-
1. Data: 2007-07-26 10:32:18
Temat: System akordowy vs. nadgodziny
Od: "Jolanta Pers" <j...@W...gazeta.pl>
Jest sobie taki system pracy, gdzie pracownicy są ściśle rozliczani według
wykonanych jednostek pracy. Powiedzmy, liczby wkręconych śrubek.
Wynagrodzenie z umowy o pracę to tzw. kwota gwarantowana (za wkręcenie x
śrubek). Wszystko, co powyżej, wypłaca się jako premię, rozliczając każdą
jedną wkręconą śrubkę. Za każdą śrubkę płaci się tyle samo, bez względu na
to, czy była wkręcana w nominalnych godzinach pracy, po godzinach, w weekendy
czy święta. Zasadniczo pracownik nie ma obowiązku wkręcania większej liczby
śrubek niż przewidziana normą, czyli liczona do tzw. gwarantowanego, jeśli
bierze, jest to jego wolna wola, zawsze może odmówić wszystkiego powyżej
liczby y śrubek dziennie.
I teraz wyobraźmy sobie: odchodzący pracownik, który zawsze wkręcał więcej
śrubek niż x, wyciąga swoje zapiski dotyczące czasu pracy i zaczyna się
domagać forsy za nadgodziny. Firma nie rejestruje czasu pracy (bo jej to na
kij potrzebne, pracowników rozlicza się w śrubkach), istnieją wyłącznie
zapisy dotyczące bycia obecnym i liczby wkręconych śrubek. Co wtedy?
--
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2007-07-26 11:21:26
Temat: Re: System akordowy vs. nadgodziny
Od: TEJOLIK <N...@G...PL>
Jolanta Pers pisze:
>
> I teraz wyobraźmy sobie: odchodzący pracownik, który zawsze wkręcał więcej
> śrubek niż x, wyciąga swoje zapiski dotyczące czasu pracy i zaczyna się
> domagać forsy za nadgodziny. Firma nie rejestruje czasu pracy (bo jej to na
> kij potrzebne, pracowników rozlicza się w śrubkach), istnieją wyłącznie
> zapisy dotyczące bycia obecnym i liczby wkręconych śrubek. Co wtedy?
>
Nic. Pracownik może swoje zapiski wyrzucić albo zostawić do palenia nimi
w piecu w zimowe dni.
pozdrawiam
Tejolik
-
3. Data: 2007-07-26 11:52:30
Temat: Re: System akordowy vs. nadgodziny
Od: "Gienek" <g...@s...pl>
> Nic. Pracownik może swoje zapiski wyrzucić albo zostawić do palenia nimi w
> piecu w zimowe dni.
Chyba że te nadliczbowe śróbki wkręcał po godzinach i inni pracownicy zeznają
tak przed PIP lub policją.
-
4. Data: 2007-07-26 12:09:57
Temat: Re: System akordowy vs. nadgodziny
Od: "Jolanta Pers" <j...@N...gazeta.pl>
TEJOLIK <N...@G...PL> napisał(a):
> Nic. Pracownik może swoje zapiski wyrzucić albo zostawić do palenia nimi
> w piecu w zimowe dni.
No więc to jest nieoczywiste. Z poniższego bełkotu:
http://prawo-pracy.pl/forum/viewtopic.php?
p=12074&sid=f04146d883e76997fc1c1dcf3c86114c
udało mi się wysnuć wniosek, nie wiem, czy prawdziwy, że system akordowy nie
wyklucza konieczności płacenia za nadgodziny, ale wtedy, gdy jest on, hm,
niejako ułomny, tzn. jeśli pracownik nie jest w stanie wykonać normy w
przepisanym czasie albo jeśli pracodawca domaga się od niego w pracy w
nadgodzinach, mimo że norma została już wykonana. Tu nic takiego nie ma
miejsca, pracownicy wyrabiają się z normą w 8 h, a wszystko, co powyżej,
robią na własne życzenie - nikt ich do tego nie zmusza. Mogą zrobić normę i
do domu. Ale jak chcą, mogą sobie wziąć i tonę tych śrubek i wkręcać sobie w
weekend w domu.
