eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeCo za paranoja w tym kraju szukac pracy???Re: Co za paranoja w tym kraju szukac pracy???
  • Data: 2005-07-05 16:29:54
    Temat: Re: Co za paranoja w tym kraju szukac pracy???
    Od: "Maciek Sobczyk" <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Kira" <c...@-...pl> napisał w wiadomości
    news:daeb1h$4i3$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    > Re to: Maciek Sobczyk [Tue, 5 Jul 2005 12:07:50 +0200]:
    >
    >
    > > Bo może jeśli nie w tej rekrutacji, to w kolejnej kandydat
    > > będzie miał szansę na zatrudnienie.
    >
    > No ale to nie mozna tego tematu przedyskutowac mowiac np.
    > "teraz chyba sie nie dogadamy, ale mimo tego proponuje zeby
    > wzial pan udzial w rekrutacji, byc moze przyda sie przy
    > obsadzaniu innego stanowiska"?

    Możnaby, ale my nie jesteśmy upoważnieni do negocjowania z kandydatem
    wynagrodzenia (chociaż nie jeden klient z rozkoszą by to na nas zwalił).
    Staramy się przedstawić pracodawcy ocenę obiektywną + obiektywną informację
    o oczekiwanym wynagrodzeniu: poniżej / w zakresie proponowanego / powyżej.

    To pracodawca podejmuje decyzję ostateczną i też negocjuje wynagrodzenie.

    Trochę mnie w tym całym wątku dziwi fakt, że jakoś nikt nie wspomniał o
    negocjowaniu wynagrodzenia, dodatkowych świadczeń, innych wartości.

    Czy ten rynek pracy naprawdę jest tak ubezwłasnowolniony i pozbawiony
    inicjatywy?

    Wiesz co - chyba jest. Ostatnio miałem wątpliwą przyjemność uczestniczyć w
    szopie o nazwie "dni skupienia dla młodych". Szczegóły, w jakich tam się
    znalazłem pominę, dodam iż w mojej sytuacji była to obligatoryjna karteczka
    do podpisu przez duszpasterza. Duszpasterz ów ględził jakieś 45 minut do
    stłoczonych w zamkniętej sali "młodych skupionych". "Młodzi skupieni" byli
    skupieni na własnym nieszczęściu, gdyż w sali na 50 osób było ich 100 (już
    policzyłem: 102, czuwaj), okna zamknięte, zaduch i smród; co i rusz
    wychodził ktoś by zemdleć godnie w samotności a nie w tłumie, a po chwili
    wracał tylko nieco mniej zielony na twarzy niż przed wyjściem, za to z
    siniakiem na ciemieniu bo upadł.

    Dzięki Bogu, od kiedy mam gdzieś bardzo blisko i nie siły bym nie zdążył,
    zawsze spóźniam się min. 45 minut, więc uroczyście wdepnąłem do sali już na
    zakończenie bulgotliwej tyrady w/w duszpasterza (brzmiało to jakoś tak:
    blublepliple melemblepe peprestwole ple ple). Chłop miał swój świat, gdzieś
    na poziomie jego błyskotliwie-bełkotliwej percepcji. Gdzieś pomiędzy
    koloratką a czubkiem zmierzwionych włosów znajdował się organ wydający
    dziwnie bulgotliwe dźwięki. Na moje ucho to on gadał po kaszubsku.

    I teraz krótko, bo finał : dopiero musiał przyjść jakiś HR :), żeby
    poinformować duszpasterza, że zaraz ktoś padnie jako gromem rażony i
    bynajmniej nie będzie to palec boży ani objawienie bliskie szawłowemu a
    zwyczajna zapaść na brak tlenu. Trzeba Ci było widzieć ową setkę chłopców i
    dziewcząt, gapiących się jak barany, gdy biedny duszpasterz popierdalał po
    ich nogach, aby dotrzeć do okna. Bo oczywiście żaden nie miał na tyle
    pomyślenia, żeby samemu to zrobić. W końcu ksiądz nie kazał otwierać okna.

    Później przejawiali już nadmierną kreatywność (zgodnie z zasadą pędzącego
    bydła - jeden dla wszystkich, wszyscy za tym jednym) i nawet jeden młody
    skupiony zerwał firanę, gdy okno - trzask ryms sruuu - zatrzasnęło się a on
    jednym męskim ruchem - i raaaaaaaaz go w mać - otworzył je ponownie.

    Morału nie będzie, ale za to krótka pointa: ponieważ modestia broni mi się
    chwalić powiem krótko: uratowałem życie stadzie baranów. Co mnie uderza to
    to, że żaden matoł nie otworzył okna. Kazali im klękać - klękali. Kazali się
    modlić - modlili się. Kazali siadać, pardon - pozwolili siadać - usiedli i
    to było jedyne ich kreatywne zachowanie. Jeśli rynek pracy jest podobny to
    powystrzelaj nie tylko doradców zawodowych.

    pozdrawiam
    m.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1