-
1. Data: 2009-03-16 08:36:07
Temat: Rozwiązanie umowy z art. 52 KP, a odwołanie do Sądu
Od: "kovalek" <k...@o...pl>
Witam !!
Od prawie 2 lat byłem pracownikiem zatrudnionym na podstawie umowy o pracę
(stanowisko kasjer-sprzedawca) na czas nieokreślony, na stacji paliw która
prowadził ajent pod szyldem jednego z bardziej znanych koncernów.
Dnia 11.03.2009 podczas gdy byłem w pracy zostałem zawołany przez szefa do
biura. Tam po krótkiej rozmowie dostałem rozwiązanie umowy o pracę na
podstawie art. 52 par. 1 pkt.2 -
http://www.gorzow.mm.pl/~kovalek/wypowiedzenie.jpg. Powodem owego
postępowania szefa jest podobno decyzja z góry (od dyrektora operacyjnego
sieci stacji). Sprawa rozchodzi się o rzekomą kradzież punktów programu
lojalnościowego. Żadnych dokumentów na ten temat nie widziałem ani żadnej
możliwości dyskusji z pracodawca nie miałem. Jak szef tłumaczył to nie jest
jego decyzja, tylko decyzja z góry i on też żadnego wpływu nie ma. Podobno z
pracy ma wyleciec więcej osób, ale minął już prawie tydzień a umowę
rozwiązano tylko ze mną, z innymi pracownikami też szef rozmawiał ale ich
póki co nie zwolnił. Ponadto proponował mi możliwość rozwiązania umowy za
porozumieniem stron, co jeszcze bardziej wzbudziło moja czujność - gdybym
się zgodził na porozumienie stron, to nie mógłbym już niczego przed Sądem
dochodzić.
Co może być istotne to umowa o pracę jest zawarta między mną, a ajetem
stacji (spółka cywilna). Koncern paliwowy nie jest dla mnie żadną stroną
umowy, więc dziwne wydaje się powoływanie przez ajenta stacji na "ludzi z
góry", skoro to on odpowiada za wszystkie skutki bezpodstawnego zwolnienia
pracownika.
Mam teraz 14 dni (już trochę mniej) na wniesienie sprawy do Sądu Pracy.
Teraz pytanie czego mogę się domagać. Artykuł KP na podstawie którego mnie
zwolniono mówi o popełnieniu przestępstwa które zostało orzeczone
prawomocnym wyrokiem, lub jest oczywiste. Żadnego wyroku ani nawet rozprawy
w toku nie ma, a co do oczywistości to też sprawa dyskusyjna. Kradzież (czy
przywłaszczenie) punktów z programu lojalnościowego których wartośc wynosi
około 40zł cięzko nazwać przestępstwem.
Mogę się domagać przywrócenia do pracy na poprzednie stanowisko na warunkach
wcześniej określonych w umowie (i tu kolejny problem bo na umowie mam stawkę
x zł/h, a od ponad roku wszyscy pracownicy dostali podwyżkę o około 25%, ale
nikt na to aneksu nie ma, zatem przywrócenie do pracy może odbyć się na
warunkach takich jakie sa w mojej ostatniej umowie?), oraz odszkodowania za
okres pozostawania bez pracy czyli od 11.03 do dnia uprawomocnienia się
wyroku/rzeczywistego przywrócenia do pracy?
Co w moim przypadku może orzec Sąd? Przywrócenie do pracy i odszkodowanie za
okres pozostawania bez pracy (o to chcę wnioskować), czy też samo
odszkodowanie (za jaki okres?). Jaką wartośc przedmiotu sporu wpisać w
pozwie? W necie wyczytałem iż będą to roczne dochody, ale nie wiem czy
wynikające z umowy, czy średnia z ostatniego roku; oraz czy to ma być kwota
brutto, czy netto? Roczne dochody (brutto) nie przekraczają 50tys. zł. więc
żadnych kosztów wniesienia sprawy do Sądu nie ponoszę. Co będzie w przypadku
gdy sprawę przegram, na jakie koszty mogę być narażony?
