-
Data: 2005-09-05 00:05:16
Temat: Re: Czy to wolna amerykanka... - długie!
Od: "Koziorozec" <k...@T...pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]> No to znow zle czytalas. No ale to juz norma zdaje sie ;)
Widać czytam między wierszami.
Albo tak specjalnie ;>
> No to wezcie zalozcie wlasna firme i pokazcie jak ja nalezy
> prowadzic. Skoro i tak nie zarabiacie, to co Wam za roznica
> czy popracujecie za friko dla kogos, czy dla samych siebie?
Tylko po co?
Gdybym miała pomysł na założenie firmy, która nie padnie
po pół roku, ze względu na koszty i konkurencję, to dawno
bym to już zrobiła.
A inkubatory przedsiębiorczości już dawno zlikwidowali.
> Bo ci, ktorzy tutaj sie udzielaja, sami jasno mowia co robia --
> jeden czekal az go ktos zatrudni "bo co sie bedzie sam uczyl
> czegokolwiek, pracodawca powinien nauczyc", teraz mamy speca od
> wymyslania powodow "dlaczego sie napewno nie uda", i co chwile sie
> tacy pojawiaja. Wnioskowac na ich temat mozemy przeciez tylko na
> podstawie tego, co pisza. A z tego co pisza wynika, ze robia
> _znacznie_ mniej, niz by mogli zrobic.
Ok, a moje posty czasem czytasz?
Nie lubię się uzewnętrzniać na grupie, ale skoro to z Twojej strony
tak wygląda, że siedzimy tylko na d..., to proszę bardzo - poczytaj.
I - sorki - nie mów mi, że źle robię, skoro nie ma rezultatów,
bo ja wciąż stosuję nowe 'strategie', dopasowuję je do sytuacji itd.
Zastanawiałam się też nad zupełną zmianą kierunku swojej kariery
zawodowej, ale nie znalazłam nic, co umiem robić dobrze, ani do czego
miałabym smykałkę, oprócz tego, co mam teraz i do czego dążę (również
przez ciągłe uczenie się).
> Wyobraz sobie, ze moze nie chodzic o to _ile_ robia, tylko
> _co_ robia. Jesli podjescie jest bledne, to niezaleznie od
> tego z jaka determinacja i ile bedziesz pracowala, celu nie
> osiagniesz i tak.
Uważasz, że nie jestem osobą myślącą? Oczywiście mnie nie znasz,
ale - załóż że jednak tak - tak na wszelki wypadek.
Niezależnie od tego z jaką determinacją i ile będę pracowała, jeśli
nie spodobam się pracodawcy, jeśli nie będzie dla niego korzystne
zatrudnienie właśnie mnie (nie jestem osobą z grupą inwalidzką, ani
absolwentem, nie mam wykształcenia wyższego), jeśli nie będzie
wciąż nowych, interesujących ofert pracy (nie mówię o murarzu,
nauczycielach zawodów technicznych, języków obcych, sekretarek
do 26 roku życia, stolarzy itp.) - w odpowiednich proporcjach
do liczby pozostających bez pracy, a chcących pracować, to
stawaniem na rzęsach nic nie zdziałam (no może mnie do cyrku
przyjmą - ale to raczej marna perspektywa).
Podejście do poszukiwania pracy weryfikuję co jakiś czas, bo sama
widzę, że nie daje rezultatów. Są rzeczy, których nie zrobię, bo się
boję ryzyka - takie moje prawo.
Nie mam znajomych, ani rodziny, która by pracowała w jakiejś
interesującej mnie instytucji/firmie. Nie chodzi mi o załatwianie pracy,
a o zwykłą informację, że kogoś szukają. Ci, których kiedyś pytałam,
sami bali się o swoją pracę - dzisiaj już nie pracują.
> A owszem, bo jakos sie na ten wysoki stolek wdrapali przeciez,
> no nie? Wiec, w przeciwienstwie do tych pod stolkiem, mniej
> wiecej wiedza ktoredy sie na niego wlazi.
