci to sa dwie odmienne sprawy chociaz
    > blisko ze soba zwiazane

    Uogólnijmy w matematyce tak. Jeżli w jkiejś dziedzinie stosujesz do opisu matematykę
    to robisz to z
    pełnymi jej konsekwęcjami.

    > Hmmm jesli wiec dodamy zyski tych gierkowskich fabryk powiekszonych o
    > kwote podatkow ktore one zaplacily (by min wyksztalcic
    > pseudekonomistow) uwazam ze sie splacily i przyniosly zyski (ba i
    > moglyby przynosic obecnie) problemem nie sa obecnie teraz te
    > inwestycje ale zarzadzajacy nimi. Jesli cie to nie przekonuje to sobie
    > podlicz koszt np FSM albo licencji na F125 i koszt zakupu np Lady
    > (Fiat124) np w ZSRR i wyjdzie ci wynik finansowy nieoderwany od
    > rzeczywistosci.

    Hmmm teraz odejmijmy od tego: koszt wybudowania fabryk i koszty licencji (z
    pieniążków
    zagranicznych), koszt uruchomienia i utrzymania produkcji, tu już część z pożyczek
    zagranicznych,
    część z długu publicznego znacznie przekraczającego za czasów Gierka i Jaruzelskiego
    procętową
    wartość w odniesieniu do PKB niż teraz. Chciałbym przypomnieć, że obecnie zadłużenie
    sięga "tylko"
    300 mld złotych i stanowi 40% PKB, a obsługa naszego długu kosztuje 30% dochodów
    budżetowych. Do
    utrzymania produkcji należy włożyć bezrobocie ukryte i błędy zarządów fabryk,
    stosunek do pracy,
    efektywność i wiążące się z tym wysokie koszty produkcji oraz serwisowe itd itd.
    Dalej koszty
    obsługi długów zagranicznego i publicznego. Następnym olbżymim problemem byli nasi
    partnerzy
    handlowi (ZSRR, Kuba, Irak - lista oczywiście trochę dłuższa). Jedni nam nie płacili
    wcale, drudzy w
    rublach transferowych, a negocjowane ceny chyba na podstawie prędkości wzrostu
    goździków. Tych
    minusów jest oczywiście znacznie więcej, gdyż należy się odwołać do np. polityki
    cenowej i
    inflacyjnej tamtych czasów. Zgodzę się jednocześnie z Tobą, że plusów też sporo i
    głównym problemem
    było zarządzanie, ale w mojej opinii wyłazi tu saldo winien.

    > Aha pamietaj ze to wszystko byly przedsiebiorstwa
    > panstowe.

    O tym właśnie bardzo dobrze pamiętam.

    > Zgadza sie ale wartosc firmy to nie wartosc budynkow + sprzetu o czym
    > niektorzy zapominaja. Wartosc firmy to takze udzial w rynku znaki
    > towarowe, wykwalifikowana kadra itp itd. Jesli wiec chcesz uzyskac po
    > sprzedazy budynkow i maszyn taka sama kase co ja Gierek wlozyl w te
    > budynki to musze cie nazwac co najmniej naiwnym.

    Opisując inwestycję jako abstrakcyjny obiekt miałem na myśli pojęcie szersze niż
    maszyny i budynki.
    Przy budynkach i maszynach to trzeba się zastanawiać jeszcze nad amortyzacją.

    > Polacy znaja sie na wszystkim na leczeniu na naprawie samochodow na
    > polityce ekonomii itd itp. Ja uwazam ze kazdy sie powinien tak
    > naprawde znac na jednym i to robic wtedy kazdy zarobi i bedzie mial
    > dobrze.
    >

    Nic dodać, nic ująć. Pełna zgoda, ale zgodzisz się, że do wyrobienia poglądów i
    wskazywania winnych
    potrzebna jest odrobina wiedzy niedotyczącej budowy silnika.

    > Do szalu takze doprowadzaja mnie ludzie powtarzajacy opinie ktore co
    > przed chwila uslyszalem z telewizyjnego okienka i uwazajace je za
    > swoje przemyslenia, zeby choc troche dodali od siebie ale one sa kubek
    > w kubek to co spiker powiedzial. Zachecam do przemyslenia wszystkich
    > telewizyjnych opinii i znalezienia w nich drugiego dna a nie pojscie
    > na latwizne i przyjecie telewizyjnych opinii jako swoich.
    >

    Moje opinnie nie są ctrl-C ctrl-V z telewizji, chociażby dlatego, że stosunkowo
    niewiele jej
    oglądam. Poza tym po śmierci Gierka opinie telewizyjne i prasowe są bardziej w moim
    odczuciu
    zbliżone do Twoich (np artykuł o Gierku we Wprost), więc w równym stopniu mógłbym
    Ciebie posądzić o
    kopiowanie schematów, ale nie robię tego. Ostrożniejszy jestem w generalizowaniu i
    szufladkowaniu.

    > Wkurza mnie takze zwalanie wszystkiego na Gierka, te 20 mld bylo
    > splacanych za jego czasow. IMHO polska gospodarke rozwalily strajki
    > (bez oceniania ich slusznosci czy nie).
    >

    Nie wszystko zwalam na Gierka, ale wkurza mnie idealizowanie jego postaci i poczynań.
    Pomijając wszystko dyskusja jest coraz bardziej OT i kontynuować ją na tej grupie już
    chyba nie
    wypada. Jeśli masz ochotę to może na priv?

    Pozdrawiam
    Paweł

    Ps. Cholernie nie chciałem tego pisać, ale ponieważ Ty poczułeś się i słusznie
    upoważniony do
    poprawienia kolegów parę postów wyżej to i moja drobna uwaga. Pełny szacunek okazuje
    się komuś przez
    pisanie Ci, Ty itp. wielką literką. Bez urazy.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1