eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Zwolnienie L4 i operacja
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 139

  • 31. Data: 2005-08-08 14:42:22
    Temat: Re: Zwolnienie L4 i operacja
    Od: Kaja <k...@n...ma.wp.pl>

    Mon, 8 Aug 2005 11:09:57 +0200, *Jotte*
    <news:dd77g5$c7e$1@news.dialog.net.pl> napisał(a):

    >> Jeśli ktoś na urlopie zachoruje, czy pójdzie do szpitala i weźmie
    >> zwolnienie lekarskie na czas choroby, to urlop mu się cofa o tyle dni na
    >> ile dostał zwolnienie lekarskie.
    > To prawda, ale zobacz o co pyta autor wątku. Moim zdaniem chodzi o dylemat,
    > czy powiedzieć szefowi o miesięcznej absencji chorobowej, skorzystać ze
    > zwolnienia i jeszcze mieć urlop, czy poświęcić na leczenie część urlopu
    > wypoczynkowego aby nie sprawiać na szefie wrażenia, że tak długo był na
    > zwolnieniu. Wg mnie sprawa jest oczywista i tak odpowiedziałem.

    Dobrze odpowiedziałeś i dobrze odpowiadają inne osoby.
    Nigdy jednak nie wiemy co nas spotka jeśli przyjdziemy ze zwolnienia
    lekarskiego, no chyba, że znamy charakter szefa i wiemy czy nam przygotuje
    jakąś miłą, czy niemiłą niespodziankę. Zależy też czy nam zależy na tej
    pracy czy nie.

    Niniejszym pozwolę sobie wkleić tutaj wypowiedź Mariusza, bo moim zdaniem OK
    :-)
    z całej tej dyskusji wazniejszy jest wątek jak zareaguje pracodawca:
    1) jest człowiekiem i stony sie dogadaja i obie beda "szczesliwe"
    2) nie dogadaja sie i bedzie trzaskanie drzwiami albo szukanie kruczkow jak
    tu tego pracownika wywalic zanim przyniesie L-4
    Osobiście jestem zdania, ze pracodawca i pracownik nie powinien kombinowac.
    Normalnie pracownik informuje i przeszkala innych pracowników na czas swojej
    choroby a pozniej wraca na swoje miejsce. O ile jeszcze bedzie do czego
    wracac.

    > Pytałem co "atmosfera" i "układy" w firmie mają do skorzystania z prawa do
    > opieki medycznej w sposób zgodny z prawem pracy i przepisami
    > ubezpieczeniowymi. Ja takiego związku zwyczajnie nie widzę.

    No i co z tego, że sposób zgodny z przepisami :-(

    --
    Kaja


  • 32. Data: 2005-08-08 15:19:58
    Temat: Re: Zwolnienie L4 i operacja
    Od: Kira <c...@-...pl>


    Re to: Jotte [Sun, 7 Aug 2005 18:59:59 +0200]:


    > To znaczy jaki? Jeśli pracodawca uważa, że pracownik
    > udając się na konieczne leczenie wycina mu "numer" [...]

    Nie 'udajac sie na leczenie" tylko wiedzac ze sie uda, wiedzac
    ze zniknie na miesiac z firmy i NIE MOWIAC O TYM. Z mojego
    punktu widzenia jest to najzwyklejsza nieodpowiedzialnosc i jak
    dla mnie to takich ludzi mozna co najwyzej na stanowiskach
    'robotniczych' trzymac, ale droga awansu jest po takim wyczynie
    zamknieta definitywnie. No, chyba ze u kogos innego...


    Kira


  • 33. Data: 2005-08-08 15:26:29
    Temat: Re: Zwolnienie L4 i operacja
    Od: "Jotte" <t...@W...pl>

    W wiadomości news:153bvilkpkmf6.1l6ihq3fecwvo.dlg@40tude.net Kaja
    <k...@n...ma.wp.pl> pisze:

    >> Pytałem co "atmosfera" i "układy" w firmie mają do skorzystania z
    >> prawa do opieki medycznej w sposób zgodny z prawem pracy i przepisami
    >> ubezpieczeniowymi. Ja takiego związku zwyczajnie nie widzę.
    > No i co z tego, że sposób zgodny z przepisami :-(
    Oczywiście nic. Co za różnica czy prawo jest przestrzegane, czy nie, prawda?
    :-/