--
pozdrawiam
Leszek Kowalski
-
2. Data: 2009-03-16 11:57:37
Temat: Re: Rozwiązanie umowy z art. 52 KP, a odwołanie do Sądu
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Mon, 16 Mar 2009 09:36:07 +0100, kovalek napisał(a):
> Mam teraz 14 dni (już trochę mniej) na wniesienie sprawy do Sądu Pracy.
> Teraz pytanie czego mogę się domagać. Artykuł KP na podstawie którego mnie
> zwolniono mówi o popełnieniu przestępstwa które zostało orzeczone
> prawomocnym wyrokiem, lub jest oczywiste. Żadnego wyroku ani nawet rozprawy
> w toku nie ma, a co do oczywistości to też sprawa dyskusyjna. Kradzież (czy
> przywłaszczenie) punktów z programu lojalnościowego których wartośc wynosi
> około 40zł cięzko nazwać przestępstwem.
Zaraz, a przywłaszczyłeś sobie takowe?
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
-
3. Data: 2009-03-16 21:39:32
Temat: Re: Rozwiązanie umowy z art. 52 KP, a odwołanie do Sądu
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:49be0f6c@news.home.net.pl kovalek <k...@o...pl> pisze:
> Od prawie 2 lat byłem pracownikiem zatrudnionym na podstawie umowy o
> pracę (stanowisko kasjer-sprzedawca) na czas nieokreślony, na stacji
> paliw która prowadził ajent pod szyldem jednego z bardziej znanych
> koncernów. Dnia 11.03.2009 podczas gdy byłem w pracy zostałem zawołany
> przez szefa do biura. Tam po krótkiej rozmowie dostałem rozwiązanie
> umowy o pracę na podstawie art. 52 par. 1 pkt.2 -
> http://www.gorzow.mm.pl/~kovalek/wypowiedzenie.jpg. Powodem owego
> postępowania szefa jest podobno decyzja z góry (od dyrektora operacyjnego
> sieci stacji). Sprawa rozchodzi się o rzekomą kradzież punktów programu
> lojalnościowego. Żadnych dokumentów na ten temat nie widziałem ani żadnej
> możliwości dyskusji z pracodawca nie miałem. Jak szef tłumaczył to nie
> jest jego decyzja, tylko decyzja z góry i on też żadnego wpływu nie ma.
> Podobno z pracy ma wyleciec więcej osób, ale minął już prawie tydzień a
> umowę rozwiązano tylko ze mną, z innymi pracownikami też szef rozmawiał
> ale ich póki co nie zwolnił. Ponadto proponował mi możliwość
> rozwiązania umowy za porozumieniem stron, co jeszcze bardziej wzbudziło
> moja czujność - gdybym się zgodził na porozumienie stron, to nie
> mógłbym już niczego przed Sądem dochodzić.
> Co może być istotne to umowa o pracę jest zawarta między mną, a ajetem
> stacji (spółka cywilna). Koncern paliwowy nie jest dla mnie żadną stroną
> umowy, więc dziwne wydaje się powoływanie przez ajenta stacji na "ludzi z
> góry", skoro to on odpowiada za wszystkie skutki bezpodstawnego
> zwolnienia pracownika.
Gadki nieważne, ważne jest rozwiązanie umowy i tryb.
> Mam teraz 14 dni (już trochę mniej) na wniesienie sprawy do Sądu Pracy.
> Teraz pytanie czego mogę się domagać. Artykuł KP na podstawie którego
> mnie zwolniono mówi o popełnieniu przestępstwa które zostało orzeczone
> prawomocnym wyrokiem, lub jest oczywiste. Żadnego wyroku ani nawet
> rozprawy w toku nie ma, a co do oczywistości to też sprawa dyskusyjna.
> Kradzież (czy przywłaszczenie) punktów z programu lojalnościowego
> których wartośc wynosi około 40zł cięzko nazwać przestępstwem.
