eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjePytanie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 95

  • 31. Data: 2005-01-14 22:18:16
    Temat: Re: Pytanie
    Od: "someone_else" <n...@n...com>


    "Shady" <s...@p...nospam.fm> wrote in message
    news:UEOFd.39$yh1.34@news.chello.at...
    > Dlatego wieszają psy na Polsce bo żyje się nam źle. Szczególnie nam,
    młodym
    > ludziom. Nie ma pracy, a jeśli już jest to przewaznie za jakies smieszne
    > pieniądze. Ja nie chce od razu na dzien dobry dostawac 5 tysiecy złotych,
    bo
    > wiem ze to nie realne i na to trzeba zapracować, ale za te 1000 zl jakie
    mi
    > czasem oferuja zwyczajnie NIE DA się zyć. Poza tym praca za pensje
    minimalną
    > jaką w polsce jest 560 zl netto to poniżanie człowieka (chociazby
    mieszkanie
    > jednopokojowe z oplatami kosztuje wlasnie te 500 zl).
    > Oczywisce punkt widzenia lezy od punktu siedzenia. Ja akurat widze co sie
    > dzieje w moim otoczeniu, moj brat po studiach dziennych, studnia
    podyplomowe
    > zrobione, 2 jezyki ( w tym jeden komunikatywnie), pracuje 8 lat i ile
    > zarabia? 560 zl! A dlaczego?? Bo mieszka w małym miescie na południu
    Polski,
    > miescie z którego wszysty uciekaja, jednak on przez pewne perypetie nie
    moze
    > stamtad wyjechać. To jest fer traktowaine przez Państwo swoich
    > wykształconych obywateli?? 560 zl???

    A co twoj brat skonczyl??? Co teraz robi???

    A co wiecej chcesz jak mieszkasz w mialym misteczku. Czy myslisz ze na
    zachodzie w malych misteczkach jest inaczej??? Jak tak to sie mylisz.
    Czlowiek wyksztalcony nigdy nie znajdzie dobrze platna prace w malym
    miasteczku. Tutaj mam pelno znajomy ze studiow co pochodza ze wsi albo
    malych miasteczkach ale przeniesli sie do Melbourne albo Sydney aby studia
    skonczyc i pracowac. To jest normalna sprawa. Na zachodzie czlowiek idzie
    gdzie jest praca. Jak ci oferuja prace co jest 100km od Ciebie to albo
    codziennie dojezdzasz albo sie tam przenosisz. W Australii wszystkie male
    miasteczka powili zanikaja bo mlode sie przenosza. Ja sie dziwie ze mlodzi
    Polacy to samo nie robia. Nie ma juz tego czasu ze praca ci sie nalezy za
    bardzo dobre pieniadze. Trzeba ja nalesc i zapracowac................ i jak
    trzeba to przeniesc sie.
    Znajomi w Polsce wszyscy mieszkaja w duzych miastach (Wroclaw i Warszawa) i
    maja prace i dobrze zarabiaja. Fakt trwalo pare miesiecy aby znalezli prace
    co chcieli (Jeden nawet szukal prawie 2 lata) ale ja znalezli. I mowili ze
    na poczatku to za duzo nie zarabiali ale powoli, powoli i teraz to dobra
    kase robia.


    > Znajomy, po SGH, 2 kierunki skonczone w systemie dziennym, perfekcyjnie 2
    > języki - angielski i francuski, i co? Pracuje za 1200 zl netto juz 4 rok.
    > Ja przez 4 lata zapier.. po 10 godzinn dziennie za 1100 zl, oczywiscie
    zero
    > płącenia nadgodzin

    Na zachodzie juz tez nie ma duzo miejsc gdzie placa nadgodziny. Fakt zycia.

    - w Polsce to nie mile widziane choc to ewidentne łamanie
    > prawa pracy. I co sie dorobilam po 4 latach ? WIELKIE NIC. Bo z 1100 zl
    nie
    > da sie nic odłożyc. Samemu nie da się utrzymać.
    > Moja mama, 45 przepracowanych lat, fakt wykształcenie zawodowe bo to
    dziecko
    > komunizmu, ale po tylu latach pracy dostaje 900 zl emerytury!! Przy czym
    > same opłaty za mieszkanie wychodzą ją 850!! Ja tez jej nie jestem w stanie
    > pomóc bo i za co? Wstyd, az sie płakać chce.
    > Dlatego wlasnie mam takie zdanie o Polsce (choc masz racje, bardzo bardzo
    > powoli syt. w Polsce sie zmienia). Dlatego chcialabym wyjechać gdzies,
    gdzie
    > mozna godnie życ.