    Sorry, ale czy Ty masz jakiś kłopot ze zrozumieniem mojego pytania?
    Dwa razy je zadałem i dwa odpowiadasz bez związku z meritum.
    Hmm, zadać trzeci raz, nie zadać... ?
    No dobra - tak czy inaczej masz je powyżej zacytowane.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 34. Data: 2005-08-08 15:32:39
    Temat: Re: Zwolnienie L4 i operacja
    Od: "Jotte" <t...@W...pl>

    W wiadomości news:153bvilkpkmf6.1l6ihq3fecwvo.dlg@40tude.net Kaja
    <k...@n...ma.wp.pl> pisze:

    > Nigdy jednak nie wiemy co nas spotka jeśli przyjdziemy ze zwolnienia
    > lekarskiego, no chyba, że znamy charakter szefa i wiemy czy nam przygotuje
    > jakąś miłą, czy niemiłą niespodziankę. Zależy też czy nam zależy na tej
    > pracy czy nie.
    Jeżeli sytuacja w pracy jest taka, że ktoś nie wie co go czeka po powrocie
    ze zwolnienia albo wręcz obawia się wypowiedzenia, (pewnie tak samo jest z
    urlopem itp.) to znaczy, że pracodawca to zwykły buc. Nie ma co się próbować
    układać tylko śmiało korzystać w pełni ze swych uprawnień, bo i tak jak
    zechce, to prędzej czy później poszuka sobie pretekstu i spróbuje zrobić co
    mu się podoba.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 35. Data: 2005-08-08 15:38:44
    Temat: Re: Zwolnienie L4 i operacja
    Od: "Jotte" <t...@W...pl>

    W wiadomości news:dd7t6r$lo7$1@nemesis.news.tpi.pl Kira
    <c...@-...pl> pisze:

    >> To znaczy jaki? Jeśli pracodawca uważa, że pracownik
    >> udając się na konieczne leczenie wycina mu "numer" [...]
    > Nie 'udajac sie na leczenie" tylko wiedzac ze sie uda, wiedzac
    > ze zniknie na miesiac z firmy i NIE MOWIAC O TYM. Z mojego
    > punktu widzenia jest to najzwyklejsza nieodpowiedzialnosc
    Jednak istnieją także inne punkty widzenia. Jeżeli istnieją przesłanki, że
    wcześniejszą informację o mającej nastąpić absencji chorobowej pracodawca
    mógłby wykorzystać w sposób niekorzystny dla pracownika, to takie
    postępowanie jest zwyczjnie rozsądne i zapobiegliwe.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 36. Data: 2005-08-08 17:42:00
    Temat: Re: Zwolnienie L4 i operacja
    Od: Dariusz Tarczoń <t...@i...pl>

    Jotte napisał(a):
    > W wiadomości news:dd7bfs$9i6$1@inews.gazeta.pl Mariusz <b...@b...pl>
    > pisze:
    >
    >
    >>z całej tej dyskusji wazniejszy jest wątek jak zareaguje pracodawca:
    >>1) jest człowiekiem i stony sie dogadaja i obie beda "szczesliwe"
    >
    > Nie bardzo wiem, co miałoby być obiektem "dogadywania się". Od strony
    > formalnej reakcję pracodawcy regulują przepisy.
    >
    Zauwazcie, ze jest to *operacja* *planowana*... czyli tak na prawde nie
    ma wiekszego znaczenia czy wykona ja sie za m-c czy dwa...
    Jezeli ktos chce byc powaznie traktowany przez pracodawce rowniez jego
    powinien traktowac powaznie...

    >
    >>2) nie dogadaja sie i bedzie trzaskanie drzwiami albo szukanie kruczkow
    >>jak tu tego pracownika wywalic zanim przyniesie L-4
    >
    > I dlatego właśnie należy się trzymać litery prawa, które skutecznie to
    > uniemożliwia.
    > Jeżeli pracownik poinformuje pracodawcę, że np. za 2 tyg. idzie na
    > 1-miesięczne zwolnienie, to daje mu szansę, że nazajutrz otrzyma
    > wypowiedzenie. Ogólnie: zgodnie z prawem pracownik niezwłocznie (ale nie
    > później niż 2-go dnia nieobecności) powiadamia pracodawcę o przyczynie
    > nieobecności w pracy i jej przewidywanym czasie. Następnie ma 7 dni od daty
    > wystawienia zwolnienia na jego dostarczenie pracodawcy.
    > Wystarczy w dniu ropoczęcia zwolnienia informacja do pracodawcy i potem
    > terminowo dostarczyć zwolnienie.
    >
    A po zwolnieniu lekarskim to juz pracodawca rowniez zgodnie z literka
    prawa moze dostarczyc zwolnienie z pracy...

