eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeJak w tym kraju zostać rolnikiem?Re: Jak w tym kraju zostać rolnikiem?
  • Data: 2008-08-03 08:22:28
    Temat: Re: Jak w tym kraju zostać rolnikiem?
    Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUfantastyka.com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Józek pisze:
    > Widzisz rolnictwo jako zło konieczne!

    Widzisz co widzę. Jasnowidz :)

    > Nawet nie próbujesz zrozumieć jaki zakres gospodarki
    > stanowi rolnictwo.

    Oświeć mnie.

    > Nie przyjmujesz do wiadomości że te 80% kosztów związanych
    > z rolnictwem - maszyny, nawozy, środki ochrony, paliwa, szkoły,
    > uczelnie,zespoły doradztwa, handel - żyje z rolnictwa w mieście.

    Jeżeli to takie straszne to niech rolnik sobie sam wyprodukuje ten
    traktor i aminopielik.
    A najlepiej cofnijmy się do czasów kiedy rolnik oborę lepił z gliny
    zamiast kupować cement wyprodukowany w fabryce. Sam ulepi to będzie miał
    taniej.

    > To nie wieś jest zacofana a miasto!

    Mógłbyś rozwinąć? Bo ja jasnowidzem nie jestem i mogę się tylko domyślać
    co chciałeś przez to powiedzieć.

    > Mamy dwucyfrowe bezrobocie, co by sie stało gdyby na wsi
    > zostało 5% a co z pozostałymi 20% ?

    Przypomnę:
    "O ile produkcję rolną wartości 100 000 Euro w krajach UE wytwarzało
    zaledwie kilka osób (a w Danii, Belgii, Holandii nawet 2 osoby) o tyle w
    Polsce aż 25 osób."

    Tam jakoś z tym żyją - żadnej katastrofy nie ma. To, że problem jest
    bardziej złożony i u nas nie potrafią sobie z tym poradzić to nie
    znaczy, że jest to niemożliwe. Oprócz czasu (bo z dnia na dzień się to
    nie stanie - co oczywiste) potrzebna jest jeszcze zmiana myślenia, że
    (przykładowo) 3 osoby (albo i więcej) gospodarując na (przykładowych)
    2ha ma niższe koszty produkcji i jest w stanie wyprodukować cokolwiek
    więcej niż na własne potrzeby, czyli z zyskiem. A że są tacy ludzie
    można się przekonać czytając posty gargamela.
    Lepiej wegetować na tych 2 ha niż je sprzedać, bo jeszcze przyjdą "obcy"
    i nas wykupią... itd.
    Jak już pisałem, problem jest bardziej złożony i ja te problemy, nie
    tylko natury ekonomicznej dostrzegam. Ale to nie znaczy, że mam
    przymykać oczy na patologię (albo wręcz na wychwalanie patologii).

    > Świat potrzebuje niewolnictwa, aby sie wyżywić wystarczy pracować
    > 1 dzień w tygodniu

    ?

    > a Ty ile godzin pracujesz tygodniowo?

    Ile bym nie pracował to mam jeszcze czas, żeby sobie na grupie
    dyskusyjnej popisać. Co to za pytanie?

    > Wyobrazi sobie że 100 producentów rolnych (po2000 ha)
    > zmienia profil produkcji na rzepak (olej) widzisz możliwości
    > narzucenia im co mają produkować?

    Jestem ostatnim, który chciałby cokolwiek i komukolwiek narzucać.
    Z niewolnictwem włącznie.

    > W takim kontekście jak Ty to widzisz mamy ZSRR,

    Nie ma już ZSRR.

    > areał umożliwiający wyżywienie miliarda a żywność z POlski.

    Żeby jedną patologię porównywać do innej - jeszcze większej, to nawet mi
    przez myśl nie przeszło. Nie wiem gdzie taki kontekst zauważyłeś. Może
    zahaczymy również o Koreę (Północną oczywiście)?

    > Mój przedmówca miał tylko częściowo racje, bo chłop
    > również ponosi koszty porównywalne,

    I w przeliczeniu na jednostkę produkcyjną koszty będą zawsze większe.

    > tylko że nie grozi mu
    > głód i bankructwo.

    W pewnych okolicznościach grozi. Sam podałeś przykład państwa totalitarnego.
    Nawet totalitaryzm nie jest konieczny, żeby podać przykłady gospodarstw,
    które nie są w stanie wyprodukować tyle, żeby zaspokoić swoje potrzeby.

    Pozdrawiam
    Piotr

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1