--
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
5. Data: 2007-07-26 23:46:21
Temat: Re: System akordowy vs. nadgodziny
Od: Jasek <j...@p...onet.pl>
Jolanta Pers wrote:
> Firma nie rejestruje czasu pracy (bo jej to na
> kij potrzebne, pracowników rozlicza się w śrubkach), istnieją wyłącznie
> zapisy dotyczące bycia obecnym i liczby wkręconych śrubek.
Na moj chlopski rozum, praca na akord nie zwalnia pracodawce od
rejestracji czasu pracy. Otoz skad wiadomo, ze pracownik da rade wkrecic
np. 200 srubek w przeciagu 8 godzin? Czemu nie 183? A moze pracodawca
celowo ustawil taki limit bo wie ze pracownik tego nie wykona i zostac
bedzie musial po godzinach?
Jacek
-
6. Data: 2007-07-27 05:50:06
Temat: Re: System akordowy vs. nadgodziny
Od: "Piotrek" <...@...ru>
> Na moj chlopski rozum, praca na akord nie zwalnia pracodawce od
> rejestracji czasu pracy. Otoz skad wiadomo, ze pracownik da rade wkrecic
> np. 200 srubek w przeciagu 8 godzin? Czemu nie 183? A moze pracodawca
> celowo ustawil taki limit bo wie ze pracownik tego nie wykona i zostac
> bedzie musial po godzinach?
>
ale co w przypadku kiedy niema stawego godzinowych ani pensji miesiecznej
wpisanej w umowe?
jak wyliczyc ile sie nalezy komus za nadgodziny?
sprytny pracownik moglby siedziec np nie 8 a 10 godzin dziennie wkrecajac
tyle srubek ile zdola wkrecic w 8 a pozniej po 2 latach podliczyc pracodawce
za nadgodziny(codziennie 2 godziny i by sie jakas kasa zebrala:)
--
pzdr
piotrek
-
7. Data: 2007-07-27 05:51:11
Temat: Re: System akordowy vs. nadgodziny
Od: Gienek <g...@s...pl>
> Na moj chlopski rozum, praca na akord nie zwalnia pracodawce od
> rejestracji czasu pracy. Otoz skad wiadomo, ze pracownik da rade wkrecic
> np. 200 srubek w przeciagu 8 godzin? Czemu nie 183? A moze pracodawca
> celowo ustawil taki limit bo wie ze pracownik tego nie wykona i zostac
> bedzie musial po godzinach?
Pewnie że musi być ewidencja czasu pracy chociażby dlatego bo w kodeksie
pracy jest zapis o dozwolonej ilości godzin i nadgodzin
-
8. Data: 2007-07-27 08:45:46
Temat: Re: System akordowy vs. nadgodziny
Od: "Jolanta Pers" <j...@N...gazeta.pl>
Jasek <j...@p...onet.pl> napisał(a):
> Na moj chlopski rozum, praca na akord nie zwalnia pracodawce od
> rejestracji czasu pracy. Otoz skad wiadomo, ze pracownik da rade wkrecic
> np. 200 srubek w przeciagu 8 godzin? Czemu nie 183? A moze pracodawca
> celowo ustawil taki limit bo wie ze pracownik tego nie wykona i zostac
> bedzie musial po godzinach?
No właśnie nic takiego nie ma miejsca. Wszystko jest ustawione tak, żeby
liczba gwarantowanych śrubek była taka, by można było spokojnie się wyrobić,
w czasie poniżej 8 h. Czego dowodem to, że wszyscy wkręcający śrubki
wyrabiają zawsze znacznie więcej.
--
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
9. Data: 2007-07-27 09:12:48
Temat: Re: System akordowy vs. nadgodziny
Od: "Jolanta Pers" <j...@N...gazeta.pl>
Piotrek <...@...ru> napisał(a):
> ale co w przypadku kiedy niema stawego godzinowych ani pensji miesiecznej
> wpisanej w umowe?