> Mogę się domagać przywrócenia do pracy na poprzednie stanowisko na
> warunkach wcześniej określonych w umowie (i tu kolejny problem bo na
> umowie mam stawkę x zł/h, a od ponad roku wszyscy pracownicy dostali
> podwyżkę o około 25%, ale nikt na to aneksu nie ma, zatem przywrócenie
> do pracy może odbyć się na warunkach takich jakie sa w mojej ostatniej
> umowie?), oraz odszkodowania za okres pozostawania bez pracy czyli od
> 11.03 do dnia uprawomocnienia się wyroku/rzeczywistego przywrócenia do
> pracy?
Czyli brałeś lewą kasę?
> Co w moim przypadku może orzec Sąd?
Brak szklanej kuli uniemozliwia odpowiedź.
> Przywrócenie do pracy i
> odszkodowanie za okres pozostawania bez pracy (o to chcę wnioskować),
> czy też samo odszkodowanie (za jaki okres?). Jaką wartośc przedmiotu
> sporu wpisać w pozwie? W necie wyczytałem iż będą to roczne dochody,
> ale nie wiem czy wynikające z umowy, czy średnia z ostatniego roku;
> oraz czy to ma być kwota brutto, czy netto?
Generalnie udokumentowane i rzeczywiste, brutto.
> Roczne dochody (brutto) nie
> przekraczają 50tys. zł. więc żadnych kosztów wniesienia sprawy do Sądu
> nie ponoszę. Co będzie w przypadku gdy sprawę przegram, na jakie koszty
> mogę być narażony?
Czy byłeś już w PIPie i rozejrzałeś się za prawnikiem?
Bo czas ucieka...
--
Jotte
-
4. Data: 2009-03-16 22:00:38
Temat: Re: Rozwiązanie umowy z art. 52 KP, a odwołanie do Sądu
Od: mariusz <e...@w...pl>
kovalek napisał(a):
> Jak szef tłumaczył to nie jest
> jego decyzja, tylko decyzja z góry i on też żadnego wpływu nie ma.
Szef wszystkich szefów ;)
--
mariusz
-
5. Data: 2009-03-16 22:28:25
Temat: Re: Rozwiązanie umowy z art. 52 KP, a odwołanie do Sądu
Od: "kovalek" <k...@o...pl>
>> warunkach wcześniej określonych w umowie (i tu kolejny problem bo na
>> umowie mam stawkę x zł/h, a od ponad roku wszyscy pracownicy dostali
>> podwyżkę o około 25%, ale nikt na to aneksu nie ma, zatem przywrócenie
>> do pracy może odbyć się na warunkach takich jakie sa w mojej ostatniej
>> umowie?), oraz odszkodowania za okres pozostawania bez pracy czyli od
>> 11.03 do dnia uprawomocnienia się wyroku/rzeczywistego przywrócenia do
>> pracy?
> Czyli brałeś lewą kasę?
Ciężko powiedzieć czy to była lewa kasa. Fakt iż nie było to udokumentowane
żadną umową. Jednak składki na wszelkie ubezpieczenia, podatek były
pobierane od tej wyższej kwoty. Z kwitka od wypłaty (kawałek papieru o
wymiarach 1cmx20cm gdzie są same cyfry do tego szef ma "legendę")nie wynika
ani ilość przepracowanych godzin ani stawka godzinowa.
Tutaj przykład owego kwitka - http://www.gorzow.mm.pl/~kovalek/kwit.jpg
>
>> Co w moim przypadku może orzec Sąd?
> Brak szklanej kuli uniemozliwia odpowiedź.
Mój bład, źle zadałem pytanie. Powinno ono brzmieć - "co może orzec Sąd".
>> Przywrócenie do pracy i
>> odszkodowanie za okres pozostawania bez pracy (o to chcę wnioskować),
>> czy też samo odszkodowanie (za jaki okres?). Jaką wartośc przedmiotu
>> sporu wpisać w pozwie? W necie wyczytałem iż będą to roczne dochody,
>> ale nie wiem czy wynikające z umowy, czy średnia z ostatniego roku;
>> oraz czy to ma być kwota brutto, czy netto?
> Generalnie udokumentowane i rzeczywiste, brutto.
