witam, zwlaszcza bezrobotnych i wyzyskiwanych :),

ostatnio bylem na rozmowie o prace,
pod koniec ktorej zaproponowano mi posade programisty
(C++Builder + SQL, Trojmiasto, firma okolo 100-osobowa)
za 1,000zl netto na 3-miesiecznym okresie probnym,
a po nim na pewno (na 99%) nie wiecej niz 1,500zl netto;
/niestety nie wiem co bedzie "potem,potem,potem" :(

dano mi _dobe_ czasu na odpowiedz
(czy chce u nich pracowac czy nie)
a tak sie sklada, ze wlasnie oczekuje
na odpowiedzi (w sprawie pracy) z 2 innych firm;

oczywiscie powiedzialem o tym panu z rekrutacji,
ale mial to gdzies i ledwo co
udalo mi sie wynegocjowac przedluzenie czasu
na moja odpowiedz "az" do konca dlugiego weekendu...

- czy jesli bede juz u nich na okresie probnym,
ale w miedzyczasie dostane lepsza propozycje pracy
(pod wzgledem moich zainteresown i placy)
to bede mogl odejsc "od zaraz"?

czy bedzie mnie obowiazywal miesieczny okres wypowiedzenia?