eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeRozwiązanie umowy z art. 52 KP, a odwołanie do Sądu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 15

  • 1. Data: 2009-03-16 08:36:07
    Temat: Rozwiązanie umowy z art. 52 KP, a odwołanie do Sądu
    Od: "kovalek" <k...@o...pl>

    Witam !!

    Od prawie 2 lat byłem pracownikiem zatrudnionym na podstawie umowy o pracę
    (stanowisko kasjer-sprzedawca) na czas nieokreślony, na stacji paliw która
    prowadził ajent pod szyldem jednego z bardziej znanych koncernów.

    Dnia 11.03.2009 podczas gdy byłem w pracy zostałem zawołany przez szefa do
    biura. Tam po krótkiej rozmowie dostałem rozwiązanie umowy o pracę na
    podstawie art. 52 par. 1 pkt.2 -
    http://www.gorzow.mm.pl/~kovalek/wypowiedzenie.jpg. Powodem owego
    postępowania szefa jest podobno decyzja z góry (od dyrektora operacyjnego
    sieci stacji). Sprawa rozchodzi się o rzekomą kradzież punktów programu
    lojalnościowego. Żadnych dokumentów na ten temat nie widziałem ani żadnej
    możliwości dyskusji z pracodawca nie miałem. Jak szef tłumaczył to nie jest
    jego decyzja, tylko decyzja z góry i on też żadnego wpływu nie ma. Podobno z
    pracy ma wyleciec więcej osób, ale minął już prawie tydzień a umowę
    rozwiązano tylko ze mną, z innymi pracownikami też szef rozmawiał ale ich
    póki co nie zwolnił. Ponadto proponował mi możliwość rozwiązania umowy za
    porozumieniem stron, co jeszcze bardziej wzbudziło moja czujność - gdybym
    się zgodził na porozumienie stron, to nie mógłbym już niczego przed Sądem
    dochodzić.

    Co może być istotne to umowa o pracę jest zawarta między mną, a ajetem
    stacji (spółka cywilna). Koncern paliwowy nie jest dla mnie żadną stroną
    umowy, więc dziwne wydaje się powoływanie przez ajenta stacji na "ludzi z
    góry", skoro to on odpowiada za wszystkie skutki bezpodstawnego zwolnienia
    pracownika.

    Mam teraz 14 dni (już trochę mniej) na wniesienie sprawy do Sądu Pracy.
    Teraz pytanie czego mogę się domagać. Artykuł KP na podstawie którego mnie
    zwolniono mówi o popełnieniu przestępstwa które zostało orzeczone
    prawomocnym wyrokiem, lub jest oczywiste. Żadnego wyroku ani nawet rozprawy
    w toku nie ma, a co do oczywistości to też sprawa dyskusyjna. Kradzież (czy
    przywłaszczenie) punktów z programu lojalnościowego których wartośc wynosi
    około 40zł cięzko nazwać przestępstwem.

    Mogę się domagać przywrócenia do pracy na poprzednie stanowisko na warunkach
    wcześniej określonych w umowie (i tu kolejny problem bo na umowie mam stawkę
    x zł/h, a od ponad roku wszyscy pracownicy dostali podwyżkę o około 25%, ale
    nikt na to aneksu nie ma, zatem przywrócenie do pracy może odbyć się na
    warunkach takich jakie sa w mojej ostatniej umowie?), oraz odszkodowania za
    okres pozostawania bez pracy czyli od 11.03 do dnia uprawomocnienia się
    wyroku/rzeczywistego przywrócenia do pracy?

    Co w moim przypadku może orzec Sąd? Przywrócenie do pracy i odszkodowanie za
    okres pozostawania bez pracy (o to chcę wnioskować), czy też samo
    odszkodowanie (za jaki okres?). Jaką wartośc przedmiotu sporu wpisać w
    pozwie? W necie wyczytałem iż będą to roczne dochody, ale nie wiem czy
    wynikające z umowy, czy średnia z ostatniego roku; oraz czy to ma być kwota
    brutto, czy netto? Roczne dochody (brutto) nie przekraczają 50tys. zł. więc
    żadnych kosztów wniesienia sprawy do Sądu nie ponoszę. Co będzie w przypadku
    gdy sprawę przegram, na jakie koszty mogę być narażony?



