CanoE napisał(a):

> oczywiscie :)
> i nie mysl ze nie znam tego uczucia, oraz ze jestes jedynym na tym
> swiecie czlowiekiem nie posiadajacym pracy
> przez rok czasu po studiach bylam na bezrobociu... (otem krotki epizod
> pracowy trzymiesieczny wlasnie za te 800 zl na reke, a potem po okolo
> 3 miesiacach wreszcie normalna fuszka z umowa na 5 lat i pensja juz
> "mniej glodowa") - tak wiec doskonale rozumiem co znaczy miec a nie
> miec
> opisalam jednak jak jest jak juz sie dorwie prace...

pisze to z pelna odpowiedzialnoscia ze bylbym gotow nawet za 600 zl
pracowac nawet i rok pod warunkiem ze zdobywalbym caly czas
doswiadczenie i sie rozwijal zawodowo bo wiem ze to pozniej by mi
zaprocentowalo i zwrocilo sie z nawiazka

Pozdrawiam

M A T R I X

do góry

Dnia 16-10-2005 o 12:29:40 Matrix <m...@x...com> napisał:

> pisze to z pelna odpowiedzialnoscia ze bylbym gotow nawet za 600 zl
> pracowac nawet i rok pod warunkiem ze zdobywalbym caly czas
> doswiadczenie i sie rozwijal zawodowo bo wiem ze to pozniej by mi
> zaprocentowalo i zwrocilo sie z nawiazka

jest taka robota - telemarkting w panoramie firm, polskich książkach
telefonicznych itp.

--
"Chciałbym tylko zwrócić uwagę, że wnioski płynące z samego tylko
życiowego doświadczenia czasami bywają mylące. Na przykład doświadczenie
życiowe poucza nas, że zawsze umiera kto inny."
Stanisław Michalkiewicz

do góry

Matrix napisał(a):

>> Złap na to kilka zleceń. Będziesz miał się czym chwalić jak będziesz
>> startował na etat.
>
> taki mam zamiar i zrobie to poprzez wolontariat

No, na tym można już zarobić jakieś drobne. Bo klienci którzy drobne dają,
raczej w portfolio nie patrzą. Tylko mimo tego, ze to będą drobne musisz to
zrobić porządnie, bo będzie to coś czym się będziesz chwalił. Jeśli to
będzie html to odezwij się na priv, pomogę w ramach wolontariatu. :)

>> Kiepsko na to firmy łapać. Pieprzenie się np z takim Active Directory to
>> trochę więcej wiedzy. Głównie praktycznej.
>
> zgadzam sie ze obeznanie z tym jest wiecej warte niz sucha teoria ale
> wszystko jest do nadrobienia

Tak, ale nie wtedy jak firma potrzebuje kogoś kto musi to znać. Co innego
douczać sie w trakcie pracy specyficznych rozwiązań zastosowanych w firmie.

> troche tych dystrybucji sie przewinelo przez dysk: RedHat i jego klony
> (sporo ich bylo), Suse a ostatnio Ubuntu - wszystko sam sobie
> konfigurowalem i radzilem z problemami a jak byl problem jakis wiekszy
> to zawsze jest google

E, nie nie. Mi nie chodzi o dystrybucje tylko o oprogramowanie, a co za tym
idzie jego konfigurowanie. Raczej na desktopie nie konfigurowałeś postfixa
z obsługą virtualhost itp.

> jezelibym mial dostep do tanich czesci to moznaby na tym pare groszy
> zarobic ale przy obecnej konkurencji na tym rynku a sklepow
> komputerowych w radomiu to jak mrowkow to ciezkobybylo zlapac takie
> zleconko tym bardziej ze takie firmy oferuja np 5 lat gwarancji na
> cala jednostke

I do żadnego sklepu za grosze Cię wziąć nie chcieli?

> nastepnym razem juz nie bede mial tego klopotu - czlowiek uczy sie na
> bledach

No tak, tylko w biznesie przez Twoje błędy firma może poważnych klientów
stracić.