Różne są metody na wdrapywanie się na stołek.
Niektórzy się wdrapują, ale zostają zepchnięci przez innych.
A mimo to nadal próbują.
Tylko tam na górze to mało miejsca jest.
> Urzedy pracy czy biblioteki najczesciej posiadaja komputer,
> z ktorego mozna skorzystac za darmo.
LOL, no właśnie, Kiro! Widzisz, z zupełnie innych stołków
rozmawiamy! Możliwe, że w większych miastach są już komputery
w bibliotekach - w moim mieście i mniejszych od mojego - nie ma
komputera nawet dla pań obsługujących bibliotekę = wypełniają
wszystko ręcznie, po staremu. W tym roku - to było osiągnięcie -
postawili płatne ksero, dla tych, którzy chcą skorzystać.
Nie wiem, gdzie Ci takich bajek naopowiadali, że w urzędzie pracy
stoi komputer, z którego można skorzystać. W mojej okolicy -
całe dawne województwo - nie spotkałam czegoś takiego.
Nikt o zdrowych zmysłach nie sądzi chyba, że jeśli już nawet jest
taki komputer w jakimś większym urzędzie, to będzie można go
wykorzystywać do pisania prac zaliczeniowych na studia!
> > Secundo: biblioteki nie posiadają tylu książek, aby starczyło
> > dla wszystkich.
>
> Nie musi starczac dla wszystkich, wiekszosc ksiazki kupi.
I tu się grubo mylisz! Bo książek takich jest w ogóle bardzo
mało, a poza tym, kto może, to oszczędza i wypożycza, nawet,
jeśli byłoby do stać na kupienie. A jak dla takiego już nie starcza
w bibliotece, no to wtedy kupuje. Może to w moim zadupiastym
rejonie tylko tak jest.
> > Tercio: ksero jest właśnie potrzebne, gdy nie można w żaden
> > sposób takiej książki dostać.
>
> Ksera stoja nie tylko w punktach ksero, ale tez w urzadach
> i roznych firmach. Papiery do skarbowki kseruje sobie zawsze
> w tejze skarbowce, stoi ksero na korytarzu i mozna sobie je
> uzyc do wykonania odbitek.
Ty chyba mnie nie zrozumiałaś - tak samo jak i mnie zarzucasz.
Tam, w Twojej miejscowości to kserują za darmo???
Przyślę Ci kilka książek i materiałów do kserowania, ok?
Czytaj kobieto, a nie masz odpowiedź na każde zdanie - wyrwane
z kontekstu. Chodzi o to, że również na studiach dziennych potrzebne
są pieniądze na to, aby studiować, a nie - jak niektórzy twierdzą - że
jak bezrobotny i tak siedzi w domu, to niech chociaż się uczy.
> Znane jest, ale miloscia sie rachunkow nie oplaci -- to sie
> rzeczywistosc nazywa i zazwyczaj nie ma wiekszego zwiazku z
> powiesciami dla mlodych panienek.
Ty to taka bardziej męska niż kobieca jesteś - zauważyłam.
> W instytucjach faktycznie, maja zalecenia odgorne i ich nie
> przeskocza. Facet wplywu wiekszego na to nie mial, wiec sie
> mu szczegolnie nie dziw. Ale to instytucje i wieksze koncerny
> tak maja, w mniejszych firmach pogadac sie spokojnie da.
Mniejsze firmy to na moim terenie są te, które zatrudniają do 5
pracowników. I nawet tam, jak mają do wyboru: z wyższym,
czy ze średnim, to i tak mam przechlapane.
A pamiętaj, że ktoś z wyższym może być ode mnie lepszy i wtedy
co? Jak mam z nim konkurować? Próbuję gadkę wstawiać,
ale to nie zawsze wystarczy. Przegrywam też , bo nie mam takiego
dużego doświadczenia na niektórych stanowiskach.
> > A wiesz, że Ty właśnie popełniłeś przestępstwo? Skopiowanie
> > takiej płytki to naruszenie praw autorskich - zwykłe piractwo!