    --
    pozdrawiam
    Leszek Kowalski






  • 2. Data: 2009-03-16 11:57:37
    Temat: Re: Rozwiązanie umowy z art. 52 KP, a odwołanie do Sądu
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Mon, 16 Mar 2009 09:36:07 +0100, kovalek napisał(a):

    > Mam teraz 14 dni (już trochę mniej) na wniesienie sprawy do Sądu Pracy.
    > Teraz pytanie czego mogę się domagać. Artykuł KP na podstawie którego mnie
    > zwolniono mówi o popełnieniu przestępstwa które zostało orzeczone
    > prawomocnym wyrokiem, lub jest oczywiste. Żadnego wyroku ani nawet rozprawy
    > w toku nie ma, a co do oczywistości to też sprawa dyskusyjna. Kradzież (czy
    > przywłaszczenie) punktów z programu lojalnościowego których wartośc wynosi
    > około 40zł cięzko nazwać przestępstwem.

    Zaraz, a przywłaszczyłeś sobie takowe?


    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
    _______/ /_ GG: 3524356
    ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/


  • 3. Data: 2009-03-16 21:39:32
    Temat: Re: Rozwiązanie umowy z art. 52 KP, a odwołanie do Sądu
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:49be0f6c@news.home.net.pl kovalek <k...@o...pl> pisze:

    > Od prawie 2 lat byłem pracownikiem zatrudnionym na podstawie umowy o
    > pracę (stanowisko kasjer-sprzedawca) na czas nieokreślony, na stacji
    > paliw która prowadził ajent pod szyldem jednego z bardziej znanych
    > koncernów. Dnia 11.03.2009 podczas gdy byłem w pracy zostałem zawołany
    > przez szefa do biura. Tam po krótkiej rozmowie dostałem rozwiązanie
    > umowy o pracę na podstawie art. 52 par. 1 pkt.2 -
    > http://www.gorzow.mm.pl/~kovalek/wypowiedzenie.jpg. Powodem owego
    > postępowania szefa jest podobno decyzja z góry (od dyrektora operacyjnego
    > sieci stacji). Sprawa rozchodzi się o rzekomą kradzież punktów programu
    > lojalnościowego. Żadnych dokumentów na ten temat nie widziałem ani żadnej
    > możliwości dyskusji z pracodawca nie miałem. Jak szef tłumaczył to nie
    > jest jego decyzja, tylko decyzja z góry i on też żadnego wpływu nie ma.
    > Podobno z pracy ma wyleciec więcej osób, ale minął już prawie tydzień a
    > umowę rozwiązano tylko ze mną, z innymi pracownikami też szef rozmawiał
    > ale ich póki co nie zwolnił. Ponadto proponował mi możliwość
    > rozwiązania umowy za porozumieniem stron, co jeszcze bardziej wzbudziło
    > moja czujność - gdybym się zgodził na porozumienie stron, to nie
    > mógłbym już niczego przed Sądem dochodzić.
    > Co może być istotne to umowa o pracę jest zawarta między mną, a ajetem
    > stacji (spółka cywilna). Koncern paliwowy nie jest dla mnie żadną stroną
    > umowy, więc dziwne wydaje się powoływanie przez ajenta stacji na "ludzi z
    > góry", skoro to on odpowiada za wszystkie skutki bezpodstawnego
    > zwolnienia pracownika.
    Gadki nieważne, ważne jest rozwiązanie umowy i tryb.

    > Mam teraz 14 dni (już trochę mniej) na wniesienie sprawy do Sądu Pracy.
    > Teraz pytanie czego mogę się domagać. Artykuł KP na podstawie którego
    > mnie zwolniono mówi o popełnieniu przestępstwa które zostało orzeczone
    > prawomocnym wyrokiem, lub jest oczywiste. Żadnego wyroku ani nawet
    > rozprawy w toku nie ma, a co do oczywistości to też sprawa dyskusyjna.
    > Kradzież (czy przywłaszczenie) punktów z programu lojalnościowego
    > których wartośc wynosi około 40zł cięzko nazwać przestępstwem.
    > Mogę się domagać przywrócenia do pracy na poprzednie stanowisko na
    > warunkach wcześniej określonych w umowie (i tu kolejny problem bo na
    > umowie mam stawkę x zł/h, a od ponad roku wszyscy pracownicy dostali
    > podwyżkę o około 25%, ale nikt na to aneksu nie ma, zatem przywrócenie
    > do pracy może odbyć się na warunkach takich jakie sa w mojej ostatniej
    > umowie?), oraz odszkodowania za okres pozostawania bez pracy czyli od
    > 11.03 do dnia uprawomocnienia się wyroku/rzeczywistego przywrócenia do
    > pracy?
    Czyli brałeś lewą kasę?

