-
11. Data: 2002-10-01 00:34:34
Temat: Re: zwolnienia - pierwszy dzien bezplatny
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)
Roman Kubik <r...@p...com.pl> writes:
> > a te pieprzone skladki, ktore place co miesiac to niby na
> > co (przeciez nie na leczenie, ale to juz OT)?
>
> nie calkiem OT ;-) w koncu ubezpieczenia spoleczne to element naszego
> pracowniczego zycia. a ze nie lubie ZUSu (instytucji - nie mylic z ludzmi
> tam pracujacymi, ktorych duza czesc mozna szanowac a nawet lubic), to
> dodam 3 grosze od siebie i w tej galazce watku :>>>
>
> skladki na ubezpieczenie chorobowe NIE sa na leczenie, bo sa na wynagrodzenie
> za okres choroby. Tyle ze i tak za pierwsze 30 pare dni placi pracodawca.
> kto choruje wiecej niz 30 dni w roku? bo nie ja. czyli FUS/ub.chor. place na
> sam-nie-wiem-co, a gdybym nawet chorowal przez miesiac w roku, to i tak
> zaplaci za to bogu ducha winny moj biedny pracodawca... ktory zeby
> ograniczyc ta swoja dzialalnosc chcac-niechcac ubezpieczeniowa
> (i to bez zbierania skladek!) musi kombinowac, zatrudniac mlodych i pieknych
> oraz na minimalne pensje, a juz w zyciu
> mloda-rokujaca-nadzieje-na-stan-blogoslawiony (ktora wykorzysta te 30 dni,
> i to platne 100% a nie 80%)
czyli podsumowujac: ZUS jest to najnormalniej w swiecie przymusowy,
ukryty podatek.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
-
12. Data: 2002-10-01 00:36:00
Temat: Re: zwolnienia - pierwszy dzien bezplatny
Od: Adam Płaszczyca <_...@i...pl>
Oshin <k...@p...onet.pl> wrote:
> Ale ten z kolei wiedząc że za pierwszy dzień nie dostanie kasy przy
> zwolnieniu kilkudniowym np 3 -5. (chyba do 6 dni ten pierwszy jest
> bezpłatny), pójdzie do kontroli w poniedziałek (czyli będzie 7 - 8 dni na
> L4) i dostanie całą kasę. Co z kolei bardziej obciąży pracodawcę.
Jeśli mu praca niemiła...
> Uważam że krwiopijcy z ZUS powinni płacić za każdy dzień L4 i niech sobie
> sami kontrolują czy ktoś oszukuje czy nie
No ja uważam, że każdy powinien się sam ubezpieczać tam, gdzie chce.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 608) 093 026
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ IRC: _555, http://mike.oldfield.org.pl/
___________/ mail: _...@i...pl UIN: 4098313 GG: 3524356
-
13. Data: 2002-10-01 11:02:39
Temat: Re: zwolnienia - pierwszy dzien bezplatny
Od: "Anda" <a...@N...gazeta.pl>
>
> No nie do konca. Lekarz da te 7 dni. Moze nawet jak sama nie pomyslisz, zeby
> naciagac, to on Ci to zaproponuje.
Tak, wyobraz sobie, ze nie pomysle, zeby naciagac. Ale on zaproponuje _albo
nie_. Moja Mama byla po dwutygodniowym pobycie w szpitalu (nerki), podleczona
wypisali ja ze szpitala, ale czula sie fatalnie. Nie miala potrzeby nikogo
naciagac na zwolnienie - prowadzi wlasna dzialalnosc gospodarcza:] A lekarz
od progu: oj, dlugo juz pani byla na chorobowym, wlasciwie nie moge juz pani
wypisac zwolnienia...
> > w dniu, w ktorym jestem niezdolna do pracy z przyczyn zdrowotnych,
mialabym brac urlop _wypoczynkowy_.
>
> No ale wlasnie po to masz dodatkowe 4 dni. I nikt Cie nie zmusza do
> wykorzystywania urlopu wypoczynkowego. Ktorego zreszta pracodawca nie musi
> Ci udzielic.