    Zmienia sie sytuacja i bedzie sie zmieniac................. ale nie szybko
    bo to jest nie mozliwe. Teraz jak jest jeszcze EU to te zmiany beda jeszcze
    wieksze i szybsze. Polska demokracja i roziniecie ekonomiczne jest jak w
    Amerycie ponad 100 lat temu................ bardzo mlode i ludzie nie sa do
    tego przyzwyczajenie. Na to trzeba czas.

    A z wyjechaniem to naprawde wybij sobie z glowe. Na zachodzie nie czekaja na
    polakow z otwartymi rekami............. dostaniesz tyle pomocy co kazdy
    inny. Po pierwsze musial bys miec perfekt jezyk............... np: Angielski
    tak jak ja. Bez tego to nawet nie mysl bo tylko dostaniesz prace w fabryce.
    Podrugie musisz miec odpowiednie wyksztalcenie aby miec szanse snalesc jakas
    dobra prace.

    >
    >
    > Użytkownik "someone_else" <n...@n...com> napisał w wiadomości
    > news:%8OFd.198$P87.6720@nnrp1.ozemail.com.au...
    > > To jest ogulnie do wszytkich.................. dlaczego Polacy zawsze
    > > wieszaja psy na Polske??? Przepraszam wasz bardzo ale Polska to jest
    > > bardzo
    > > dobrym krajem.............. owiele lepszym niz wiekszosc zachodnich. Czy
    > > ktorys z was kiedys wyjechal na zachod i mieszkal tam przez pare lat???
    > > Domyslam sie ze nie i dlatego nie wiecie jak jest na zachodzie.
    > >
    > > JEST TAK SAMO JAK W POLSCE.
    > >
    > > Jak chcesz pracowac to znajdziesz prace................ nie jako
    dyrektor
    > > na
    > > poczatku ale jak sie nie boisz pracy to zawsze tam dojdziesz. Nie
    wszytko
    > > na
    > > raz. I duzej kasy tez sie nie zbije. Tutaj pieniadze na ulicy nie
    > > leza................. trzeba na nie zapracowac.......... i to bardzo
    > > pracowac.
    > > W Australii sa takie same problemy jak w Polsce................ fakt
    > > bezrobocie jest tylko 5.2% ale trzeba wiecej w to czytac. Duzo prac jest
    > > albo na pol etatu albo kontrakt na pare miesiecy. Nie jest latwo tez
    zyc.
    > >
    > > Ktos mowil o podatkach.................. kochani tutaj tez sa podatki i
    to
    > > bardzo duze. Naprzyklad jak zarabiam ponad $70,000 rocznie to panstwo
    > > zabiera mi 49.5%............... a wiekszasc ludzi zarabia o wiele mniej.
    > >
    > > Tutaj tez sluzba zdrowia jest do dupy. Szpitale maja za mala pieniedzy i
    > > tez
    > > trzeba doplacac. A emerytura to sa grosze. Jak idziesz na emeryture to
    > > automatycznie jej nie dostaniesz. Najpierw sprawdzaja ile maz w funduszu
    > > emerytalnym i jak masz troszeczke za duzo to nie ma emerytury. Musisz
    zyc
    > > z
    > > funduszu do pewnego poziomu i wtedy co moze cos dadz................ a
    jak
    > > masz zone/meja to osobno emeryture nie dostajesz. Dostajesz jedna stawke