Udokumentowane brutto wynikające z umowy o pracę (czyli liczba godzin x
stawka godzinowa)? Czy wartośc musi być dokładna, czy może być też w
przybliżeniu? Wynagrodzenie dostawałem w gotówce kwitując odbiór kwoty. Nie
wiem czy znajdę swoje wszystkie kwitki z ostatniego roku, nie pamiętam też
ile przepracowałem godzin w każdym z 12 ostatnich miesięcy. Zatem czy jak
wpiszę kwotę +/- 10% to Sąd, ani pozwany nie będzie miał zastrzeżeń?
Ostrożniej wpisać chyba kwotę mniejszą.
>> Roczne dochody (brutto) nie
>> przekraczają 50tys. zł. więc żadnych kosztów wniesienia sprawy do Sądu
>> nie ponoszę. Co będzie w przypadku gdy sprawę przegram, na jakie koszty
>> mogę być narażony?
> Czy byłeś już w PIPie i rozejrzałeś się za prawnikiem?
> Bo czas ucieka...
W PIP-ie byłem i tam mają mniejsze pojęcie o przepisach niż ja sam
(bynajmniej takie sprawiają wrażenie. Ciężko dowiedzieć się jakiś konkretów
a inspektor przytacza tylko przepisy (nie zawsze też aktualne), nawet nie
potrafił powiedzieć jak ma wyglądać pozew, jakie są koszty i co wpisać jako
wartość przedmiotu sporu (wg inspektora miesięczne dochody, bo tyle trace
jakby pracodawca zwolnił mnie w normalnym trybie). Co do prawnika to nie
stać mnie na usługi takiego a na adwokata z urzędu też nie mam co liczyć (za
prosta sprawa).
--
pozdrawiam
Leszek Kowalski
-
6. Data: 2009-03-16 22:31:23
Temat: Re: Rozwiązanie umowy z art. 52 KP, a odwołanie do Sądu
Od: "kovalek" <k...@o...pl>
Użytkownik "Adam Płaszczyca" <t...@o...spamnie.org.pl> napisał w
wiadomości news:7xice0uz7x6n.dlg@oldfield.org.pl...
> Dnia Mon, 16 Mar 2009 09:36:07 +0100, kovalek napisał(a):
>
>> Mam teraz 14 dni (już trochę mniej) na wniesienie sprawy do Sądu Pracy.
>> Teraz pytanie czego mogę się domagać. Artykuł KP na podstawie którego
>> mnie
>> zwolniono mówi o popełnieniu przestępstwa które zostało orzeczone
>> prawomocnym wyrokiem, lub jest oczywiste. Żadnego wyroku ani nawet
>> rozprawy
>> w toku nie ma, a co do oczywistości to też sprawa dyskusyjna. Kradzież
>> (czy
>> przywłaszczenie) punktów z programu lojalnościowego których wartośc
>> wynosi
>> około 40zł cięzko nazwać przestępstwem.
>
> Zaraz, a przywłaszczyłeś sobie takowe?
Problem w tym iż nie przywłaszczyłem. Nawet nie wiem o jakie konkretnie
transakcje jest sprawa, bo na oczy widziałem tylko wydruk z różnymi numerami
kart, różnymi datami. Ciężko jednak jest zapamiętać komu i kiedy wydałem ile
punktów.
--
pozdrawiam
Leszek Kowalski
-
7. Data: 2009-03-16 22:57:01
Temat: Re: Rozwiązanie umowy z art. 52 KP, a odwołanie do Sądu
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:49bed28a$1@news.home.net.pl kovalek <k...@o...pl>
pisze:
>> Czyli brałeś lewą kasę?
> Ciężko powiedzieć czy to była lewa kasa. Fakt iż nie było to
> udokumentowane żadną umową. Jednak składki na wszelkie ubezpieczenia,
> podatek były pobierane od tej wyższej kwoty. Z kwitka od wypłaty
> (kawałek papieru o wymiarach 1cmx20cm gdzie są same cyfry do tego szef
> ma "legendę")nie wynika ani ilość przepracowanych godzin ani stawka
> godzinowa. Tutaj przykład owego kwitka -
> http://www.gorzow.mm.pl/~kovalek/kwit.jpg
KP mówi, że nowe warunki pracy i płacy powinny być na piśmie; powinieneś się
upomnieć.
