eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeJak się nie dać zwolnićRe: Jak się nie dać zwolnić
  • Data: 2009-03-03 08:31:31
    Temat: Re: Jak się nie dać zwolnić
    Od: "Emka" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
    news:gohmv8$i1l$2@news.dialog.net.pl...

    > Ludzie bywaja w różnych sytuacjach życiowych, nie zawsze zawinionych przez
    > siebie.

    To samo tyczy się pracodawców. Kryzys dopada każdego z nas.
    Nie rozumiem zatem, dlaczego uważasz, że pracodawca nie ma prawa w imię
    ratowania swojej firmy obciąć kosztów swojej działalności nawet poprzez
    zwolnienie nierentownych pracowników (bo nazwiesz go łajdakiem, choć robi to
    w pełni legalnie), natomiast pracownik ma prawo oszukiwać jego i swoich
    współpracowników idąc na lewe zwolnienie (i wtedy nazwiesz go walczącym o
    byt, kłócąc się, że oszustwo nieudowodnione nie jest oszustwem). Przecież to
    jakaś paranoja.

    > Nawet jeśli ktoś jest rozsądny, nie zakłada rodziny bez zapewnienia
    > stabilnych i wystarczających dochodów i bez zapewnienia rezerw
    > finansowych, nie zaciąga nonsensownych kredytów itp. zawsze może wydarzyć
    > się coś, czemu po prostu nie da rady podołać albo nie zdążył się
    > przygotować - ciężka choroba, śmierć osoby bliskiej, inne zdarzenie
    > losowe.
    > A jaką nieporadnością wykazuje się mieszkaniec małej miejscowości, w
    > którym jest jeden strategiczny pracodawca?

    No więc jakie widzisz wyjście z takiej sytuacji? Czy ten strategiczny
    pracodawca ma zamienić się w instytucję opieki społecznej? Skąd ma brać na
    to pieniądze? Dlaczego tylko jego zmusza się do myślenia, kreatywności,
    zapewnienia bytu pracownikom, a pracownicy mają prawo siedzieć i czekać,
    względnie posuwać się do oszustw?

    > Na ponoszenie kosztu przez pracodawce nie on wpływa tylko ustawodawca.
    > Na ponoszenie kosztu przez podatnika tak samo, a poza tym jest przecież
    > ubezpieczony.
    > Jak ci ktoś walnie auto, to naprawiasz na koszt ubezpieczonych (w tym
    > swój).
    > Taki mechanizm nosi nazwę solidaryzmu społecznego.

    A co to ma do rzeczy w kwestii zatrudnienia?? Czyżby pracownik płacił
    pracodawcy (pracodawcy, nie państwu) jakieś ubezpieczenie na wypadek utraty
    pracy? Jeśli tak, a pracodawca to zręcznie zainwestował, to nie ma problemu.
    Odszkodowanie się należy. Obawiam się jednak, że takie formy zabezpieczeń
    nie istnieją. Niech więc rząd (jako główny ściągacz podatków i haraczy)
    martwi się o tych, którzy zostali pozbawieni pracy. Od tego w końcu jest.

    Emka

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1