    > > na
    > > 2 osoby ktora jest troszeczke wieksza od tej jak bys nie mial meza/zony.
    > >
    > >
    > > "Shady" <s...@p...nospam.fm> wrote in message
    > > news:nNLFd.5751$9c5.3284@news.chello.at...
    > >> Chłopie nie wracaj tutaj!!! Jeśli wogule uda Ci się znależć pracę to na
    > >> dzień dobry powiedzmy dostaniesz góra 2 000 zł netto i będziesz klepał
    > >> biede! Tu nie ma po co wracac wierz mi..
    > >> No chyba że masz naprawdę bardzo dobre kwalifikacje, BARDZO dobre, to
    > >> fakt
    > >> moze Ci się uda że dostaniesz od razu niezłe stanowisko, za w miare
    > > normalne
    > >> pieniadze. Ale proponowałabym być pracy poszukał najpiejrw, a potem na
    > > stałe
    > >> zjechał do Polski..
    > >> Czy trudno byłoby znaleść prace? Myślę że tak, w Polsce stopa
    bezrobocia
    > > to
    > >> powyżej 19%. No chyba, że tak jak mówię, masz naprawdę dobre
    > >> wykształcenie
    > > i
    > >> generalnie masz się czym pochwalić.
    > >> Średnie stawki w Polsce??Zależy, ja mam wyższe wykształcenie, dość
    dobrze
    > >> znam angielski a pracy powyżej 1 500 zł znaleść nie mogę...a za 1 500
    zl
    > > to
    > >> wiesz co mozesz.. nic. Opłacisz mieszkanie i pożyjesz sobie bardzo
    > > skromnie
    > >> do natsępnej wypłaty.
    > >> Warunki ogólnie życiowe nie są złe. Zła jest na pewno służba zdrowia,
    > >> tego
    > >> to nie polecam!!!!!! Polecam jedynie płatne, prywatne przychodnie, ale
    > > żeby
    > >> tam móc sobie opłacić leczenie też musisz, normalnie zarabiać... A i
    nie
    > >> licz na jakąś normalna emeryture w przyszłości.
    > >> Poza tym miesiecznie Państwo z tym byle jakich pensji zabiera nam
    prawie
    > >> połowe, nic nie dając w zamian.
    > >> Jak masz więcej pytań, to pytaj:)
    > >>
    > >>
    > >>
    > >> Kurcze ja marze o wyjeździe do Australii a Ty chcesz wracać do
    Polski...
    > > po
    > >> co??
    > >>
    > >> Shady
    > >>
    > >>
    > >>
    > >>
    > >> Użytkownik "someone_else" <n...@n...com> napisał w wiadomości
    > >> news:GTKFd.115$P87.4992@nnrp1.ozemail.com.au...
    > >> > Jestem mlodym Polakiem co mieszka w Australii przez ostatnie 17 lat.
    > >> > Planuje aby pojechac do Polski i zamieszkac tam. Mam wyksztalcenie
    > > wyzsze
    > >> > (Biznes i Economia).
    > >> >
    > >> > Gdzie mial bym sie poruszyc aby znalesc prace?
    > >> > Jak trudno by bylo dla mnie znalesc prace?
    > >> > Jakie sa srednie stawki w Polsce?
    > >> > Jakie sa zyciowe warunki w Polsce?
    > >> >
    > >> > Jak ktos chce to podajcie internetowy email i sobie porozmawiamy.
    > >> >
    > >> >
    > >>
    > >>
    > >
    > >
    >
    >