Michal, ty chyba nie bardzo wiesz o czym mowisz, a pouczasz, ze az hej! Te 4
dni to sa 4 dni Twojego _urlopu wypoczynkowego_. Novum polega na tym, ze
udziela sie ich w innym trybie niz pozostala czesc - tzn. nie wg planu
urlopowego, tylko na zyczenie. Ale jesli te 4 dni (dokladnie: 4 x 1 dzien)
wykorzystasz, to o tyle wlasnie bedziesz mial krotszy urlop. O tyle krotszy
wyjazd wakacyjny bedzie mialo Twoje dziecko (dla mnie akurat jest to problem
najwyzszej wagi; ciulam urlop przez caly rok, zeby moja corka mogla byc
miesiac nad morzem).
Powtorze raz jeszcze: to niesprawiedliwe, zeby czlowiek, ktory np. wyrywal
tzw. skomplikowany zab (zapalenie, goraczka, szwy, antybiotyk - info z
wlasnego doswiadczenia) albo oddawal honorowo krew, albo skrecil noge, albo
zatrul sie pierozkami w stolowce - mial albo do tego dokladac (bo zabranie mu
naleznych pieniedzy do tego sie sprowadza), albo brac urlop WYPOCZYNKOWY.
Sorry, ze krzycze, ale po prostu mnie to wkurza.
A co do tego: "pracodawca nie musi", przypominam (z kp): Pracodawca jest
obowiazany udzielic pracownikowi urlopu w tym samym roku kalendarzowym, w
ktorym pracownik uzyskal do niego prawo.
>
> > Jednak czyms
> > kuriozalnym wydaje mi sie karanie pracownika za to, ze w ciagu roku byl
tylko
> > 3 dni na zwolnieniu (w przeciwienstwie do kolegi, ktory byl chory np. 25
> > dni). [...] Zawsze mi sie wydawalo,
> > ze "niechorowitosc" moge uznac za swoja mocna strone. Alez sie mylilam...
>
> Wydaje mi sie, ze i masz racje i jej nie masz. Bo rozpatrujac sprawe w
> kwestiach finansowych - masz racje. Chociaz trzeba by policzyc, czy nie
> wiecej straci kolega z powodu 25 dni nieobecnosci, niz Ty z powodu 2 ;-)
O jakich kwestiach finansowych mowimy? Bo chyba o roznych. Ja nie mialam na
mysli porownania: strata finansowa moja/strata finansowa kolegi, kiedy
mowilam o niechorowaniu jako "cnocie pracowniczej". Bralam tu pod uwage punkt
widzenia pracodawcy: strata finansowa (i inne problemy) pracodawcy przy
pracowniku chorowitym/niechorowitym. I skoro to do chorowitego pracodawca
wiecej doklada, to niech do diabla nie zabiera pieniedzy temu niechorowitemu.
> Jak zachorujesz i poczucie obowiazku pchnie Cie po kilku dniach do pracy, to
> finansowo tracisz.
Jak zachoruje ciezko i dostane 14 dni zwolnienia, to bede lezec w lozku, bo
bardziej niz prace cenie zdrowie. Tu poczucie obowiazku nie ma nic do rzeczy.
Zreszta z ciezko chorego pracownika pryncypal mialby raczej malo pozytku;)
Natomiast jak zachoruje __lzej__, to rzeczywiscie na tym strace.
Wniosek: jak juz chorowac, to ciezko. To mile, ze rozpoczyna sie promocja
ciezko chorego obywatela:)))))
Anda
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
14. Data: 2002-10-01 14:59:53
Temat: Re: zwolnienia - pierwszy dzien bezplatny
Od: Roman Kubik <r...@p...com.pl>
> No ja uważam, że każdy powinien się sam ubezpieczać tam, gdzie chce.
w szczegolnosci wcale (czyli pokazac ZUSowi/panstwu paluszek) ?
tyle, ze jesli sie rozchoruje, to ZUS/panstwo tez mu pokarze paluszek :-\
w zasadzie mi to odpowiada (Korwina, Korwina!!!)
tyle, ze ludzie postPRLowi nie sa wychowani, zeby o siebie samemu dbac,
liczyc, sprawdzac oferty, nawet odjac od ust (!), zeby wplacic jakas
skladke, bo a nuz jutro bede tym co czegos od panstwa/ZUSu chce...
jest tez grupa tych przewlekle chorych, co doja ZUS (powiedzmy ze doja,
w kazdym razie nie maja za bardzo juz szans na ubezpieczanie sie w normlanych
warunkach), a ktorzy nie mieli szansy na zgromadzenie czegokolwiek
w jakichkolwiek nieZUSowskich ubezpieczeniach.