IMHO ten "kwitek" dokumentem nie jest, ma jedynie znaczenie informacyjne.
>>> Co w moim przypadku może orzec Sąd?
>> Brak szklanej kuli uniemozliwia odpowiedź.
> Mój bład, źle zadałem pytanie. Powinno ono brzmieć - "co może orzec Sąd".
Ja się proroctwa nie podejmuję. Nasze sądy takie dziwoloągi potrafią
orzekać...
>>> Przywrócenie do pracy i
>>> odszkodowanie za okres pozostawania bez pracy (o to chcę wnioskować),
>>> czy też samo odszkodowanie (za jaki okres?). Jaką wartośc przedmiotu
>>> sporu wpisać w pozwie? W necie wyczytałem iż będą to roczne dochody,
>>> ale nie wiem czy wynikające z umowy, czy średnia z ostatniego roku;
>>> oraz czy to ma być kwota brutto, czy netto?
>> Generalnie udokumentowane i rzeczywiste, brutto.
> Udokumentowane brutto wynikające z umowy o pracę (czyli liczba godzin x
> stawka godzinowa)? Czy wartośc musi być dokładna, czy może być też w
> przybliżeniu? Wynagrodzenie dostawałem w gotówce kwitując odbiór kwoty.
> Nie wiem czy znajdę swoje wszystkie kwitki z ostatniego roku, nie
> pamiętam też ile przepracowałem godzin w każdym z 12 ostatnich
> miesięcy. Zatem czy jak wpiszę kwotę +/- 10% to Sąd, ani pozwany nie
> będzie miał zastrzeżeń? Ostrożniej wpisać chyba kwotę mniejszą.
Dokumentację musi mieć pracodawca.
>>> Roczne dochody (brutto) nie
>>> przekraczają 50tys. zł. więc żadnych kosztów wniesienia sprawy do Sądu
>>> nie ponoszę. Co będzie w przypadku gdy sprawę przegram, na jakie koszty
>>> mogę być narażony?
>> Czy byłeś już w PIPie i rozejrzałeś się za prawnikiem?
>> Bo czas ucieka...
> W PIP-ie byłem i tam mają mniejsze pojęcie o przepisach niż ja sam
> (bynajmniej takie sprawiają wrażenie. Ciężko dowiedzieć się jakiś
> konkretów a inspektor przytacza tylko przepisy (nie zawsze też
> aktualne), nawet nie potrafił powiedzieć jak ma wyglądać pozew, jakie
> są koszty i co wpisać jako wartość przedmiotu sporu (wg inspektora
> miesięczne dochody, bo tyle trace jakby pracodawca zwolnił mnie w
> normalnym trybie). Co do prawnika to nie stać mnie na usługi takiego a
> na adwokata z urzędu też nie mam co liczyć (za prosta sprawa).
Wzorów pozwów jest w necie masa, wystarczy wpisać w google: pozew do sądu
pracy.
Wnosisz o przywrócenie do pracy, niech udowadnia, że miał podstawy.
Żądaj odszkodowania za 3 miesiące (to max, do czytania art. 56-61 KP).
W czasie oczekiwania na rozprawę nasłać facetowi PIPę (braki w dokumentacji
przecież ma ewidentne).
Nie znam obecnych cen, ale czy ten prawnik za sprawę w SP pierwszej
instancji rzeczywiście taki drogi?
--
Jotte
-
8. Data: 2009-03-16 23:24:01
Temat: Re: Rozwiązanie umowy z art. 52 KP, a odwołanie do Sądu
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Mon, 16 Mar 2009 23:31:23 +0100, kovalek napisał(a):
>>
>> Zaraz, a przywłaszczyłeś sobie takowe?
>
> Problem w tym iż nie przywłaszczyłem. Nawet nie wiem o jakie konkretnie
> transakcje jest sprawa, bo na oczy widziałem tylko wydruk z różnymi numerami
> kart, różnymi datami. Ciężko jednak jest zapamiętać komu i kiedy wydałem ile
> punktów.