  • 32. Data: 2005-01-14 22:27:15
    Temat: Re: Pytanie
    Od: "someone_else" <n...@n...com>


    "CanoE" <c...@n...lubie.spamu.org> wrote in message
    news:r26gu05knfhpi7uj5iu1gam9juf7b34da8@4ax.com...
    >
    > >JEST TAK SAMO JAK W POLSCE.
    >
    > oj nie.. sporo moich znajomych a takze osob z rodziny mialo okazje
    > pracowac za granica.. i wiem co mowie..

    Pracowali legalnie czy na czarno??? Duza roznica.
    A ja mieszkam w Australii 17 lat i tez wiem co mowie. Jak ludzie chca
    wyjechadz za granice i pracowac niech to zrobia. To jest naprawde dobre
    doswiadczenie ktore otworzy ci oczy. Mam przyklad moje zony. Ona mieszka w
    Australii 3 lata i kompletnie zmienila zdanie o zachodzie. Teraz juz wie ze
    jest tak samo jak w Polsce............... jak cos chcesz to trzeba na to
    zapracowac, nikt ci nie da.
    I mysle ze tak samo uwaza 'Immona' co tez odpowiedziala na ta dyskusje.

    >
    > >Jak chcesz pracowac to znajdziesz prace................ nie jako dyrektor
    na
    > >poczatku ale jak sie nie boisz pracy to zawsze tam dojdziesz.
    >
    > no to chyba nie wiesz co mowisz.. w polsce nawet jak chcesz to nie
    > znajdziesz.. przyklad?? cala kupa bezrobotnych absolwentow uczelni
    > wyzszych.. ja znalazlam pierwsza prace dopiero po roku .. a to i tak
    > dupna i tylko na 3 miesiace - za okolo miesiac znow bede bezrobotna i
    > poszukujaca pracy :(
    >
    > >W Australii sa takie same problemy jak w Polsce................ fakt
    > >bezrobocie jest tylko 5.2% ale trzeba wiecej w to czytac. Duzo prac jest
    > >albo na pol etatu albo kontrakt na pare miesiecy. Nie jest latwo tez zyc.
    >
    > a w polsce ogromna czesc zatrudnienia to : umowy o dzielo, umowy
    > zlecenia.. wszystkie na czas okreslony.. naprawde niewielki procent
    > osob jest zatrudnionych na umowe o prace na czas nieokreslony..
    > tyle ze tego nikt nie liczy.. urzednicy sztucznie podnosza statystyki
    > programami stazowymi, pierwsza praca itp
    >
    > zreszta niech wystarczy ci jeden maly przyklad.. wsrod mojej paczki
    > najblizszych znajomych (ok. 15 osob) obecnie tylko tak 4-5 pracuja "na
    > stale" - reszta ciagle dorywczo, na czarno, okresowo..
    >
    >
    > CanoE
    > _______________________________
    > www.ap.end.pl (mirror: http://www.aphoto.abc.pl)



  • 33. Data: 2005-01-14 22:31:10
    Temat: Re: Beata - super opis...
    Od: "someone_else" <n...@n...com>


    "tiras" <t...@o...pl> wrote in message
    news:cs90c2$sff$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    > Użytkownik "Beata" <bkand@(nie dla spamu ) - o2.pl> napisał w wiadomości
    > news:cs8v53$epn$1@news.mm.pl
    > > PS. Ja akurat chce uciekac z polski mam juz dosyc tego kraju korupcji,
    > > ukladow, zlodziejstwa, zaklamania, bezprawia i placenia podatkow za
    ktore
    > > panstwo nie daje nic w zamian tj. brak sluzby zdrowia, glodowa emerytura
    > na
    > > ktora placisz wysokie ubezpieczenie, a jak ci ukradna samochod to
    zapomnij
    > > zeby policja kiwnela palcem.
    >
    > Bardzo jasno, konkretnie i treściwie opisałaś koledze z Australii
    > rzeczywistość w polsce...

    Taka zeczywistosc jaka jest wszedzie. Tu jest to samo tylko lepiej ukryte.

    > Ale żeby uciekać z tego syfu to też dobrze mieć coś załatwone za granicą
    na
    > 100%. Bo inaczej to możesz trafić tak jak ci którzy chodzą po parkingach i
    > błagają tirowców żeby ich zawieźli do polski, bo już nie mają za co
    > wrócić... Zachód to też nie eldorado. Wszędzie jest dobrze jak masz dobrą
    > robotę.

    Swieta prawda.

    > Pozdrawiam.
    > TIRas (Scania R 580)
    > PS. Często bywam we Wrocku - piękne miasto :-)
    >
    >



  • 34. Data: 2005-01-14 22:42:55
    Temat: Re: Pytanie
    Od: "someone_else" <n...@n...com>


    "tiras" <t...@o...pl> wrote in message
    news:cs8us4$lvj$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    > Użytkownik "someone_else" <n...@n...com> napisał w wiadomości
    > news:GTKFd.115$P87.4992@nnrp1.ozemail.com.au...
    > > Jestem mlodym Polakiem co mieszka w Australii przez ostatnie 17 lat.
    > > Planuje aby pojechac do Polski i zamieszkac tam. Mam wyksztalcenie
    wyzsze
    > > (Biznes i Economia).
    > >
    > > Gdzie mial bym sie poruszyc aby znalesc prace?
    > > Jak trudno by bylo dla mnie znalesc prace?
    > > Jakie sa srednie stawki w Polsce?
    > > Jakie sa zyciowe warunki w Polsce?
    >
    > Najpierw to sie zorientuj dobrze czy będziesz miał tu robote. Bo to że
    masz
    > wykształcenie wyższe to wcale nie gwarantuje że dostaniesz dobrą pracę.

    Zgadzam sie.............. tak samo w AU.

    > "menagerów" i ekonomistów to jest w polsce jak psów i tylko nieliczni z
    > nich pracują za prawdziwe pieniądze. Rekrutacja w Polsce to jest
    licytacja -
    > kto chce mniej tego przyjmują. Oczywiście nie wszędzie tak się dzieje ale
    > takie jest przeważnie podejście "pracodawców" - wymagać jak najwięcej -
    > zapłacić jak najmniej.

