eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeKoszty pracy pracodawcy widziane oczami "Lewiatana" - żenadaRe: Koszty pracy pracodawcy widziane oczami "Lewiatana" - żenada
  • Data: 2007-02-03 17:48:39
    Temat: Re: Koszty pracy pracodawcy widziane oczami "Lewiatana" - żenada
    Od: "owl" <a...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 3 Lut, 18:06, "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> wrote:
    > W wiadomościnews:1170519854.182352.135080@a75g2000cwd.
    googlegroups.com
    > owl <a...@i...pl> pisze:
    >
    > > dla mnie źródłem zysku jest mój własny pomysł i jego realizacja. a to,
    > > że przy okazji do tej realizacji wynajmę kogoś innego - to nie znaczy
    > > że jest on źródłem zysku.
    >
    > Dla ciebie - zgoda, ale ja się odnoszę do obiektywnych realiów, a nie
    > subiektywnych wyobrażeń.

    a jakie są te "obiektywne" realia?

    > >> Guzik prawda. Twój zysk jest wynikiem pracy przede wszystkim pracowników.
    > >> Jak ci w to trudno uwierzyć to osiągnij go bez nich.
    > > Wielu przedsiębiorców generuje zysk bez zatrudniania kogokolwiek.
    > > Pracownik bez pracodawcy z drugiej strony sam sobie zysku nie
    > > wygeneruje...
    >
    > Brak logiki. Przecież pracownik bez pracodawcy może zostać niezatrudniającym
    > nikogo przedsiębiorcą i - jak sama napisałaś - generować zysk.

    ale wtedy to już nie będzie pracownik tylko przedsiębiorca... więc
    gdzie ten brak logiki? nie wrzucaj do jednego worka pracownika i
    przedsiębiorcy, nawet jeśli ten nie zatrudnia nikogo innego.

    > >> a nie marudzić jak to się poświęca. Dla kogo
    > >> niby? Dla siebie chyba.
    > > oczywiście, że dla siebie. kieruję się egoizmem, również przy
    > > zatrudnianiu pracowników.
    >
    > I to jest dla mnie zrozumiałe. Ja z kolei jako pracownik także kieruję się
    > egoizmem: _używam_ pracodawców celem uzyskania źródeł dochodu i czynię to po
    > swojemu.

    masz fajne wyobrażenie - ale w gruncie rzeczy to ty jesteś "używany"
    przez pracodawców. to oni Ciebie "kupili" i "kupują" co miesiąc, a nie
    ty ich. Ty się tylko "sprzedajesz". ale łatwiej żyć z wyobrażeniem, że
    sam prowadzisz za nos pracodawcę, a on robi co mu każesz.

    > >> Co do narzekania - nie trzeba być szewcem, żeby stwierdzić, że buty są do
    > >> bani.
    > > nie trzeba być przedsiębiorcą, żeby zauważyć że co jest do bani?
    > > wytworzony produkt czy sam przedsiębiorca?
    >
    > Jedno i drugie. Ale mi chodziło o pracodawcę. Przedsiębiorca może, ale nie
    > musi być pracodawcą, jak sama zresztą napisałaś.
    > Krótko mówiąc wcale nie trzeba być pracodawcą, żeby móc skonstatować, że
    > pracodawca jest do d**y.
    >
    i w drugą stronę, nie trzeba być pracownikiem, żeby skonstatować, że
    jakiś pracownik jest do d**y.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1