>
> A tego to nie wiesz, chyba ze znasz umowe licencyjna :) Mam
> na kompie sporo progzow typu freeware i shareware, tez czasami
> skopiowanych od kogos i nie popelniam piractwa.
Nawet płytki dodawane bezpłatnie do gazet, nie tracą przez to praw
autorskich. Znowu nie czytasz dokładnie - on napisał, że skopiował
program do nauki języka angielskiego dla dzieci. Pokaż mi w sieci
taki program freeware? Na shareware to by się dziecko niewiele
nauczyło, na pewno nie tyle, żeby 'brylować' - jak napisał, bo przy
tego typu programach masz dostęp tylko do części materiału.
Jeżeli to był program bezpłatnie dodany, np. do 'Komputer Świata',
to i tak nie wolno Ci go kopiować. Masz prawo go posiadać, o ile
kupisz ten egzemplarz gazety.
> Co ma tlumaczyc, ze od jeczenia pieniedzy nie przybedzie, a od
> zabrania sie za siebie owszem? No to popieram, nalezy to kazdemu
> dziecku od malego tlumaczyc.
Jak głodne - to najpierw daj mu zjeść!
Ty może o tym nie wiesz, bo chyba sama dzieci nie masz jeszcze.
--
Koziorozec
Następne wpisy z tego wątku
- 05.09.05 00:31 Koziorozec
- 04.09.05 02:06 gromax
- 05.09.05 05:30 vertret
- 05.09.05 05:42 vertret
- 05.09.05 06:02 vertret
- 05.09.05 06:07 vertret
- 05.09.05 06:36 Immona
- 05.09.05 07:07 Kira
- 05.09.05 07:18 Kira
- 05.09.05 07:22 Kira
- 05.09.05 07:42 Immona
- 05.09.05 07:47 Immona
- 05.09.05 08:56 Rafal Skoczylas
- 05.09.05 09:25 Kira
- 05.09.05 17:00 Koziorozec
Najnowsze wątki z tej grupy
- Pedalskie ogłoszenia na rządowej s. WWW oferty.praca.gov.pl:443
- Nauka i Praca Programisty C++ w III Rzeczy (pospolitej)
- Ile powinien trwać tydzień pracy?
- Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
- is it live this group at news.icm.edu.pl
- praca 12/24
- 5 minut przerwy przy komputerze
- raczej już nigdy nie będę pracował w Polsce
- Stanowiska sztucznie tworzone
- Re: SOLUTIONS MANUAL: Optical Properties of Solids 2nd Ed by Mark Fox
- zapłata
- Re: Cwana cwaniurka czyli niemieccy oszuści.
- Re: Cwana cwaniurka czyli niemieccy oszuści.
- Jawność zarobków wszystkich
- rozmówki przy wódeczce...
Najnowsze wątki
- 2024-11-25 Wrocław => Lead Java EE Developer <=
- 2024-11-25 Warszawa => Business Development Manager - Network and Network Securit
- 2024-11-25 Kraków => Programista Full Stack (.Net Core) <=
- 2024-11-25 Lublin => Senior PHP Developer <=
- 2024-11-25 Karlino => Konsultant wewnętrzny SAP (FI/CO) <=
- 2024-11-25 Warszawa => ECM Specialist / Consultant <=
- 2024-11-25 Katowice => Regionalny Kierownik Sprzedaży (OZE) <=
- 2024-11-25 Warszawa => Senior Frontend Developer (React + React Native) <=
- 2024-11-25 Lublin => Inżynier Serwisu Sprzętu Medycznego <=
- 2024-11-25 Gdańsk => Kierownik Działu Spedycji Międzynarodowej <=
- 2024-11-25 Gdańsk => Head of International Freight Forwarding Department <=
- 2024-11-25 Lublin => Programista Delphi <=
- 2024-11-25 Marki => Front-End Developer (React/Three.js) <=
- 2024-11-25 Bieruń => Team Lead / Tribe Lead FrontEnd <=
- 2024-11-23 Białystok => Inżynier bezpieczeństwa aplikacji <=