    Tak samo w AU jak i na calym zachodzie.

    >Mam troche znajomków po kierunkach "biznesowych"
    > informatycznych itp. i wcale z pracą nie mają tak łatwo.
    > Oprócz tego wszechobecna korupcja i "kolesiostwo". Większość rzaeczy
    > załatwianych po znajomości.

    Tutaj tez. Jak szukalem lepszej pracy poltorej roku temu to najpierw do
    koloegow i znajomych. To jest normalna sprawa bo wiekszosc prac nie jest
    'reklamowanych'.

    > Nie chce Cie zrażać i życzę Ci powodzenia, ale tak mniej więcej to wygląda
    w
    > tym skorumpowanym kraju.
    > Twoim ogromnym atutem jest język i "obycie" w świecie i tak jak Ci
    napisała
    > koleżanka Immona powinieneś raczej szukać wśród poważnych międzynarodowych
    > firm. Obmacaj dobrze temat, może przez znajomych w polsce, internet itp.
    > A jeśli nie uda Ci sie zostac "menagerem" to zawsze mozesz zostac
    truckerem
    > ;-)

    hahaha. Tak bede szukal i juz mialem rozmowy z paroma firmami ale kazdy mi
    powiediala ze podobam im sie ale musza mnie zobaczec osobiscie. Nie dziwie
    sie temu bo ja nie szukam pracy jako dyrektor firmy. A jako menager totez
    nie. Fakt prowadzilem druzyne w pracy i bylem glowny kontak od pare
    projektow ale to nie menager............ tylko 'team leader'.

    > Ale mi sie zrymowało...
    > Często zarobisz więcej niż tzw. "kadra kierownicza".
    > Powodzonka.
    > TIRas (Scania R 580)
    >
    >



  • 35. Data: 2005-01-14 22:46:37
    Temat: Re: Pytanie A WOJSKO ??????
    Od: krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl>

    Dnia Sat, 15 Jan 2005 09:18:16 +1100, someone_else <n...@n...com> napisał:
    > Znajomi w Polsce wszyscy mieszkaja w duzych miastach (Wroclaw i
    > Warszawa) i
    > maja prace i dobrze zarabiaja. Fakt trwalo pare miesiecy aby znalezli
    > prace
    > co chcieli (Jeden nawet szukal prawie 2 lata) ale ja znalezli. I mowili
    > ze
    > na poczatku to za duzo nie zarabiali ale powoli, powoli i teraz to dobra
    > kase robia.


    Zakladam, ze masz obywatelstow polskie.
    W Polsce do 28-o roku zycia podlegasz obowiazkowi sluzby wojskowej.

    Przypominam, ze

    1. Dla pracodawcow jestes mniej atrakcyjny, poniwaz nie masz uregulowanego
    obowiazku do sluzby wojskowej.
    2. Dla WKU jestes uchylajacym sie od poboru (jesli sie nie zarejestrujesz
    w RKU - nie wiem jakie sa procedury i mozliiwosci wylapania, ze juz na
    stale wrociles do kraju) lub zwyklym przed- a raczej poborowym.

    Obecnie absolwenci uczelni w niewielkim procencie sa brani do wojska, a
    reszcie rokrocznie osobnym "ukazem" umarza sie sluzbe i nakazuje stawic w
    RKU w celu wpisania do ksiazeczek przeniesienia do rezerwy bez odbycia
    sluzby wojskowej.
    Nie wiem, czy Ty podlegalbys takiej procedurze, czy wogole bylbys
    potraktowany jako absolwent.

    Kiedys czytalem posty polonusow narzekajacych na powyzszy problem. Radze
    poszukac na portalach i grupach polinijnych jak obecnie wyglada sytuacja
    obywatela polskiego w wieku poborowym powracajacego do kraju - moze sie
    zmienilo?