Pozdr,

--
Paweł 'Styx' Chuchmała
styx at irc pl

do góry

Paweł 'Styx' Chuchmała napisał(a):

>>>Złap na to kilka zleceń. Będziesz miał się czym chwalić jak będziesz
>>>startował na etat.

pare ofert juz wybralem przy czynnej pomocy Koziorożca, teraz czekam
na odpowiedz

>
> No, na tym można już zarobić jakieś drobne. Bo klienci którzy drobne dają,
> raczej w portfolio nie patrzą. Tylko mimo tego, ze to będą drobne musisz to
> zrobić porządnie, bo będzie to coś czym się będziesz chwalił. Jeśli to
> będzie html to odezwij się na priv, pomogę w ramach wolontariatu. :)
>

to ze porzadnie to ja wiem, zreszta to wynika z samej mojej natury ze
wszystko czego sie podejmuje robie tak zeby bylo cacy w kazdym
najmniejszym szczegole i przewlekle zawsze jak cos robie u kogos to
jest to zrobione lepiej niz jakbym to robil dla samego siebie

>
> Tak, ale nie wtedy jak firma potrzebuje kogoś kto musi to znać. Co innego
> douczać sie w trakcie pracy specyficznych rozwiązań zastosowanych w firmie.
>

no wlasnie w tym jest sek ze nigdzie indziej jak w pracy zawodowej nie
da rady nabyc tej praktyki

> E, nie nie. Mi nie chodzi o dystrybucje tylko o oprogramowanie, a co za tym
> idzie jego konfigurowanie. Raczej na desktopie nie konfigurowałeś postfixa
> z obsługą virtualhost itp.
>

no akurat tego nie mialem przyjemnosci konfigurowac ale moze jak sie
przeprosze z linuxem (troche sie ostatnio gniewamy :)) to z tym
poeksperymentuje

>
> I do żadnego sklepu za grosze Cię wziąć nie chcieli?

nie chcieli woleli kogos z wyksztalceniem srednim z UP wziac bo pewnie
jeszcze jakies upusty dostana z tego tytulu a taki po srednim nie
bedzie dla nich zadnym zagrozeniem zreszta byl juz o tym czytalem w
jednym z watkow na forum praca.gazeta.pl

> No tak, tylko w biznesie przez Twoje błędy firma może poważnych klientów
> stracić.
>
nie ma ludzi nieomylnych, kazdy popelnia bledy czy wieksze czy
mniejsze istota tu jest jak szybko bedzie je naprawial

Pozdrawiam

M A T R I X

do góry

On Sat, 15 Oct 2005 15:58:27 +0200, Matrix wrote:

>Raf256 napisał(a):
>
> > 1. szukaj pracy lepiej (jaka branża, co umiesz?)
>
>
>C/C++, poczatki w PHP ale szybko mi idze z nauką bo jak wiadomo bardzo
>podobne do C, HTML, zapytania SQL, obsługa baz daych opartych na
>MySQL, bardzo dobra znajomosc systemow Windows na poziomie
>administratorskim (niestety tylko w takim zakresie na jaki pozwala
>domowy komp), UNIX/LINUX bardziej jako desktop niz serwer, serwis
>sprzetu klasy PC, dobrze sobie radze w Photoshopie np: przy retuszu
>zdjec,bardzo dobra znajomosc programow inzynierskich typu AutoCAD (ale
>to nie jest to co chcialbym w zyciu robic), z konfiguracja sieci mysle
>ze tez bym sobie poradzil bo znam podstawy teoretyczne niestey nigdy
>nie moglem tego skonfrontowac z praktyka ale szybko sie ucze

Tak się zapytam czy CV piszesz pod firmę, czy masz szablon z
wymienionymi umiejętnościami jak powyżej i ślesz go wszędzie?

Jeśli uderzasz na skrypciarza od PHP, to pisz o php i sql, a w
dodatkowych umiejętnościach o podstawach xhtml, js, css.
Jeśli na programistę c++ to c++ i podstawy xml, sql.
Jeśli startujesz do poważniejszej firmy to najlepiej by było jakbyś
wymieniał znane Tobie techniki np. programowanie sieciowe (i w
nawiasie listę języków w których umiesz to robić), wielowątkowe itd..

