-
631. Data: 2005-10-24 16:34:24
Temat: Re: socjalisci atakuja
Od: Piotr <s...@r...com>
Immona napisał(a):
> PiS także w wyborach prezydenckich chce mieć NSZZ "Solidarność" po
> swojej stronie, dlatego przejął związkowe pomysły ubezpieczenia od
> bezrobocia.
Ciekawe jakie pomysły wprowadzi teraz PiS żeby odwdzięczyć się
rydzykowcom za poparcie? Obowiązkowa przerwa w pracy na rózaniec? Klub
RM w każdej firmie zatrudniającej więcej niż 5 pracowników ;)
pozdrawiam
Piotr
-
632. Data: 2005-10-24 16:37:30
Temat: Re: socjalisci atakuja
Od: Piotr <s...@r...com>
Immona napisał(a):
> PiS także w wyborach prezydenckich chce mieć NSZZ "Solidarność" po
> swojej stronie, dlatego przejął związkowe pomysły ubezpieczenia od
> bezrobocia.
Skoro PiS przejął pomysły od związkowców to ciekawe jakie przejmie też
od rydzykowców żeby odwdzięczyć się im za poparcie? Obowiązkowa przerwa
w pracy na rózaniec? Klub RM w każdej firmie zatrudniającej więcej niż 5
pracowników ;)
pozdrawiam
Piotr
-
633. Data: 2005-10-26 13:16:51
Temat: Re: socjalisci atakuja
Od: "LPoD" <c...@p...irc.pl.wytnij.pfff>
Użytkownik "Koziorozec" <b...@n...pl> napisał:
> Ruchy to nie wszystko! ;))
> Gdybym miała szukać elektroniki do każdego dysku, który
> dostaję do naprawy - to nic bym nie zrobiła tylko zbierała
> albo kupowała dyski ;P
Ale chyba czasem łatwiej i taniej jest znaleźć drugi taki dysk
i wymienić płytkę, niż wylutowywać scalaka (scalaka też
trzeba znaleźć)? No chyba, że pójdzie jakiś kondensator
albo rezystor - w sumie nie wiem, co tam najczęściej pada. ;)
> 'się urwą'??! ;DD
> Te głowice to montują teraz tak słabo, że naprawdę trzeba
> uważać! ;PP
Różnie to bywa. Czasami słabo montują, czasami taki dysk upadnie...
> Ale są firmy, które i w takich przypadkach potrafią odzyskać
> _część_ danych. Tyle, że kosztuje to kilka samochodów ;P
O to mi chodziło. Nie ma takiego uszkodzenia elektroniki,
po którym by się nie dało odzyskać danych. Gorzej
z uszkodzeniami mechanicznymi - bo wtedy te dane
mogły zostać fizycznie wymazane i potrzeba czarodzieja,
żeby je odzyskać. ;)
A tak z ciekawości - zajmujesz się tym, więc pewnie wiesz - jaka
część uszkodzeń dysków to uszkodzenia elektroniki?
Bo moje (niczym nie poparte) przekonanie jest takie,
że pewnie tak z 90% przypadków utraty danych
to "niechcący" ich skasowanie (ew. uszkodzenie systemu plików/tablicy
partycji), większość pozostałych to uszkodzenia mechaniczne talerzy,
a tylko bardzo niewielki procent to padnięta elektronika...
A jak to wygląda z punktu widzenia Twojego doświadczenia?
-
634. Data: 2005-10-26 14:18:33
Temat: Re: socjalisci atakuja
Od: "Koziorozec" <b...@n...pl>
Użytkownik "LPoD" napisał w wiadomości
> > Gdybym miała szukać elektroniki do każdego dysku, który
> > dostaję do naprawy - to nic bym nie zrobiła tylko zbierała
> > albo kupowała dyski ;P
>
> Ale chyba czasem łatwiej i taniej jest znaleźć drugi taki dysk
> i wymienić płytkę, niż wylutowywać scalaka (scalaka też
> trzeba znaleźć)?
A właśnie, że trudniej znaleźć elektronikę do dysku.
