eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeBrak pracy czy... (długie)Re: Brak pracy czy... (dłuuuuuuugie)
  • Data: 2002-06-07 07:44:39
    Temat: Re: Brak pracy czy... (dłuuuuuuugie)
    Od: No Name <v...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Paweł Pollak wrote:
    > (...) nie chcę nikogo pozbawiać prawa głosu, a
    > jedynie dać osobom lepiej wykształconym (które na dodatek w naszym kraju
    > stanowią mniejszość) większy wpływ na wybór parlamentu, od którego działań
    > zależy, w jakim państwie będziemy żyli.

    Dlaczego sądzisz, że lepiej wykształceni wybiorą lepszy parlament? Może
    wybiorą lepszy dla siebie, a gorszy dla innych? Może lepiej, żeby
    większe prawo mieli pracowici, a może bogaci, bo oni lepiej wiedzą jak
    pomnażać pieniądze? To, co proponujesz jest odgrzewaniem poglądów
    pewnego Greka, mających tradycję liczoną w tysiącach lat. Skoro ich
    realizacja nigdzie nie funkcjonuje do dzisiaj - musi być jakaś
    obiektywna tego przyczyna - nie masz innej możliwości, niż zrealizować
    swoje spojrzenie na świat w drodze rewolucji, czyli narzucić poglądy
    siłą. Wtedy byłbyś jednak bliższy komunistom, niż liberałom.
    (...)

    > ludzie wykształceni - jako ogół - są
    > inteligentniejsi od niewykształconych i bardziej predestynowani do oceny,
    > kto powinien rządzić krajem.

    Ludzie zwykle robią to, co jest dobre dla nich. Bardzo szybko mogłyby
    pojawić się ustawy, że podatki płacą tylko niewykształceni oraz
    blokujące dostęp do kształcenia (numerus clausus), podobnie jak
    środowiska adwokackie blokują dostęp do zawodu innym.

    (...)
    > Praktycznie nic się nie zmieniło, bo wszystkie pieniądze daje
    > pracodawca, ale ludzie jednak, jak sam napisałeś, denerwują się, że _oni_
    > tyle płacą na ZUS.

    Sekwencja zdarzeń jest taka: pracodawca inwestuje, zatrudnia
    pracowników, pracownicy tworzą wartość dodaną, pracodawca bierze
    wszystko, część odpala pracownikowi, a w jego imieniu ZUSowi. Pracodawca
    daje "ze swojego" w sensie prawnym, natomiast fizycznie pieniądze biorą
    się z pracy. Rola pracodawcy polega na tym , że ponosi ryzyko i
    organizuje pracę, co powinno skutkować większą wartością dodaną.
    Pracodawca nie istnieje bez pracowników. Skoro to pracodawca za wszystko
    płaci i do wzystkiego dokłada, to skąd bierze pieniądze?

    (...)

    Zrobić można wiele i robić należy. Nie zmienia to jednak faktu, że
    należy nazywać rzeczy po imieniu. Rynek pracy jest kiepski - wiem to, ze
    swojego doświadczenia i doświadczenia osób, które pracę zmieniały bądź
    zmieniają. Pracodawcy tak samo jak pracownicy narzekają, twierdząc, że
    brakuje im kwalifikowanej kadry - nie potrafią jednak przekazać rynkowi
    tej informacji:
    - nie publikują informacji o tym , jakich pracowników poszukują
    (posłuchaj w telewizorze, jak skamlą, że brak ...., potem przejrzyj
    serwisy pracy i ogłoszenia, przekonasz się, że nie znajdziesz tam ŻADNEJ
    informacji w temacie)
    - nie potrafią sformułować ogłoszenia o pracę (powtarza się jedynie
    komunały o pracy w "młodym dynamicznym zespole", identyczne ogłoszenia
    dotyczą pracy za 1k5 i 15k wynagrodzenia)
    - prowadzą rekrutację w sposób opieszały i niefachowy, co zniechęca
    pracowników do podejmowania decyzji o zmianie pracy, a podejmowanie
    nowej jest często wyborem nieoptymalnym z punktu widzenia obu stron.

    Od pracodawcy oczekuje się więcej, pnieważ jego możliwości są większe.

    Dogbert

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1