    --
    pzdr. Krzysztof
    ## Szczecin - szukam pracy:##
    ##CV## http://kch.spec.pl ##
    ogloszenia o pracy grupa news alt.pl.praca.oferowana


  • 36. Data: 2005-01-14 22:57:05
    Temat: Re: Pytanie
    Od: "someone_else" <n...@n...com>


    "Beata" <bkand@(nie dla spamu ) - o2.pl> wrote in message
    news:cs8v53$epn$1@news.mm.pl...
    >
    > "someone_else" <n...@n...com> wrote in message
    > news:GTKFd.115$P87.4992@nnrp1.ozemail.com.au...
    > > Jestem mlodym Polakiem co mieszka w Australii przez ostatnie 17 lat.
    > > Planuje aby pojechac do Polski i zamieszkac tam. Mam wyksztalcenie
    wyzsze
    > > (Biznes i Economia).
    > >
    >
    > Gdzie mial bym sie poruszyc aby znalesc prace?
    >
    > Prace mozesz znalezc jako native speaker w ktorejs ze szkol angielskiego w
    > swoim zawodzie biznes i ekonomia zapomnij o znalezieniu pracy.
    >
    > > Jak trudno by bylo dla mnie znalesc prace?
    >
    > Jak wyzej jako native speaker masz szanse w innych zawodach oprocz
    > informatyki prace jest znelezc bardzo trudno, a nawet powiedzialbym
    > niemozliwe.

    Pracowalem w informatyce jako Business Analyst............... projektowalem
    programy komputerowe.

    >
    > > Jakie sa srednie stawki w Polsce?
    >
    > Teoretycznie (ale tylko teoretycznie) okolo 2000 zl na reke w praktyce
    wacha
    > sie to od okolo 700 zl najczesciej do max 1500.

    To jak to jest mozliwe ze srednia jest 2000zl???

    >
    > > Jakie sa zyciowe warunki w Polsce?
    >
    > Podam tutaj srednie koszty zycia w miescie wroclaw. Zaloze optymistycznie
    ze
    > jestes szczesciarzem i znalazles prace w ktorej zarabiasz 2000 zl.
    >
    > Wynajecie mieszkania kawalerki okolo 27 metrow kwadratowych 700 zl
    > miesiecznie + oplaty okolo od 100 zl do 200 zl, mozesz tez wynajmowac
    pokoj
    > w mieszkaniu studenckim koszt okolo 350 zl + oplaty licznikowe takie jak
    > prad, gaz, woda, telefon. Jedzenie okolo jesli nie bedziesz jadac w
    knajpach
    > tylko sam przygotowywac sobie jedzenie mozesz sie zmiesc w 500 zl (bardzo
    > skromnie jedzac robiac zakupy w tesco). Sluzby zdrowia praktycznie tutaj
    nie
    > ma za wszystko trzeba placic mimo ze z wyplaty odciagaja ci na tak zwane
    > ubezpieczenie zdrowotne. Jesli chodzi o ubrania to sa one drozsze niez na
    > przyklad w niemczech. sredniej klasy ubrania to 100 zl spodnie, kurtka
    okolo
    > 200 zl, lepsze buty ktore nie rozwala sie po 3 miesiacach to okolo 200 zl.
    > telewizor 21 cali okolo 1000 zl. Dom mozna wybudowac za 200 000 zl, oblicz
    > sobie ile lat musialbys pracowac zarabiajac 2000 zl na dom, i czy wogole
    > bylbys w stanie cokolwiek odlozyc co miesiac. Mieszkanie 27 m2 mozesz
    kupic
    > za 70 000 zl.

    Nigdy nie uzbierasz na dom............... po to jest bank abys wziela
    pozyczke na dom/mieszkanie i splacasz przez nastepne 20 lata. Tak sie na
    zachodzie robi i wszyscy maja pozyczki na dom, samochod, itp. Plus pomysl
    sobie tak......... uzbieraj na depozyt, wez pozyczke i kup mieszkanie. Teraz
    te 700zl zo placisz KOMUS jako rete to placisz 'SOBIE' aby splacic pozyczke.
    Siebie wzbogacasz a nie kogos innego. Wiem ze deposyt nie jest latwo
    uzbierac, tak jak tutaj..... ale jak chcesz to zrobisz.
    Chcesz wiedziec jak jest srednia cena domu w AU.......... okolo $AU300,000.
    Na deposyt to musisz miec okolo 20% ceny co wychodzi $AU60,000. Pare lat
    trwa aby to sie uzbieralo ale tak kazdy robi.

    >Litr (u was sa chyba galony to nie to samo) benzyny ok 4 zl.

    Bezyna jest droga w celej Europie jak i na calym swiecie.