Jest i jedno, i drugie. Tzn. istnieje norma śrubek wkręconych na godzinę i od
biedy można przeliczyć śrubki na godziny, ale nie o to chodzi - wszyscy chcą
rozliczać się w śrubkach, bo to jest mierzalne, bezdyskusyjne i motywujące.
Jest pensja miesięczna w umowie o pracę, przeliczana na miesięczną normę
wkręcanych śrubek i wypłacana zawsze, nawet w przypadku wkręcenia mniejszej
liczby śrubek (z dowolnego powodu, ale jeśli przyczyna leży po stronie
pracownika, to szuka się przyczyny).
> jak wyliczyc ile sie nalezy komus za nadgodziny?
> sprytny pracownik moglby siedziec np nie 8 a 10 godzin dziennie wkrecajac
> tyle srubek ile zdola wkrecic w 8 a pozniej po 2 latach podliczyc
> pracodawce za nadgodziny(codziennie 2 godziny i by sie jakas kasa zebrala:)
Mniej-więcej o to chodzi. Obecny model jest prosty i działający idealnie -
wszyscy mają tyle pracy, ile chcą, wszyscy dostają dokładnie tyle, ile
wypracowali, pracodawcy zasadniczo nie obchodzi, ile czasu im to zajęło, byle
byli dostępni w standardowych godzinach pracy i robili, co do nich należy, i
wszyscy sa zadowoleni. Wprowadzenie do modelu nadgodzin go całkowicie
rozwali, bo pojawi się "druga waluta rozliczeniowa" - do śrubek dojdą
nadgodziny i co wtedy - sprowadzi się to do płacenia za coś de facto 2x?
Natomiast perspektywa płacenia stałej pensji + nadgodziny (żeby uniknąć
tej "drugiej waluty" jest przerażająca - wszyscy zaczną wyrabiać tylko normę,
przez resztę czasu będą oglądać laski w Internecie, ew. wysiadywać
dupogodziny, żeby dostać więcej kasy (i kombinować jak oślica górska na
trekkingu), i trzeba będzie nad każdym stać i sprawdzać, co i ile zrobił.
Więc cały czas mam nadzieję, że kwestię tych cholernych nadgodzin przy
systemie akordowym da się obejść.
-
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
10. Data: 2007-07-27 09:27:57
Temat: Re: System akordowy vs. nadgodziny
Od: "Jackare" <j...@B...pl>
> Natomiast perspektywa płacenia stałej pensji + nadgodziny (żeby uniknąć
> tej "drugiej waluty" jest przerażająca - wszyscy zaczną wyrabiać tylko
> normę,
> przez resztę czasu będą oglądać laski w Internecie, ew. wysiadywać
> dupogodziny, żeby dostać więcej kasy (i kombinować jak oślica górska na
> trekkingu), i trzeba będzie nad każdym stać i sprawdzać, co i ile zrobił.
> Więc cały czas mam nadzieję, że kwestię tych cholernych nadgodzin przy
> systemie akordowym da się obejść.
>
Imho rozwiązanie jest proste:
1. Podnieśc normę śrubek ilośći za godziny standardowe (oczywiście bez
zmiany wynagrodzenia na standardowe 8 godzin). Jeżeli wszyscy się wyrabiają
bez bólu to znaczy że norma jest ustawiona zbyt nisko. Jeśli więc posiadanie
rezerwy wydajności nie jest dla firmy jakimś krytycznym parametrem (a są
fimy dla których jest), mozna tą wydajność podnieść zmianą normy.
2. Podnieść stawkę za śrubki ponadnormatywne, jednym ruchem mozna wtedy
załatwic sprawę premii i nadgodzin. Jezeli pracownik wyrobi ponadnormatywna
ilość w 8 godzinach - ma premię, jeżeli będzie siedziec dłuzej, to do 8
godzin ma premie a powyżej nadgodziny.
Znając normę na 8 godzin mozna obliczyć normę na godzinę i stawkę za śrubki
po 8 godzinach podnieść na tyle aby oscylowała w okolicach stawki
nadgodzinowej.
Najważniejsze w tym wszystkim jest wg mnie aby wyjść od podniesienia normy
za standardowe 8 godzin.
--
Jackare