    > Co w moim przypadku może orzec Sąd?
    Brak szklanej kuli uniemozliwia odpowiedź.

    > Przywrócenie do pracy i
    > odszkodowanie za okres pozostawania bez pracy (o to chcę wnioskować),
    > czy też samo odszkodowanie (za jaki okres?). Jaką wartośc przedmiotu
    > sporu wpisać w pozwie? W necie wyczytałem iż będą to roczne dochody,
    > ale nie wiem czy wynikające z umowy, czy średnia z ostatniego roku;
    > oraz czy to ma być kwota brutto, czy netto?
    Generalnie udokumentowane i rzeczywiste, brutto.

    > Roczne dochody (brutto) nie
    > przekraczają 50tys. zł. więc żadnych kosztów wniesienia sprawy do Sądu
    > nie ponoszę. Co będzie w przypadku gdy sprawę przegram, na jakie koszty
    > mogę być narażony?
    Czy byłeś już w PIPie i rozejrzałeś się za prawnikiem?
    Bo czas ucieka...

    --
    Jotte


  • 4. Data: 2009-03-16 22:00:38
    Temat: Re: Rozwiązanie umowy z art. 52 KP, a odwołanie do Sądu
    Od: mariusz <e...@w...pl>

    kovalek napisał(a):

    > Jak szef tłumaczył to nie jest
    > jego decyzja, tylko decyzja z góry i on też żadnego wpływu nie ma.

    Szef wszystkich szefów ;)

    --
    mariusz


  • 5. Data: 2009-03-16 22:28:25
    Temat: Re: Rozwiązanie umowy z art. 52 KP, a odwołanie do Sądu
    Od: "kovalek" <k...@o...pl>

    >> warunkach wcześniej określonych w umowie (i tu kolejny problem bo na
    >> umowie mam stawkę x zł/h, a od ponad roku wszyscy pracownicy dostali
    >> podwyżkę o około 25%, ale nikt na to aneksu nie ma, zatem przywrócenie
    >> do pracy może odbyć się na warunkach takich jakie sa w mojej ostatniej
    >> umowie?), oraz odszkodowania za okres pozostawania bez pracy czyli od
    >> 11.03 do dnia uprawomocnienia się wyroku/rzeczywistego przywrócenia do
    >> pracy?

    > Czyli brałeś lewą kasę?

    Ciężko powiedzieć czy to była lewa kasa. Fakt iż nie było to udokumentowane
    żadną umową. Jednak składki na wszelkie ubezpieczenia, podatek były
    pobierane od tej wyższej kwoty. Z kwitka od wypłaty (kawałek papieru o
    wymiarach 1cmx20cm gdzie są same cyfry do tego szef ma "legendę")nie wynika
    ani ilość przepracowanych godzin ani stawka godzinowa.

    Tutaj przykład owego kwitka - http://www.gorzow.mm.pl/~kovalek/kwit.jpg


    >
    >> Co w moim przypadku może orzec Sąd?
    > Brak szklanej kuli uniemozliwia odpowiedź.

    Mój bład, źle zadałem pytanie. Powinno ono brzmieć - "co może orzec Sąd".


    >> Przywrócenie do pracy i
    >> odszkodowanie za okres pozostawania bez pracy (o to chcę wnioskować),
    >> czy też samo odszkodowanie (za jaki okres?). Jaką wartośc przedmiotu
    >> sporu wpisać w pozwie? W necie wyczytałem iż będą to roczne dochody,
    >> ale nie wiem czy wynikające z umowy, czy średnia z ostatniego roku;
    >> oraz czy to ma być kwota brutto, czy netto?
    > Generalnie udokumentowane i rzeczywiste, brutto.