No to sąd pracy i przywrócenie do pracy, w sądzie pracodawca bedzie musiał
dowieść, że na pewno sobie przywłaszczyłeś.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
-
9. Data: 2009-03-16 23:24:59
Temat: Re: Rozwiązanie umowy z art. 52 KP, a odwołanie do Sądu
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Mon, 16 Mar 2009 23:28:25 +0100, kovalek napisał(a):
> jakby pracodawca zwolnił mnie w normalnym trybie). Co do prawnika to nie
> stać mnie na usługi takiego a na adwokata z urzędu też nie mam co liczyć (za
> prosta sprawa).
Hm... nie stac Cię na 100zł?
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
-
10. Data: 2009-03-17 02:14:21
Temat: Re: Rozwiązanie umowy z art. 52 KP, a odwołanie do Sądu
Od: Kaizen <x...@c...sz>
Pieknego dnia Mon, 16 Mar 2009 09:36:07 +0100, "kovalek"
<k...@o...pl> zakodowal:
>http://www.gorzow.mm.pl/~kovalek/wypowiedzenie.jpg. Powodem owego
Jeżeli nie zostałeś skazany prawomocnym wyrokiem - to takie
wypowiedzenie nadaje się tylko do odwołania do sądu pracy.
KP
Art. 52.
§ 1. Pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy
pracownika w razie:
1) ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków
pracowniczych,
2) popełnienia przez pracownika w czasie trwania umowy o pracę
przestępstwa, które uniemożliwia dalsze zatrudnianie go na zajmowanym
stanowisku, jeżeli przestępstwo jest oczywiste lub zostało stwierdzone
prawomocnym wyrokiem,
3) zawinionej przez pracownika utraty uprawnień koniecznych do
wykonywania pracy na zajmowanym stanowisku.
§ 2. Rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika nie
może nastąpić po upływie 1 miesiąca od uzyskania przez pracodawcę
wiadomości o okoliczności uzasadniającej rozwiązanie umowy.
>sieci stacji). Sprawa rozchodzi się o rzekomą kradzież punktów programu
>lojalnościowego.
Nie masz tego na piśmie o co chodzi - więc tym co usłyszałeś nie warto
się sugerować.
>póki co nie zwolnił. Ponadto proponował mi możliwość rozwiązania umowy za
>porozumieniem stron, co jeszcze bardziej wzbudziło moja czujność - gdybym
>się zgodził na porozumienie stron, to nie mógłbym już niczego przed Sądem
>dochodzić.
I pewnie to miał być tylko straszak - bo nędznie wygląda to
rozwiązanie bez wypowiedzenia - na 99% masz wygraną w sądzie (1%
zostawiam na ślepego/stronniczego sędziego).
>Teraz pytanie czego mogę się domagać. Artykuł KP na podstawie którego mnie
>zwolniono mówi o popełnieniu przestępstwa które zostało orzeczone
>prawomocnym wyrokiem, lub jest oczywiste.
Uznania wypowiedzenia za nieważne.
Jeżeli chodzi o naruszenie dóbr osobistych (dobrego imienia) to pewnie
na drodze cywilnej trzeba dochodzić - ale nie zaszkodzi pogadać z PIP
czy jest sens pozywać do sądu pracy o naruszenie dobrego imienia.
>w toku nie ma, a co do oczywistości to też sprawa dyskusyjna. Kradzież (czy
>przywłaszczenie) punktów z programu lojalnościowego których wartośc wynosi
>około 40zł cięzko nazwać przestępstwem.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Przest%C4%99pstwo
>warunkach takich jakie sa w mojej ostatniej umowie?), oraz odszkodowania za
>okres pozostawania bez pracy czyli od 11.03 do dnia uprawomocnienia się
>wyroku/rzeczywistego przywrócenia do pracy?
Jak najbardziej.
--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775 e-mail Rot13 coded
If you cannot make sth good, make it looking good. - Bill Gates