    >
    >>Osobiście jestem zdania, ze pracodawca i pracownik nie powinien
    >>kombinowac. Normalnie pracownik informuje i przeszkala innych
    >>pracowników na czas swojej choroby
    >
    > To nie jest normalne, za to często niewykonalne, a już na pewno nierozsądne.
    >
    Taaa... chyba tylko przez podejscie takie jak masz Ty
    Operacje planowane maja duzo wspolnego z urlopem... czy np na czas
    urlopu nie zastepuje Cie ktos w pracy... Jezeli nie, oznacza to iz
    jestes na samym koncu drabinki... a jezeli tak... to czym sie rozni
    operacja planowana i urlop? Tym kto i jak placi..., i gdzie sie w tym
    czasie przebywa tylko...

    Pozdrawiam...


  • 37. Data: 2005-08-08 17:54:53
    Temat: Re: Zwolnienie L4 i operacja
    Od: krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl>

    Jotte napisał(a):
    > W wiadomości news:dd7t6r$lo7$1@nemesis.news.tpi.pl Kira
    > <c...@-...pl> pisze:
    >
    >
    >>>To znaczy jaki? Jeśli pracodawca uważa, że pracownik
    >>>udając się na konieczne leczenie wycina mu "numer" [...]
    >>
    >>Nie 'udajac sie na leczenie" tylko wiedzac ze sie uda, wiedzac
    >>ze zniknie na miesiac z firmy i NIE MOWIAC O TYM. Z mojego
    >>punktu widzenia jest to najzwyklejsza nieodpowiedzialnosc
    >
    > Jednak istnieją także inne punkty widzenia. Jeżeli istnieją przesłanki, że
    > wcześniejszą informację o mającej nastąpić absencji chorobowej pracodawca
    > mógłby wykorzystać w sposób niekorzystny dla pracownika, to takie
    > postępowanie jest zwyczjnie rozsądne i zapobiegliwe.
    >

    Wybacz, ale mimo, ze troche prac w zyciu mialem, pracodawcow lepszych i
    gorszych, to czytajac Twoje wypowiedzi, wrzucajace do jednego kotla
    wszelkich pracodawcow, mam wrazenie, jakbym czytal chlopa
    panszczyznianego pomstujacego na dziedzica.

    takie rzeczy naprawde sa indywidualne i mozna jedynie podpowiedziec
    ewentualne zalety i zagrozenia zalezne od specyfiki pracodawcy,
    natomiast Ty ciagle starszysz "czarnym ludem".

    Uwazam, ze wiekszosc rozsadnych pracodawcow zaakceptuje takie chorobowe
    u dobrego pracownika, natomiast straci do niego zaufanie gdy ten pojdzie
    do szpitala a okaze sie pozniej (numer choroby na L4 lub zwykle
    dopytanie sie na co choruje), ze nie byla to nagla przypadlosc i
    swiadomie zdezorganizowal prace firmy nie uprzedzajac o terminie
    odpowiednio wczesniej.
    A jesli pracodawca palant - to zwolnienie mozna przeciez kontynuowac juz
    niepracujac u niego - zreszta jesli palant. to wracajac z
    nieoczekiwanego niezapowiedzianego zwolnienia, tez pewno juz nie bedzie
    do czego.


  • 38. Data: 2005-08-08 18:36:32
    Temat: Re: Zwolnienie L4 i operacja
    Od: "Jotte" <t...@W...pl>

    W wiadomości news:dd85hl$fvj$2@nemesis.news.tpi.pl Dariusz Tarczoń
    <t...@i...pl> pisze:

    >> Wystarczy w dniu ropoczęcia zwolnienia informacja do pracodawcy i potem
    >> terminowo dostarczyć zwolnienie.
    > A po zwolnieniu lekarskim to juz pracodawca rowniez zgodnie z literka
    > prawa moze dostarczyc zwolnienie z pracy...
    Przed zwolnieniem też.