Wszystko przez tych anglojezycznych szefow panstw w Jalcie, co spisali
nas na straty :-( a teraz nas obsypuja laskami... i odsetkami ;-)
pozdrawiam
romekk
--
http://naked.one.pl/~romek
-
15. Data: 2002-10-01 19:33:14
Temat: Re: zwolnienia - pierwszy dzien bezplatny
Od: "Jacuo" <z...@p...onet.pl>
Użytkownik "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net> napisał w wiadomości
news:m2fzvryp2d.fsf@pierdol.ninka.net...
> Roman Kubik <r...@p...com.pl> writes:
> > za okres choroby. Tyle ze i tak za pierwsze 30 pare dni placi
pracodawca.
> > kto choruje wiecej niz 30 dni w roku? bo nie ja. czyli FUS/ub.chor.
place na
W ten sposob mozna powiedziec o dowolnym ubezpieczeniu
--
Jacek
-
16. Data: 2002-10-01 20:09:10
Temat: Re: zwolnienia - pierwszy dzien bezplatny
Od: Roman Kubik <r...@p...com.pl>
> W ten sposob mozna powiedziec o dowolnym ubezpieczeniu
nie.
dla dowolnego ubezpieczenie:
- rezygnuje jak mi sie nie podoba, ew. zmieniam ubezpieczyciela...
- jak cos sie stanie, od czego mnie ono ubezpiecza, to placi mi/za to
ubezpieczenie. a nie zupelnie ktos inny, kto takze traci na tym
zdarzeniu od ktorego jestem ubezpieczony.
ja nie mam nic przeciwko (nawet przymusowemu) ubezpieczeniu - w koncu OC
tez jest obowiazkowe i bardzo dobrze!
chorobowe, zdrowotne tez powinno byc obowiazkowe, bo ludzie choruja,
i powinni w tym okresie zyc ,,za swoje'' i bez niczyjej laski...
tylko ze jak rozwale komus samochod i OC mam w PZU (czyli place skladki
do PZU), to remont temu komus sponsoruje PZU a nie np. on sam (!!!)
a z naszym ZUSem jest tak, ze place skladki do PZU, a za naprawy placi
sam poszkodowany (nie zapominajmy ze bez wzgledu na wynagrodzenie pracodawca
i tak traci na nieobecnosci pracownika i ze on tez tu jest poszkodowany).
a 30 dni choroby to bardzo duzo - poltora miesiaca.
platny urlop - znowu poltora miesiaca.
no to pracodawca placi pracownikowi za nawet 3 miesiace nic nie robienia.
placi na podstawie sredniego wynagrodzenia.
Obrazowo - zatrudniasz 4 osoby (i im placisz),
a w pracy masz na codzien tylko 3... to naprawde kosztuje kupe kasy.
jakbym byl pracodawca rekami i nogami bronilbym sie przed wysokimi
wynagrodzeniami, zeby nie zawyzac tej sredniej...
a kazdy potencjalny przyszly pracownik o wiekszym niz minimalne
prawdopodobienstwie zuzycia tej mojej dzialki ubezpieczeniowej
bylby u mnie skreslony. Mloda kobieta? Starszy czlowiek (narazony na
choroby)? - w zyciu! wysoka pensja? dopuki sie da to nic z tego...
i to mniej wiecej obserwujemy na rynku pracy.
Chetnie zatrudnia sie mlodych zdrowych mezczyzn za minimum ustawowe.
A jak choc za 1,5 minimum to najlepiej, zeby DG i wspolpraca...
To nie zlosliwosc, to nie uprzedzenia. Ani nawet chciwosc
- to kalkulacja ryzyka... ,,ubezpieczenie'' pracodawcy.