    Udokumentowane brutto wynikające z umowy o pracę (czyli liczba godzin x
    stawka godzinowa)? Czy wartośc musi być dokładna, czy może być też w
    przybliżeniu? Wynagrodzenie dostawałem w gotówce kwitując odbiór kwoty. Nie
    wiem czy znajdę swoje wszystkie kwitki z ostatniego roku, nie pamiętam też
    ile przepracowałem godzin w każdym z 12 ostatnich miesięcy. Zatem czy jak
    wpiszę kwotę +/- 10% to Sąd, ani pozwany nie będzie miał zastrzeżeń?
    Ostrożniej wpisać chyba kwotę mniejszą.


    >> Roczne dochody (brutto) nie
    >> przekraczają 50tys. zł. więc żadnych kosztów wniesienia sprawy do Sądu
    >> nie ponoszę. Co będzie w przypadku gdy sprawę przegram, na jakie koszty
    >> mogę być narażony?

    > Czy byłeś już w PIPie i rozejrzałeś się za prawnikiem?
    > Bo czas ucieka...

    W PIP-ie byłem i tam mają mniejsze pojęcie o przepisach niż ja sam
    (bynajmniej takie sprawiają wrażenie. Ciężko dowiedzieć się jakiś konkretów
    a inspektor przytacza tylko przepisy (nie zawsze też aktualne), nawet nie
    potrafił powiedzieć jak ma wyglądać pozew, jakie są koszty i co wpisać jako
    wartość przedmiotu sporu (wg inspektora miesięczne dochody, bo tyle trace
    jakby pracodawca zwolnił mnie w normalnym trybie). Co do prawnika to nie
    stać mnie na usługi takiego a na adwokata z urzędu też nie mam co liczyć (za
    prosta sprawa).

    --
    pozdrawiam
    Leszek Kowalski


  • 6. Data: 2009-03-16 22:31:23
    Temat: Re: Rozwiązanie umowy z art. 52 KP, a odwołanie do Sądu
    Od: "kovalek" <k...@o...pl>


    Użytkownik "Adam Płaszczyca" <t...@o...spamnie.org.pl> napisał w
    wiadomości news:7xice0uz7x6n.dlg@oldfield.org.pl...
    > Dnia Mon, 16 Mar 2009 09:36:07 +0100, kovalek napisał(a):
    >
    >> Mam teraz 14 dni (już trochę mniej) na wniesienie sprawy do Sądu Pracy.
    >> Teraz pytanie czego mogę się domagać. Artykuł KP na podstawie którego
    >> mnie
    >> zwolniono mówi o popełnieniu przestępstwa które zostało orzeczone
    >> prawomocnym wyrokiem, lub jest oczywiste. Żadnego wyroku ani nawet
    >> rozprawy
    >> w toku nie ma, a co do oczywistości to też sprawa dyskusyjna. Kradzież
    >> (czy
    >> przywłaszczenie) punktów z programu lojalnościowego których wartośc
    >> wynosi
    >> około 40zł cięzko nazwać przestępstwem.
    >
    > Zaraz, a przywłaszczyłeś sobie takowe?

    Problem w tym iż nie przywłaszczyłem. Nawet nie wiem o jakie konkretnie
    transakcje jest sprawa, bo na oczy widziałem tylko wydruk z różnymi numerami
    kart, różnymi datami. Ciężko jednak jest zapamiętać komu i kiedy wydałem ile
    punktów.

    --
    pozdrawiam
    Leszek Kowalski


  • 7. Data: 2009-03-16 22:57:01
    Temat: Re: Rozwiązanie umowy z art. 52 KP, a odwołanie do Sądu
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:49bed28a$1@news.home.net.pl kovalek <k...@o...pl>
    pisze:

    >> Czyli brałeś lewą kasę?
    > Ciężko powiedzieć czy to była lewa kasa. Fakt iż nie było to
    > udokumentowane żadną umową. Jednak składki na wszelkie ubezpieczenia,
    > podatek były pobierane od tej wyższej kwoty. Z kwitka od wypłaty
    > (kawałek papieru o wymiarach 1cmx20cm gdzie są same cyfry do tego szef
    > ma "legendę")nie wynika ani ilość przepracowanych godzin ani stawka
    > godzinowa. Tutaj przykład owego kwitka -
    > http://www.gorzow.mm.pl/~kovalek/kwit.jpg
    KP mówi, że nowe warunki pracy i płacy powinny być na piśmie; powinieneś się
    upomnieć.
    IMHO ten "kwitek" dokumentem nie jest, ma jedynie znaczenie informacyjne.

