eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeKoszty pracy pracodawcy widziane oczami "Lewiatana" - żenadaRe: Koszty pracy pracodawcy widziane oczami "Lewiatana" - żenada
  • Data: 2007-02-03 11:15:57
    Temat: Re: Koszty pracy pracodawcy widziane oczami "Lewiatana" - żenada
    Od: "grom@x" <gromax@_wytnij_.interia.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > > ale przeciez
    > > jest oczywiste, że całość kosztu zatrudnienia pracownika spoczyywa po
    > > stronie pracodawcy
    > Spójrzmy na to inaczej, może nieco przewrotnie.
    Dla samej debaty? można przyjmowac różne przewrotności, ale po co, skoro w którymś
    momencie ktoś może przyjąc to za prawdę?

    > Pracownik (pracownicy)
    > pracując wytwarza lub bierze udział w wytwarzaniu dóbr dla pracodawcy.
    a w ogólnym rozrachunku w przyniesieniu dochodu dla zakładu pracy - po sprzedaży
    dobra wytwarzanego przez zakład pracy można wyprodukować nowy, albo inny produkt itd.
    Firma cos moze robić, a dzięki temu osiągać jakiś cel. I zwykle na każdym poziomie
    znajduje sie pracownik, czyli jest posrednio związany z wytwarzaniem danego dobra. Na
    marginesie - ja nie yję dla pracy, ja prauje żeby zyć. Czyli inaczej mówiąc zarabiam
    dla siebie, a że jest to posrenio dobro dla kogoś innego, to zaczy że mi powinien za
    to zapłacić - prawda?

    > Pracodawca bez pracy wykonywanej przez pracownika dóbr tych nie uzyskałby. U
    > prawidłowo z ekonomicznego punktu widzenia funkcjonującego pracodawcy dobra
    > te powinny przewyższyć wartością koszty ich uzyskania, czyli stanowić zysk.
    to jest chyba oczywiste, bo jakby sytuację obrócić, to kto miałby do danego interesu
    dokładać?

    > To pracownik (pracownicy) generuje całość przychodów pracodawcy, niejako
    > "urywając" z tego co wygenerował trochę dla siebie w postaci wynagrodzenia i
    > związanych z nim dodatkowych kosztów. Reszta pozostaje dla pracodawcy. Nie
    > ponosi on więc żadnych kosztów związanych z pracownikiem, bo on sam zarobił
    > na siebie i jeszcze na pracodawcę.
    > Koszty zatrudnienia pracownika ponosi... sam pracownik. ;)

    a przypadkiem nie jest tak, że pracownik sam sobie stworzył miejsce pracy, sam wpływa
    na to co sie dzieje w kazdym elemencie daego zakładu, i kady jest sobie zeglarzem i
    sternikiem dryfującym pomiędzy innymi ?

    Ok, argumenty dotyczące ponoszenia kosztów mogą nas przekonywać że sa bardziej po
    stronie pracownika czy też pracodawcy. Oczywiste jest, że pracownik musi sam
    zapracować na swój wikt, koszt plus zarobek dla zlecającego.
    Nie widzę żadnego racjonalnego powodu do przyjęcia mysli, że istnienie badź nie
    danego zakładu jest warunkiem przede wszystkim pracownika. Najważniejsze jest
    istnienie danego stanowiska pracy, a dopiero później obsadzenie go własciwa osobą.
    Zbyt dużo jest przykładów personalnej zmiany osób na róznych stanowiskach
    stanowiskach (od portiera po prezesa) nie mających wiekszego wpływu na działanie
    przedsiębiorstwa.

    Zysk dla zakładu jest wypracowywany jest przez zespół, niektóre stanowiska sa
    bardziej kosztowe, inne bardziej produkcyjne. Załóżmy typowe stanowisko kosztowe do
    obsługi firmy - księgowość (pominmy kreatywną, sic!), płace, informatyków itd.
    Stanowisko nie generuje zadnego przychodu dla firmy, więc jak mozna mówić tu o
    zarobieniu, a tym bardziej ponoszeniu kosztów?
    >
    > --
    > Jotte
    >

    --

    to tylko moje zdanie, taki skrót myślowy
    *G*R*O*M*A*X*

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1