eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeCV i LM - jak pisać aby unikać niszczarki dokumentów [długie]Re: CV i LM - jak pisać aby unikać niszczarki dokumentów [długie]
  • Data: 2005-01-01 14:32:36
    Temat: Re: CV i LM - jak pisać aby unikać niszczarki dokumentów [długie]
    Od: Krzysztof Stachlewski <s...@f...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Immona wrote:

    >>No więc jego firma *nie jest* dorobkiem życia pracownika
    >>i nie można od niego oczekiwać pasji.
    >
    > Czesto temat jest taki, ze moze to byc pasjonujace i dla wielu ludzi jest.
    > Mnie np. szczerze pasjonuje to, co robie. (Szefostwo nie czyta tej grupy,
    > wiec bez zarzutow o lizusowstwo prosze.)

    Ależ nie przeczę. Dla danej osoby fajniej jest, jak robi to, co lubi
    robić. Dla pracodawcy być może też, ale już niekoniecznie.
    Wróćmy do tematu: było o LM. A więc uważam, że LM jest złym
    narzędziem do oceniania zaangażowania w pracę i pomysłowości.

    > Oczywiscie pasja to nie wszystko, ale kompetencje przegrywaja w zetknieciu z
    > kompetencjami polaczonymi z pasja. Nie chodzi o nadgodziny, ale o
    > zaangazowanie w ramach normalnych godzin. Poza pracami "fabrycznymi",
    > prostymi i nieskomplikowanymi, zaangazowanie pracownika w tresc pracy moze
    > bardzo wplywac na efekty, a roznica miedzy poprawnym odwaleniem roboty tak,
    > zeby sie nikt nie przyczepil a osobistym zaangazowaniem w uczynienie wyniku
    > jak najlepszym bywa waznym czynnikiem powodzenia firmy.

    Dobrze, zgoda.
    Z tym, że znowu - nie ma to nic wspólnego z bajeczkami, które radzi się
    ludziom umieszczać w LM. Zaangażować się mogę, w to co robię wtedy,
    gdy jest to ciekawe, ambitne (ale nie przekraczające możliwości) i jest
    się odpowiednio zmotywowanym. Taki stan można uzyskać poprzez
    odpowiednią współpracę między mną a pracodawcą. To wychodzi w praniu.
    Opisywanie w LM jak to bardzo się chce pracować w danej firmie
    i jak strasznie mi się ta firma podoba, to fikcja.

    > Ciekawe, jakbys dostal 200 aplikacji, z ktorych kompetencje w, powiedzmy, 50
    > przypadkach bylyby niemal identyczne i w pelni Cie zadowalajace -
    > przeprowadzilbys 50 rozmow?

    No tak, jeśli nie miałbym żadnych innych informacji na temat tych ludzi,
    to pozostaje przeprowadzić 50 rozmów, albo od razu *wylosować* na
    jakiejś dowolnej podstawie mniejszą grupkę.
    Na podstawie koloru oczu, horoskopu, charakteru pisma, rzucania kostką,
    listu motywacyjnego lub jakiegoś innego wyssanego z palca kryterium.

    --
    Stach Tlen: stachobywatelpl, GG: 1811474
    Jabber: stach at jabber atman pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1