    >>> Co w moim przypadku może orzec Sąd?
    >> Brak szklanej kuli uniemozliwia odpowiedź.
    > Mój bład, źle zadałem pytanie. Powinno ono brzmieć - "co może orzec Sąd".
    Ja się proroctwa nie podejmuję. Nasze sądy takie dziwoloągi potrafią
    orzekać...

    >>> Przywrócenie do pracy i
    >>> odszkodowanie za okres pozostawania bez pracy (o to chcę wnioskować),
    >>> czy też samo odszkodowanie (za jaki okres?). Jaką wartośc przedmiotu
    >>> sporu wpisać w pozwie? W necie wyczytałem iż będą to roczne dochody,
    >>> ale nie wiem czy wynikające z umowy, czy średnia z ostatniego roku;
    >>> oraz czy to ma być kwota brutto, czy netto?
    >> Generalnie udokumentowane i rzeczywiste, brutto.
    > Udokumentowane brutto wynikające z umowy o pracę (czyli liczba godzin x
    > stawka godzinowa)? Czy wartośc musi być dokładna, czy może być też w
    > przybliżeniu? Wynagrodzenie dostawałem w gotówce kwitując odbiór kwoty.
    > Nie wiem czy znajdę swoje wszystkie kwitki z ostatniego roku, nie
    > pamiętam też ile przepracowałem godzin w każdym z 12 ostatnich
    > miesięcy. Zatem czy jak wpiszę kwotę +/- 10% to Sąd, ani pozwany nie
    > będzie miał zastrzeżeń? Ostrożniej wpisać chyba kwotę mniejszą.
    Dokumentację musi mieć pracodawca.

    >>> Roczne dochody (brutto) nie
    >>> przekraczają 50tys. zł. więc żadnych kosztów wniesienia sprawy do Sądu
    >>> nie ponoszę. Co będzie w przypadku gdy sprawę przegram, na jakie koszty
    >>> mogę być narażony?
    >> Czy byłeś już w PIPie i rozejrzałeś się za prawnikiem?
    >> Bo czas ucieka...
    > W PIP-ie byłem i tam mają mniejsze pojęcie o przepisach niż ja sam
    > (bynajmniej takie sprawiają wrażenie. Ciężko dowiedzieć się jakiś
    > konkretów a inspektor przytacza tylko przepisy (nie zawsze też
    > aktualne), nawet nie potrafił powiedzieć jak ma wyglądać pozew, jakie
    > są koszty i co wpisać jako wartość przedmiotu sporu (wg inspektora
    > miesięczne dochody, bo tyle trace jakby pracodawca zwolnił mnie w
    > normalnym trybie). Co do prawnika to nie stać mnie na usługi takiego a
    > na adwokata z urzędu też nie mam co liczyć (za prosta sprawa).
    Wzorów pozwów jest w necie masa, wystarczy wpisać w google: pozew do sądu
    pracy.
    Wnosisz o przywrócenie do pracy, niech udowadnia, że miał podstawy.
    Żądaj odszkodowania za 3 miesiące (to max, do czytania art. 56-61 KP).
    W czasie oczekiwania na rozprawę nasłać facetowi PIPę (braki w dokumentacji
    przecież ma ewidentne).
    Nie znam obecnych cen, ale czy ten prawnik za sprawę w SP pierwszej
    instancji rzeczywiście taki drogi?

    --
    Jotte


  • 8. Data: 2009-03-16 23:24:01
    Temat: Re: Rozwiązanie umowy z art. 52 KP, a odwołanie do Sądu
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Mon, 16 Mar 2009 23:31:23 +0100, kovalek napisał(a):

    >>
    >> Zaraz, a przywłaszczyłeś sobie takowe?
    >
    > Problem w tym iż nie przywłaszczyłem. Nawet nie wiem o jakie konkretnie
    > transakcje jest sprawa, bo na oczy widziałem tylko wydruk z różnymi numerami
    > kart, różnymi datami. Ciężko jednak jest zapamiętać komu i kiedy wydałem ile
    > punktów.