To kolejne rzady funduja nam taki obraz rynku pracy,
a nie ,,zli'' przedsiebiorcy.
pozdrawiam
romekk
--
http://naked.one.pl/~romek
-
17. Data: 2002-10-01 20:50:31
Temat: Re: zwolnienia - pierwszy dzien bezplatny
Od: Adam Płaszczyca <_...@i...pl>
Roman Kubik <r...@p...com.pl> wrote:
> w szczegolnosci wcale (czyli pokazac ZUSowi/panstwu paluszek) ?
> tyle, ze jesli sie rozchoruje, to ZUS/panstwo tez mu pokarze paluszek :-\
> w zasadzie mi to odpowiada (Korwina, Korwina!!!)
Mi też. W Niemczech, zum Beispiel, nie musisz mieć OC jak masz auto.
Jeden warunek - musisz mieć majątku odpowiednio dużo, żeby było z czego
porywać odszkodowania.
> tyle, ze ludzie postPRLowi nie sa wychowani, zeby o siebie samemu dbac,
> liczyc, sprawdzac oferty, nawet odjac od ust (!), zeby wplacic jakas
> skladke, bo a nuz jutro bede tym co czegos od panstwa/ZUSu chce...
To się pochorują i problem się rozwiąże (wiem, utopia..)
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 608) 093 026
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ IRC: _555, http://mike.oldfield.org.pl/
___________/ mail: _...@i...pl UIN: 4098313 GG: 3524356
-
18. Data: 2002-10-01 20:54:10
Temat: Re: zwolnienia - pierwszy dzien bezplatny
Od: Adam Płaszczyca <_...@i...pl>
Anda <a...@n...gazeta.pl> wrote:
> Powtorze raz jeszcze: to niesprawiedliwe, zeby czlowiek, ktory np. wyrywal
> tzw. skomplikowany zab (zapalenie, goraczka, szwy, antybiotyk - info z
> wlasnego doswiadczenia) albo oddawal honorowo krew, albo skrecil noge, albo
> zatrul sie pierozkami w stolowce - mial albo do tego dokladac (bo zabranie mu
> naleznych pieniedzy do tego sie sprowadza), albo brac urlop WYPOCZYNKOWY.
> Sorry, ze krzycze, ale po prostu mnie to wkurza.
> A co do tego: "pracodawca nie musi", przypominam (z kp): Pracodawca jest
> obowiazany udzielic pracownikowi urlopu w tym samym roku kalendarzowym, w
> ktorym pracownik uzyskal do niego prawo.
Ale dlaczego pracodawca ma płacić za to, że ktoś się pochorował?
Pracodawca ma płacić za PRACĘ.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 608) 093 026
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ IRC: _555, http://mike.oldfield.org.pl/
___________/ mail: _...@i...pl UIN: 4098313 GG: 3524356
-
19. Data: 2002-10-01 21:33:50
Temat: Re: zwolnienia - pierwszy dzien bezplatny
Od: Roman Kubik <r...@p...com.pl>
> To się pochorują i problem się rozwiąże (wiem, utopia..)
nie tak latwo, bo ich rodziny pojda do wyborow i wybiora
na sternikow tych, co beda z nich zdzierac, marnotrawic
i resztki rozdawac ,,potrzebujacym''... :-<
(ja to jest z tym rozdawaniem wie kazdy, komu sie cos ,,nalezy'' :(((,
ale lepsze zludzenia niz hmm brak zludzen...)
pozdrawiam
romekk
-
20. Data: 2002-10-02 07:36:47
Temat: Re: zwolnienia - pierwszy dzien bezplatny
Od: Adam Płaszczyca <_...@i...pl>
Roman Kubik <r...@p...com.pl> wrote:
>> To się pochorują i problem się rozwiąże (wiem, utopia..)
> nie tak latwo, bo ich rodziny pojda do wyborow i wybiora
> na sternikow tych, co beda z nich zdzierac, marnotrawic
> i resztki rozdawac ,,potrzebujacym''... :-<
No toż pisałem, że utopia, właśnei z powyższych powodów.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 608) 093 026
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ IRC: _555, http://mike.oldfield.org.pl/
___________/ mail: _...@i...pl UIN: 4098313 GG: 3524356