Ale, jak jest pod ręką (np. w firmie jest sprzęt kupowany
hurtowo, taka sama konfiguracja, te same modele dysków),
to pewnie, że tak.
> No chyba, że pójdzie jakiś kondensator
> albo rezystor - w sumie nie wiem, co tam najczęściej pada. ;)
A ja wiem! :P
> > 'się urwą'??! ;DD
> > Te głowice to montują teraz tak słabo, że naprawdę trzeba
> > uważać! ;PP
>
> Różnie to bywa. Czasami słabo montują,
;DDD
> czasami taki dysk upadnie...
Taki 'upadły' dysk to tak jak upadły anioł??? ;>>>
> > Ale są firmy, które i w takich przypadkach potrafią odzyskać
> > _część_ danych. Tyle, że kosztuje to kilka samochodów ;P
>
> O to mi chodziło. Nie ma takiego uszkodzenia elektroniki,
> po którym by się nie dało odzyskać danych. Gorzej
> z uszkodzeniami mechanicznymi - bo wtedy te dane
> mogły zostać fizycznie wymazane i potrzeba czarodzieja,
> żeby je odzyskać. ;)
Tylko na ile odzyskanie tych danych jest niezbędne i ile
jest w stanie klient zapłacić.
> A tak z ciekawości - zajmujesz się tym, więc pewnie wiesz - jaka
> część uszkodzeń dysków to uszkodzenia elektroniki?
> Bo moje (niczym nie poparte) przekonanie jest takie,
> że pewnie tak z 90% przypadków utraty danych
> to "niechcący" ich skasowanie (ew. uszkodzenie systemu plików/tablicy
> partycji), większość pozostałych to uszkodzenia mechaniczne talerzy,
> a tylko bardzo niewielki procent to padnięta elektronika...
> A jak to wygląda z punktu widzenia Twojego doświadczenia?
Skoro piszesz, że 'niczym nie poparte' przekonanie, to nie wiem skąd
takie wnioski?
A praktyka (przynajmniej moja) jest inna.
Do mnie akurat zgłaszają się osoby, które były już u innych i tamte
- przy pomocy oprogramowania do odzyskiwania danych - próbowały
już coś z tym dyskiem robić. Często-gęsto robią to na tyle nieumiejętnie,
że nadpisują dysk innymi danymi, a więc część danych jest faktycznie
nie do odzyskania.
Z mojego doświadczenia - o ile nie są to uszkodzone tablice partycji -
jakiś wirus w boot sektorze - to najczęściej 'pada' elektronika.
Dopiero na końcu są uszkodzenia mechaniczne (nie wszyscy 'noszą'
dyski tak, jak studenci - w kieszeni ;>).
--
Koziorozec
-
635. Data: 2005-10-26 14:32:33
Temat: Re: socjalisci atakuja
Od: Piotr <s...@r...com>
LPoD napisał(a):
>
> No chyba, że pójdzie jakiś kondensator
> albo rezystor - w sumie nie wiem, co tam najczęściej pada. ;)
W kilku dyskach które naprawiałem najczęściej uszkodzone były transile
na wejściu zasilania ewentualnie urwane złącza zasilające lub danych.
Ale sprzęt komputerowy to nie moja działka więc trudno mi powiedzieć
jakie uszkodzenia są najczęstsze w większej ilości dysków.
pozdrawiam
Piotr
-
636. Data: 2005-12-19 12:22:13
Temat: Re: socjalisci atakuja
Od: "Piotr" <t...@a...pl>
Użytkownik "Tomasz Płókarz" <t...@x...xn--p-ela.hahahaha.>
napisał w wiadomości news:op.syq9b3lkfrn0ri@donkichot...
> > Czy za te ważne sprawy uważasz bogoojczyźniane pier*** Kaczora?
>
> Nie. Ale ciekawe, że - w odróżnieniu od "bogoojczyźnianego pierdolenia" -
> nikomu nie przeszkadza komuch lub komunistyczny kapuś.
No i po wyborach te "ważne sprawy" okazały się jednak bogojczyźnianym
pierdoleniem i walką o stołki..
Piotr