    No to sąd pracy i przywrócenie do pracy, w sądzie pracodawca bedzie musiał
    dowieść, że na pewno sobie przywłaszczyłeś.

    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
    _______/ /_ GG: 3524356
    ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/


  • 9. Data: 2009-03-16 23:24:59
    Temat: Re: Rozwiązanie umowy z art. 52 KP, a odwołanie do Sądu
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Mon, 16 Mar 2009 23:28:25 +0100, kovalek napisał(a):

    > jakby pracodawca zwolnił mnie w normalnym trybie). Co do prawnika to nie
    > stać mnie na usługi takiego a na adwokata z urzędu też nie mam co liczyć (za
    > prosta sprawa).

    Hm... nie stac Cię na 100zł?

    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
    _______/ /_ GG: 3524356
    ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/


  • 10. Data: 2009-03-17 02:14:21
    Temat: Re: Rozwiązanie umowy z art. 52 KP, a odwołanie do Sądu
    Od: Kaizen <x...@c...sz>

    Pieknego dnia Mon, 16 Mar 2009 09:36:07 +0100, "kovalek"
    <k...@o...pl> zakodowal:

    >http://www.gorzow.mm.pl/~kovalek/wypowiedzenie.jpg. Powodem owego

    Jeżeli nie zostałeś skazany prawomocnym wyrokiem - to takie
    wypowiedzenie nadaje się tylko do odwołania do sądu pracy.

    KP
    Art. 52.
    § 1. Pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy
    pracownika w razie:
    1) ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków
    pracowniczych,
    2) popełnienia przez pracownika w czasie trwania umowy o pracę
    przestępstwa, które uniemożliwia dalsze zatrudnianie go na zajmowanym
    stanowisku, jeżeli przestępstwo jest oczywiste lub zostało stwierdzone
    prawomocnym wyrokiem,
    3) zawinionej przez pracownika utraty uprawnień koniecznych do
    wykonywania pracy na zajmowanym stanowisku.
    § 2. Rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika nie
    może nastąpić po upływie 1 miesiąca od uzyskania przez pracodawcę
    wiadomości o okoliczności uzasadniającej rozwiązanie umowy.


    >sieci stacji). Sprawa rozchodzi się o rzekomą kradzież punktów programu
    >lojalnościowego.

    Nie masz tego na piśmie o co chodzi - więc tym co usłyszałeś nie warto
    się sugerować.

    >póki co nie zwolnił. Ponadto proponował mi możliwość rozwiązania umowy za
    >porozumieniem stron, co jeszcze bardziej wzbudziło moja czujność - gdybym
    >się zgodził na porozumienie stron, to nie mógłbym już niczego przed Sądem
    >dochodzić.

    I pewnie to miał być tylko straszak - bo nędznie wygląda to
    rozwiązanie bez wypowiedzenia - na 99% masz wygraną w sądzie (1%
    zostawiam na ślepego/stronniczego sędziego).

    >Teraz pytanie czego mogę się domagać. Artykuł KP na podstawie którego mnie
    >zwolniono mówi o popełnieniu przestępstwa które zostało orzeczone
    >prawomocnym wyrokiem, lub jest oczywiste.

    Uznania wypowiedzenia za nieważne.
    Jeżeli chodzi o naruszenie dóbr osobistych (dobrego imienia) to pewnie
    na drodze cywilnej trzeba dochodzić - ale nie zaszkodzi pogadać z PIP
    czy jest sens pozywać do sądu pracy o naruszenie dobrego imienia.

    >w toku nie ma, a co do oczywistości to też sprawa dyskusyjna. Kradzież (czy
    >przywłaszczenie) punktów z programu lojalnościowego których wartośc wynosi
    >około 40zł cięzko nazwać przestępstwem.

    http://pl.wikipedia.org/wiki/Przest%C4%99pstwo

    >warunkach takich jakie sa w mojej ostatniej umowie?), oraz odszkodowania za
    >okres pozostawania bez pracy czyli od 11.03 do dnia uprawomocnienia się
    >wyroku/rzeczywistego przywrócenia do pracy?

    Jak najbardziej.
    --
    Pozdrawiam,
    Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
    GG 2122; ICQ#: 64457775 e-mail Rot13 coded
    If you cannot make sth good, make it looking good. - Bill Gates

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1