    >> >> Normalnie pracownik informuje i przeszkala innych
    >> >>pracowników na czas swojej choroby
    >> To nie jest normalne, za to często niewykonalne, a już na pewno
    >> nierozsądne.
    > Taaa... chyba tylko przez podejscie takie jak masz Ty
    Masz prawo mieć swoje. Przecież nikt Ci nie zabrania wyszkolić za darmo
    kogoś, kto być może zajmie Twoje miejsce. Albo ułatwić pracodawcy
    wcześniejsze pozbycie się chorowitego pracownika.

    > Operacje planowane maja duzo wspolnego z urlopem...
    Doprawdy? ;)

    > czy np na czas
    > urlopu nie zastepuje Cie ktos w pracy... Jezeli nie, oznacza to iz
    > jestes na samym koncu drabinki...
    Mylisz się. Może być tak, że pracownik wykonuje czynności do wykonania
    których nikt nie może przystąpić natychmiast (brak umiejętności, uprawnień).

    > a jezeli tak... to czym sie rozni
    > operacja planowana i urlop?
    Weź urlop i wyjedź w jakieś fajne miejsce. Potem poddaj się jakiejś operacji
    a powinieneś zauważyć różnicę. Jeśli nie - powtórz eksperyment kilkakrotnie.
    ;)

    > Tym kto i jak placi..., i gdzie sie w tym
    > czasie przebywa tylko...
    A to faktycznie - praktycznie niczym.
    Bardziej serio - prezentuję swoje stanowisko za punkt wyjścia przyjmując
    stan prawny. Mając co nieco doświadczeń na tym gruncie staram się
    przedstawić przede wszystkim zagrożenia płynące dla pracownika w okreslonych
    sytuacjach. Oczywiście nie uzurpuję sobie prawa do jedynej racji. Ale na
    dłuższą metę bezcelowa wydaje mi się dyskusja z adwersarzami dla których
    podstawą zachowań jest strach przed utratą pracy.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 39. Data: 2005-08-08 19:46:05
    Temat: Re: Zwolnienie L4 i operacja
    Od: Kira Falernowa <k...@w...mi.stad>

    On 2005-08-08, Jotte <t...@W...pl> wrote:

    > Jednak istnieją także inne punkty widzenia. Jeżeli istnieją przesłanki, że
    > wcześniejszą informację o mającej nastąpić absencji chorobowej pracodawca
    > mógłby wykorzystać w sposób niekorzystny dla pracownika, to takie
    > postępowanie jest zwyczjnie rozsądne i zapobiegliwe.

    Tu tez bym sie w sumie spierala. Tak czy inaczej, faceta miesiac
    nie bedzie w firmie. Wiec jesli pracodawca jest gnojek, to sobie
    przez ten czas znajdzie nowego, a jego wywali w cholere jak sie
    tylko nadarzy okazja. A dodatkowo, jak zorientuje sie ze chlopak
    go probowal kantowac, to sie wkurwi i diabli wiedza co jeszcze
    do kompletu wymysli.

    Jakby nie bylo, i tak mi osobiscie wychodzi, ze bardziej sie
    jednak oplaca pogadac jak czlowiek. Jesli wyleci z tego powodu
    to przynajmniej bedzie o tym wiedzial od razu a nie mial taka
    specyficzna niespodzianke po powrocie.


    Kira


  • 40. Data: 2005-08-08 20:12:25
    Temat: Re: Zwolnienie L4 i operacja
    Od: Kaja <k...@n...ma.wp.pl>

    Mon, 8 Aug 2005 17:26:29 +0200, *Jotte*
    <news:dd7ti4$v2n$1@news.dialog.net.pl> napisał(a):


    >>> Pytałem co "atmosfera" i "układy" w firmie mają do skorzystania z
    >>> prawa do opieki medycznej w sposób zgodny z prawem pracy i przepisami
    >>> ubezpieczeniowymi. Ja takiego związku zwyczajnie nie widzę.
    >> No i co z tego, że sposób zgodny z przepisami :-(

    > Oczywiście nic. Co za różnica czy prawo jest przestrzegane, czy nie, prawda?
    > :-/

    Pracownik może przestrzegać przepisów, ale szef nie przestrzega. Też może
    tak być. Jeśli czujesz się pewnie w pracy, to możesz iść do szefa i pogadać
    o tym planowanym szpitalu. Jeśli nie, to co to za różnica, czy powiesz mu,
    że idziesz do szpitala, czy sobie pójdziesz po prostu bez powiadomienia
    szefa i szpital wyśle L4 do pracy.


    --
    Kaja

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1