    > Teraz podliczajac wszystko zakladam caly czas ze zarabiasz okolo 2000 zl
    na
    > reke zycie bez luksusow itp bedzie cie wynosic okolo 1500 zl (zakladam ze
    > wynajmujesz sam mieszkanie, a nie tylko pokoj) bedziesz wiec w stanie
    > odlozyc miesiecznie okolo 500 zl. Pamietaj jednak ze sa to zalozenia
    > optymistyczne.

    Plus do pozyczki dodasz te 500zl i szybcie splacisz i szybciej ten dom jest
    Twoj.

    >
    > Osobiscie radzilbym ci poszukac na przyklad czy nie robia u was naboru do
    > szkol callana wiem ze tutaj w polsce uczyli w tych szkola ludzie z
    australii
    > ja mialem stycznosc z chlopakiem z melbourne uczyla tez dzieczyna z
    tasmani.
    > Jesli chcialbys znac dokladniej jakies ceny itp to szukaj na polskich
    > portalach takich jak www.onet.pl www.wp.pl www.interia.pl
    >
    > Pozdrawiam.
    >
    > PS. Ja akurat chce uciekac z polski mam juz dosyc tego kraju korupcji,
    > ukladow, zlodziejstwa, zaklamania, bezprawia i placenia podatkow za ktore
    > panstwo nie daje nic w zamian tj. brak sluzby zdrowia, glodowa emerytura
    na
    > ktora placisz wysokie ubezpieczenie, a jak ci ukradna samochod to zapomnij
    > zeby policja kiwnela palcem.
    >
    >
    >
    >



  • 37. Data: 2005-01-14 23:04:35
    Temat: Re: Pytanie
    Od: "someone_else" <n...@n...com>

    Dziekuje Michal. Do Polski na pewno przyjade okolo w Marcu. Zgadzam sie ze
    wszytkim zo powiedziales bo to jest prawda. Jak nic nie robisz to nic z tego
    nie bedziesz mial.
    Jako ekonomista to nigdy nie pracowalem bo to jest troszke nudne. Takie
    studia zrobilem bo po nich wybor jest otwarty. Mam praktyke w ubezpieczeniu,
    funduszach emerytalnych i investycyjnich, i projektowalem programy
    komputerowe. Ale tutaj jest pelno takich ludzi. Mam kolege co skonczyl
    archeologie ale pracuje jako Assistant IT Manager.

    "michal" <w...@p...onet.pl> wrote in message
    news:675c.00001154.41e824b9@newsgate.onet.pl...
    > A ja ci powiem zebys przyjechal tutaj, mimo swoich wad (politycy, sluzba
    > zdrowia, zus, biurokracja, lapowki, emerytury, niskie dotacje na nauke i
    > wynalazki itd) to piekny kraj z mnostwem mozliwosci, trzeba tylko chciec i
    > ciezko pracowac, a na pewno cos osiagniesz, nie przekononuje mnie to
    biadolenie
    > ludzi ktorzy sie dotad wypowiadali, a niech uciekaja bez nich moze bedzie
    > jeszcze lepiej, wszystko jest w twoich rekach, a jak ktos sie podaje i
    wegetuje
    > z dnia na dzien, to juz jego wina ze ma tak jak ma, inwestuj w siebie a
    > wyjdziesz na swoje i moze cos przy okazji uda ci sie poprawic w Polsce:)
    >
    > pozdrawiam i zachecam do przyjazdu
    > michal
    >
    > PS
    > rowniez polecam jak przedmowcy duze miasta i miedzynarodowe koncerny, choc
    w
    > polsce ekonomistow jest duzo, ale z zagranicznym doswiadczeniem masz
    szanse
    > przebic wiekszosc z nich, aczkolwiek to nie moja branza i nie mieszkam w
    tak
    > duzymi miescie niestety:) ale tak bym zrobil na twoim miejscu:)
    >
    > --
    > Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl



  • 38. Data: 2005-01-14 23:10:14
    Temat: Re: Pytanie A WOJSKO ??????
    Od: "someone_else" <n...@n...com>

    Mam obywatelstwo Polskie i Australijskie. Mam tez 27 lat to ja watpie ze
    mnie wezma do wojska. Zona ma kolezanke co jej maz jest Kapitanem w wojsku i
    on mowi ze nie powinienem sie martwic o to. Ale dziekuje za sugestje. Bede
    musial sie wiecej dowiedziec o tym.