Powyższe to przykłady, zatem jak czegoś nie umiesz to o tym raczej nie
pisz. Nie ładuj do CV wszystkiego co umiesz, a tylko kilka rzeczy
które mogą przydać się na konkretnym stanowisku.
Jeśli wymagana jest Java, to można domyślić się że istnieje
prawdopodobieństwo iż kiedyś trzeba będzie coś przeczytać z bazy
danych (jdbc + sql), może gdzieś to posłać (xml: soap (axis)), a może
coś na serwerze przetworzyć (jsp)). Przed napisaniem CV wejdź na
stronę firmy i zobacz czym się zajmują, bo może coś jeszcze
wywnioskujesz i np. napiszesz o podstawowej znajomości Tomcat'a (bo
np. kiedyś coś puścili na OS, więc możliwe że sami używają narzędzi na
licencji apache, bsd, os i podobnych).
Napisz o znajomości narzędzi np. środowisk Eclipse, NetBeans;
znajomości Ant lub Maven itd.

Może ten styl trochę głupio będzie wyglądał, ale jeśli nie masz nic do
wpisania w rubryce o doświadczeniu zawodowym to może warto spróbować.
Pamiętaj tylko żeby to przejrzyście napisać, a nie tak jak ja to
zrobiłem (może jakaś prosta tabelka z kolumnami: technologie, języki,
narzędzia? Albo z jakimś zwięzłym opisem (będzie to świadczyło że
tworzysz zrozumiały kod i używasz komentarzy)).
Tylko bez przesady tzn. na siłę nie chwal się używaniem notacji
węgierskiej przy pisaniu w C, bo możesz trafić na przeciwnika tego
ohydnego ;-) stylu kodowania.

Postaraj się zmieścić na jednej kartce. W tym celu wywal nieistotne
informacje typu: stan cywilny, data urodzenia, hobby, ukończenie
szkoły podstawowej ;-) Nie masz tyle doświadczenia żeby było to
niemożliwe Jeśli już koniecznie chcesz na 2 kartkach się rozpisywać to
zastanów się czy komuś będzie się chciało czytać rozlazłe wypociny
absolwenta bez doświadczenia.

Nie widziałem Twojego CV, więc może się okazać że niepotrzebnie tyle
tego spłodziłem, ale może znajdziesz coś przydatnego.

--
pozdrawiam
Bremse

do góry

Użytkownik "januszek" <j...@p...irc.pl> napisał w wiadomości
news:slrndl3rgs.nvh.januszek@lexx.eu.org...
> Koziorozec napisał(a):
>
>>> Przede wszystkim _wydaje_ kupujac rozne rzeczy. Co oznacza, ze Ci
>>> biedniejsi maja prace... ;)
>
>> Następny zwolennik Immonologii wydumanej...
>
> Nie znam pojęcia. Wyjaśnij proszę.
>

Pierwotna nazwa to kiryzm od imienia grupowiczki Kiry, ktora ma wieksze
zaslugi w gloszeniu tego :D choc i ja jak widac znalazlam uznanie.

Na tej grupie okresla sie tak zestaw pogladow, ktory mozna strescic mniej
wiecej tak:

1. zamiast narzekac, trzeba szukac mozliwosci i wykazywac zaradnosc, bo
mozliwosci jest wiele i kto da z siebie wysilek, temu sie uda
2. wszystko, co napisal David Begg w powszechnie stosowanym podreczniku
"Makroekonomia" jest prawda. (*)

Glownymi przedstawicielami tego nurtu na grupie sa (przepraszam, jesli ktos
nie zapisal sie dostatecznie mocno w mojej pamieci i pominelam) Kira,
vertret, Bremse, Raf256, fabio i nizej podpisana, do tego czesciowo Tomasz
Plokarz.

I.

