eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeCzy to wolna amerykanka i musisz byc na kazde skinienie pracodawcy › Re: Czy to wolna amerykanka... - długie!
  • Data: 2005-09-05 21:22:43
    Temat: Re: Czy to wolna amerykanka... - długie!
    Od: Kira <c...@-...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Re to: Koziorozec [Mon, 5 Sep 2005 22:11:12 +0200]:


    > Tak, ale Ty nie pisałaś o tym, że nie dajesz jałmużny
    > tylko tym, którzy mogą zarobić sami - podałaś to ogólnie.

    Nie sadzilam, ze skoro rozmawiamy o konkretnej grupie ludzi,
    to musze ta grupe w kazdym akapicie podkreslac...

    > Ok, wierząca nie jesteś.
    > Czy również nie masz żadnych zasad uznawanych za moralne???

    Uznanych przez kogo? ;) Bo czesc by sie spodobala katolikom,
    czesc taoistom, a czesc pewnie i satanistom... Mi sie za to
    podobaja wszystkie.

    > Odnoszę wrażenie, że ustaliłaś sobie nawet WŁASNY system
    > wartości, czy tak?

    Tak.

    > Napisz mi o tych wędkach, dobrze?
    > Bo bardzo mnie interesuje, czy jest to coś więcej niż tylko
    > - według Ciebie - 'dobre rady'?

    Prowadzac kafejke robilismy kursy dla dzieciakow z okolicznych
    wsi z obslugi komputera na ten przyklad. U siebie nie mialy na
    nauczenie sie tego wiekszych szans bo w szkole na informatyce
    to klawiatury same mialy a nie komputery. O Mlodej pisalam, nie
    bede sie powtarzac. W tej chwili zebralam pare osob, ktore chca
    prowadzic wlasna dzialalnosc i -- jak w watku o poszukiwanych.
    Wbrew temu co Ci sie wydaje, pare rzeczy w zyciu poza praca robie
    -- tylko robie te, ktore uwazam za sensowne, a nie uzalam sie nad
    biednymi bezrobotnymi ktorych na dostep do Netu stac.

    > Ukończyłaś jakiś kurs psychologiczny?
    > Jesteś doradcą zawodowym?

    Nie, i dlatego nie uzalam sie z uzalajacymi sie, tylko daje
    ludziom chcacym cos ze soba zrobic mozliwosc tego zrobienia.

    > To kto powiedział, że Twoje rady są dobre?

    Ci ktorym sie przydaja.

    > Dla wszystkich?

    Oczywiscie ze nie.

    > A ludzie na grupie to nie są obcy ludzie, którym ponoć
    > dajesz dobre rady???

    Daje takie jakie da sie w tej sytuacji. Chociaz szczerze mowiac
    to juz mi sie odechcialo, sensu w tym nie widze. Tak ze mozesz
    spac spokojnie, albo sie z nimi uzalac, jak tam chcesz.

    > Masz rację. Zapomniałaś jeszcze dodać, że za moich czasów,
    > to był inny ustrój i że stałam z rodzicami w kolejkach po cukier,
    > papier toaletowy i kawę, której akurat nie piłam ;)))

    W kolejkach jeszcze sobie zdazylam postac ;)

    > Ale te przykłady, to nie wychowanie przez rodziców, ale
    > - jak sama widzisz - jeszcze inne wpływy z zewnątrz i z
    > wewnątrz (rodziny).

    I sadzisz, ze jako rodzic malego dziecka nie masz absolutnie
    zadnego wplywu na te wplywy? Coz, moi rodzice uwazali ze maja.


    Kira

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1