    "krzysztofsf" <k...@p...gazeta.pl> wrote in message
    news:opskl6vz0e4iukdk@krzysztofc...
    Dnia Sat, 15 Jan 2005 09:18:16 +1100, someone_else <n...@n...com> napisał:
    > Znajomi w Polsce wszyscy mieszkaja w duzych miastach (Wroclaw i
    > Warszawa) i
    > maja prace i dobrze zarabiaja. Fakt trwalo pare miesiecy aby znalezli
    > prace
    > co chcieli (Jeden nawet szukal prawie 2 lata) ale ja znalezli. I mowili
    > ze
    > na poczatku to za duzo nie zarabiali ale powoli, powoli i teraz to dobra
    > kase robia.


    Zakladam, ze masz obywatelstow polskie.
    W Polsce do 28-o roku zycia podlegasz obowiazkowi sluzby wojskowej.

    Przypominam, ze

    1. Dla pracodawcow jestes mniej atrakcyjny, poniwaz nie masz uregulowanego
    obowiazku do sluzby wojskowej.
    2. Dla WKU jestes uchylajacym sie od poboru (jesli sie nie zarejestrujesz
    w RKU - nie wiem jakie sa procedury i mozliiwosci wylapania, ze juz na
    stale wrociles do kraju) lub zwyklym przed- a raczej poborowym.

    Obecnie absolwenci uczelni w niewielkim procencie sa brani do wojska, a
    reszcie rokrocznie osobnym "ukazem" umarza sie sluzbe i nakazuje stawic w
    RKU w celu wpisania do ksiazeczek przeniesienia do rezerwy bez odbycia
    sluzby wojskowej.
    Nie wiem, czy Ty podlegalbys takiej procedurze, czy wogole bylbys
    potraktowany jako absolwent.

    Kiedys czytalem posty polonusow narzekajacych na powyzszy problem. Radze
    poszukac na portalach i grupach polinijnych jak obecnie wyglada sytuacja
    obywatela polskiego w wieku poborowym powracajacego do kraju - moze sie
    zmienilo?




    --
    pzdr. Krzysztof
    ## Szczecin - szukam pracy:##
    ##CV## http://kch.spec.pl ##
    ogloszenia o pracy grupa news alt.pl.praca.oferowana



  • 39. Data: 2005-01-14 23:14:09
    Temat: Re: Pytanie
    Od: "someone_else" <n...@n...com>

    ale jezeli wiekszosc zarabia miedzy 700-1500zl i tylko pare 10,000zl to nie
    wyjdzie ci srednia 2000zl. Statystycznie nie mozliwe

    "krzysztofsf" <k...@p...gazeta.pl> wrote in message
    news:opskl76vt04iukdk@krzysztofc...
    Dnia Sat, 15 Jan 2005 09:57:05 +1100, someone_else <n...@n...com> napisał:

    > To jak to jest mozliwe ze srednia jest 2000zl???

    :)))

    Bo to jest srednia :)))) Z absolwenta za 400 i z kierownictwa za 10tys.
    http://praca.gazeta.pl/praca/1,59545,2348522.html

    I pamietaj, ze mowa tu o kwocie brutto, a wiekszosc postow operuje netto.


    I pamietaj, ze do wyliczania sredniej nie sa brane pod uwage osoby
    zatrudnione na umowach zleceniach, DG i innych formach.

    --
    pzdr. Krzysztof
    ## Szczecin - szukam pracy:##
    ##CV## http://kch.spec.pl ##
    ogloszenia o pracy grupa news alt.pl.praca.oferowana



  • 40. Data: 2005-01-14 23:14:45
    Temat: Re: Pytanie
    Od: krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl>

    Dnia Sat, 15 Jan 2005 09:57:05 +1100, someone_else <n...@n...com> napisał:

    > To jak to jest mozliwe ze srednia jest 2000zl???

    :)))

    Bo to jest srednia :)))) Z absolwenta za 400 i z kierownictwa za 10tys.
    http://praca.gazeta.pl/praca/1,59545,2348522.html

    I pamietaj, ze mowa tu o kwocie brutto, a wiekszosc postow operuje netto.


    I pamietaj, ze do wyliczania sredniej nie sa brane pod uwage osoby
    zatrudnione na umowach zleceniach, DG i innych formach.

    --
    pzdr. Krzysztof
    ## Szczecin - szukam pracy:##
    ##CV## http://kch.spec.pl ##
    ogloszenia o pracy grupa news alt.pl.praca.oferowana

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1