(*) David Begg zebral do kupy w dobry podrecznik wszystko o konsumowaniu,
inwestycjach, oszczednosciach, kosztach pracy i kapitalu, popycie, podazy,
roznych krzywych i innych rzeczach i wplywie tego wszystkiego na gospodarke
kraju, regionu i swiata.

do góry

Użytkownik "złoty" <m...@o...TEGONIEMA.pl> napisał w wiadomości
news:diro2k$m6p$1@nemesis.news.tpi.pl...
Dnia 2005-10-15 20:32 , walcząc mozolnie z klawiaturą Tomasz Płókarz w
pocie czoła napisał/a:

>> " Marek Borowski jest gotów poprzeć Donalda Tuska w wyborach
>> prezydenckich,
>
>..żadne czary - to były moje przewidywania zaraz po I turze wyborów
>prezydenckich "komuniści poprą Tuska". Od dawna było widać, że dużo bliżej
>im do siebie niż do kaczora (jak zawsze zresztą).
> ..ale ja to mam na swój prywatny użytek takie swoje małe spiskowe teorie
> dziejów: "komuniści-UW (zwaną obecnie PO)- GW-Era-...itd czyli TWA" :)

To sie wszystko rozgrywa na dwoch plaszczyznach: gospodarczej i
ideologicznej.

Tusk jest gospodarczo prawicowy, czyli liberalny, a Kaczynski gospodarczo
lewicowy, czyli socjalny.
Z kolei ideologicznie Kaczynski jest prawicowy, a Tusk robi sie na centrowca
w duszy bedac lewicowy, co przeswituje.

Borowski i jego druzyna naleza do formacji, dla ktorych ideologia jest
wazniejsza niz gospodarka. Do ideologii zaliczam tu takie rzeczy jak
stosunki miedzy panstwem a Kosciolem, stosunek do roli kobiety,
homoseksualizmu, aborcji i innych kwestii swiatopogladowych, stosunek do
lustracji itp. Borowki wybieraja wedle kryteriow ideologicznych, a zeby miec
pretekst, to znajduja w socjalnym programie PiS cos, co im nie pasuje, w
dosc naciagany sposob.

Ja wybieram po gospodarce.

I.

do góry

Dnia 16-10-2005 o 14:00:53 Immona <c...@n...googlemailu> napisał:

> Ja wybieram po gospodarce.

A ja po pamięci.

--
Wesołe Wścieklisko - blog o głupiej nazwie.
http://tolep.blogspot.com

do góry

W wiadomości news:op.syqmqawefrn0ri@donkichot Tomasz Płókarz
<t...@x...xn--p-ela.hahahaha.> pisze:

>> Ja wybieram po gospodarce.
> A ja po pamięci.
A ja miałem wcale nie wybierać. Ale jak widzę i słyszę Kaczora to nie wiem,
czy - acz z głębokim obrzydzeniem i poczuciem spodlenia - nie zagłosuję na
Tu..., nie no, cholera, do tego się nie dam rady zmusić. :>

--
Pozdrawiam
Jotte

do góry

W wiadomości news:MPG.1dbba7829142108e9899ec@news.home.net.pl fabio
<b...@e...pl> pisze:

> Skad takie przekonanie, ze wszystkich wokol trzeba chronic?
A kto głosi takie przekonanie?

> Przeciez
> mowa o doroslych ludziach, ktorzy maja wlasny rozum.
I przy użyciu tego rozumu stworzyli (oczywiście pośrednio) coś, co nazywa
sie systemem prawnym, zawierając w nim akty, przepisy, klauzule przez
większość uznane za potrzebne.

> Prawda jest taka,
Nie, mylisz się. Jest całkiem inna. :P

> ze im bardziej panstwo czlowieka chroni, tym bardziej czlowiek glupieje.
Jak ktoś jest głupi na dzień dobry, to okoliczności mogą bardzo silnie
stymulować, ba - nawet katalizować rozwój tej uroczej cechy.
Ale jak jest chociaż przeciętnie rozgarnięty to nie ogłupi go żadne państwo,
choćby miało Korwina za prezydenta.

> Nic dodac, nic ujac. Nikt nie ma obowiazku zatrudniania kogokolwiek.
> Nikt nie musi rowniez pracowac u danego pracodawcy.
Zapomniałeś dodać najważniejszego - nie ma obowiązku prowadzenia
działalności gospodarczej.

--
Pozdrawiam
Jotte

do góry